PROJEKT BUDŻETOWEGO ZEGARKA FORUMOWEGO CHRONO ZA 432 ZŁ

[AD_ex 310]

Kto nie wspolpracowal z chinami ten nie zrozumie nie mowie tu oczywiscie o zamowieniu sprzetu wysylanego z chin tylko o wspolpracy.

[AddMaster 38]

QV nie przejmuj się jednym niezadowolonym forumowiczem na tle 149 cierpliwych.

[nav 3377]

Panowie strzelcie sobie browar, setę albo co tam innego, po co napinki, przecież nie jesteśmy 5-latkami, projekt trwa od chyba 15 miesięcy, 2 miesiace w ta czy w tamtą, co za różnica?

[rk7000 3295]

 

Współpraca nie jestem zainteresowany ze względu na przywołane wcześniej problemy z komunikacja.

 

 

Któryś raz powtarzasz zdanie o problemach z komunikacją. Nie wydaje Ci sie dziwne że tylko Ty masz takie problemy?

 

Pewnie każdy z ok. 300 zainteresowanych chciałby odpowiedzi na każde, zadane przez siebie pytanie ale jednak większość wie że tak sie nie da. Ja nie zauważyłem żeby więcej Forumowiczow narzekalo na problemy z komunika ja z Marcinem.

Warto pamiętać że jest to pomysł nowatorski i pewnych rzeczy nawet wróżka Luna nie przewidzi

[oprzemyslaw 3741]

Koledzy, forumowicze, pasjonaci, miłośnicy itp, nie powielajmy stereotypów i nie dajmy ponosić się nerwów. Sam wiem jak ciężko jest realizować projekt gdy wszystko się zapina, lecz gdy coś stoi na przeszkodzie to winien jest tylko prowadzący i w tym momencie aktywność odzyskują ludzie z ostatnich ławek. Poczekajmy jeszcze trochę bo wolę żyć nadzieją, iż mając na nadgarstku zegarek za 4 setki nikomu nawet do głowy nie przyjdzie tak nisko go szacować. Mam nadzieję, że bedzie to początek wielu fajnych projektów , a my będziemy posiadaczami jednego z pierwszych, unikalnego i bezcennego. QV rób co do Ciebie należy i tyle , a będzie dobrze.

 

 

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

pełne poparcie

[kaktus22 56]

A co tu się tak nie przyjemnie porobiło ?

Ja myślałem, że ten projekt za 400 stówki będziemy traktowali jako zabawę na udo, albo się nie udo, a tu jest kwestia być albo nie być. Panowie więcej luzu, rozumiem, że projekt stanął nad przepaścią, ale wierzę w to, że zrobimy jeszcze jeden krok do przodu 

ps.

pamiętajmy o tym, że niektórzy z naszych kolegów dopiero rzucili palenie, po co ten dodatkowy stres

i nadal uważam, że data 20 lipca jest jak najbardziej realna, i tego się będę trzymał, a jak przyjdzie wcześniej, to na plus

[Emre 2]

ja rozumiem, że obsuwa i zegarki już dawno powinny być, ale czy Wy na prawdę nie macie czego nosić? obstawiam, że każdy z malkontentów ma kilka, kilkanaście bądź kilkadziesiąt sztuk... mi osobiście obojętne czy zegarek będzie w sierpniu czy w listopadzie... 

[Buczo 866]

A co tu się tak nie przyjemnie porobiło ?

Ja myślałem, że ten projekt za 400 stówki będziemy traktowali jako zabawę na udo, albo się nie udo, a tu jest kwestia być albo nie być. Panowie więcej luzu, rozumiem, że projekt stanął nad przepaścią, ale wierzę w to, że zrobimy jeszcze jeden krok do przodu 

Chyba lepiej do tyłu, bo polecimy w dół

[maze123 965]

Któryś raz powtarzasz zdanie o problemach z komunikacją. Nie wydaje Ci sie dziwne że tylko Ty masz takie problemy?

Panowie mysle, ze prawda jak zwykle lezy posrodku i kolega @KamilZlg ma troche racji. Ja na przyklad nie wiedzialem do dzisiaj, ze to juz 4 wykonawca tarcz i ze tyle tarcz nie przeszlo QC. To co nam wczoraj pokazal QV jako tarcze problematyczne byly w opinii wszystkich wypowiadajacych sie do zaakceptowania. Natomiast jezeli tyle tarcz nie przeszlo QC to zmienia to postac rzeczy i tej informacji wczesniej brakowalo.

Nie zgadzam sie tez z tymi, ktorzy uwazaja, ze mozemy pracowac bez zadnych terminow i "bedzie gotow jak bedzie gotow". Niezaleznie czy wspolpracuje sie z Chinczykami czy z Niemcami takie podejscie to proszenie sie o problemy. Powinnismy ustali sobie orientacyjny termin i tego sie trzymac. Oczywiscie jezeli pojawi sie obiektywna koniecznosc przesuniecia terminu realizacji to jak najbardziej jest to mozliwe i wyznacza sie nowy termin. Ustalenie terminu realizacji projektu to rowniez kwestia zachowania pewnych standardow w stosunku nie tylko do kolegow z forum ale rowniez szerzej klientow, partnerow biznesowych itp.

@QV - wszyscy cie tu bardzo cenia i niepotrzebnie wzioles pewne spostrzezenia zbyt bardzo do siebie. Jezeli jest koniecznosc sprobowania z nowym dostawca to trzeba to zrobic i w pelni sie tu teraz (po tym jak przywowalels nowe fakty) zgadzam. A po tych 10 dniach gdy juz bedzie wieksza jasnosc nalezaloby ustalic i podac nowy orientacyjny termin realizacji projektu i po krzyku.

[QuadrifoglioVerde 3223]

Chodzi o to ze sample wypadly ok ale przy mass produkcji okazalo sie ze jest za duza loteria. Co do wykonawcow tarcz to info dostalem dzis. Tam po drugiej stronie jest tez firma chinska i nalezy jej sie jak kazdemu czlowiekowi minimum zaufania i pozwolic pracowac. Rozlicza sie z efektow. Ja to zrobilem wszystkie komponenty spelniaja wymagania i sa zgodne z ustaleniami jedynie tarcze stworzyly problem. Czekamy 10dni i podejmujemy decyzje co dalej to sa bardzo trudne decyzje bo ja jestem miedzy mlotem a kowadlem i oberwe zawsze za nie do konca swoja wine. Z tym sie licze. Zawsze znajda sie tacy co beda chcieli die poznęcać.. I probowac cos udowodnic. Pogodzilem sie z tym

[QuadrifoglioVerde 3223]

Ponadto uwazam ze lepsza jest kazda decyzja niz brak decyzji i paraliż. Ten drugi wariant testujemy z klubowym logo.

[Gość breslauer]

uważam że"będzie gotów jak będzie gotów"to jedyny realny termin i wyznaczanie innego nie ma sensu,a krytykanci niech wspomną powiedzenie o szczekani i karawanie

[Burns 3946]

Prawda leży na końcu.

Wy jesteście tylko Inwestorami i przy tak skonstruowanej umowie, macie najmniej do powiedzenia.(Bolesne? Prawdziwe!)

Ostatnie słowo, zawsze należy do Prezesa   

Szanuj szefa swego - zawsze możesz mieć gorszego   

[maze123 965]

uważam że"będzie gotów jak będzie gotów"to jedyny realny termin i wyznaczanie innego nie ma sensu,a krytykanci niech wspomną powiedzenie o szczekani i karawanie

Czlowieku ale co ty gadasz za glupoty. Rece opodaja. Doprowadziles cos z sukcesem do konca z takim podejsciem?

Zakladajac, ze za 10 dni wybieramy nowe tarcze to pytamy Henka ile zajmnie orientacyjnie ich wyprodukowanie. Dodajemy do tego czas zlozenia zegarkow, ktory on tez powinnien byc w stanie orientacyjnie okreslic. Nastepnie dodajemy czas potrzebny na dostawe z Chin do PL, wplate zaliczek i rozeslanie zegarkow do zainteresowanych. I cala sprawa. Mamy termin, z ktorego rowniez Henka mozemy rozliczac i scigac. I jeszcze raz powtarzam to orientacyjny termin a nie scisly. Nikt nikomu nie bedzie nic zarzucal jezeli cos sie przesunie o kilka dni.

[Gość breslauer]

maze123

jak czytam twoje przemyślenia, to sądzę że nie tylko ręce

[maze123 965]

maze123

jak czytam twoje przemyślenia, to sądzę że nie tylko ręce

Popisales sie inteligentna i merytoryczna riposta, nie ma co ...

[QuadrifoglioVerde 3223]

maze to po cholere komuś taki termin który może nie zostać dotrzymany ? No pomyśl chłopie.

Ja od początku wzbraniałem się od określenia konkretnej daty. Zostałem zmuszony do jej określenia więc w oparciu o tamte informacje był to 20 lipiec. Sytuacja się zmieniła, dostawca dał ciała...termin poszedł się...

Dostaniemy 2 sample od nowego dostawcy i co mam wyznaczyć nowy termin ? A jak się okażę że przy produkcji seryjnej 300sztuk znowu będzie za duży odrzut ? To co wtedy ? Znowu termin pójdzie się czesać.

Trzeba się naprawdę cieszyć ze ktoś chce nam od podstaw wyprodukować 300zegarków za 450zl. Większość nawet Chińskich kooperantów odrzuca takie zamówienia. Wymagają minimum 1000sztuk. Cały czas to przypominam, że to nie jest projekt jak inne, nie można tego podciągać pod swoje jakieś tam prywatne doświadczenia biznesowe itd.

Poza tym kto współpracował z Chińczykami to wie jak jest i mnie rozumie w 100procentach. Paru kolegów już się wypowiedziało. To jest jednak inna trochę kultura...oni inaczej patrzą na pewne sprawy, Europejski sposób myślenia i zasady nie mają tu zastosowania. Chińczyk zawsze powie, że coś potrafi, że się da...a w praniu wychodzi albo nie. Europejczyk jak nie umie to od razu się poddaje. Gdybym był tam na miejscu wszystkiego bym dopilnował, przez internet...niestety...są zdjęcia, lepsze lub gorsze...trzeba na ich podstawie podejmować różne decyzje....itd itp

[Gość breslauer]

Mamy termin, z ktorego rowniez Henka mozemy rozliczac i scigac.

to jest inteligętne i mądre

mądre inaczej!

[QuadrifoglioVerde 3223]

Mamy termin, z ktorego rowniez Henka mozemy rozliczac i scigac.

to jest minteligętne i mądre

mądre inaczej!

 

On wie że ma opóźnienie i przepraszał...no i co nam po jego przeprosinach. On wie, że czekają tutaj ludzie na te zegarki, naświetliłem mu bardzo dobrze sprawę.

Bo on jeden ma problem z terminami. Zobaczcie na inwestycje drogowe i budowlane w PL. Ile z nich zakończyło się w terminie ? 10% ? A to nie jest tylko specyfika nasza krajowa bo tak jest na całym świecie.

[Gość breslauer]

to do maze123 było

[zasadas 5010]

Koledzy, nakręcacie się, wiadomym jest, że przy projektach zegarkowych realne terminy są dość długie. To my, uczestnicy projektu próbujemy skrócić termin i podgrzewamy atmosferę ciągłym pytaniem kiedy i dlaczego tak długo. Nawet poważne projekty chociażby klubowy D. Dornblueth trwał bardzo długo, może porównanie nie za bardzo trafne, bo to trochę inna produkcja i limitacja, ale  każdy projekt wymaga czasu i cierpliwości. Poza tym im dłużej czeka się na coś, tym większą przyjemność przynosi jego posiadanie. Pomyślcie już o następnym projekcie...

[AD_ex 310]

Czlowieku ale co ty gadasz za glupoty. Rece opodaja. Doprowadziles cos z sukcesem do konca z takim podejsciem?

Zakladajac, ze za 10 dni wybieramy nowe tarcze to pytamy Henka ile zajmnie orientacyjnie ich wyprodukowanie. Dodajemy do tego czas zlozenia zegarkow, ktory on tez powinnien byc w stanie orientacyjnie okreslic. Nastepnie dodajemy czas potrzebny na dostawe z Chin do PL, wplate zaliczek i rozeslanie zegarkow do zainteresowanych. I cala sprawa. Mamy termin, z ktorego rowniez Henka mozemy rozliczac i scigac. I jeszcze raz powtarzam to orientacyjny termin a nie scisly. Nikt nikomu nie bedzie nic zarzucal jezeli cos sie przesunie o kilka dni.

 

Madrze mowisz ale Chiny rzadza sie innymi prawami. Wspolpraca z nimi to najczesciej loteria. Wiem cos o tym bo czesto sprowadzamy od nich niektore komponenty. Np. aktualnie przeciagneli termin dostawy jednej rzeczy do perfum. Ustalony termin? Zobowiazania? Reklamy produkow ktore w niemieckich sieciach za chwile sie rozpoczna? "Sorry - niestety tyle teraz trzeba czekac..." - taka jest ich odpowiedz. Okreslili kolejny termin a itak nie wiem czy go dotrzymaja...

U nich jak Ci sie nie podoba to idz gdzie indziej. Caly swiat tam zamawia wiec sie nie martwia specjalnie... Takze daj na luz i nie badz taki wymagajacy bo Marcin robi co moze i poprostu przekazuje informacje. A jak nie mozesz zaakceptowac chinskich warunkow to dzwon tam wam i zalatwiaj - jak wywalczysz lepsze warunki i termin to Ci sie kazdy po 5 zloty dolozy za kazdy zegarek i bedziesz mial swoj za darmo

[maze123 965]

Takze daj na luz i nie badz taki wymagajacy bo Marcin robi co moze i poprostu przekazuje informacje.

Ale w czym ja jestem niby taki wymagajacy? Ja nie potrzebuje tego zegarka na dzisiaj. Nie mam pretensji, ze termin realizacji sie przedluza. Nie zarzucam tez QV, ze robi cos nie tak. Chcialem tylko:

 

1) wiedziec dlaczego idziemy w nowe tarcze mimo, ze wszyscy zaakacptowali te ktore byly pokazane - i dzisiaj QV dal nam info. o juz 4 wykonawcy i duzym odrzucie przy QC i to zamyka kwestie,

 

2) poznac nowy orientacyjny termin realizacji projektu - i tu posypaly sie na mnie gromy.

[QuadrifoglioVerde 3223]

Dobra chłopaki. Koniec tematu. Kolejne posty polecą do kosza. Czekamy 10 dni i wtedy podejmiemy decyzje co dalej.

A ja z Bartkiem pracujemy nad wersjami bez tych cholernych nakładanych indeksów które jak się okazuje wcale nie muszą być gorsze :-) Jak dopracujemy to może rąbka tajemnicy uchylę :-)

[mikolaj78 944]

Amen.