Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

carlito1

Explorer 1 vs. Milgauss

Ankieta grzecznościowa.  

81 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Idź pod prąd! Dlaczego sugerujesz się zdaniem większości? Powiem Ci,że od kilku miesięcy myślę o pierwszym drogim zegarku i to właśnie explorer pozycjonuje się coraz wyżej. Dodam tylko, że dylematy mam podobne do Twoich czyli nie wiem kiedy uzbieram kasę na następny taki wydatek. POza tym zawsze można kupić speedmastera a zaoszczędzoną kasę przewalić na budżetowce :)


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idź pod prąd! Dlaczego sugerujesz się zdaniem większości? Powiem Ci,że od kilku miesięcy myślę o pierwszym drogim zegarku i to właśnie explorer pozycjonuje się coraz wyżej. Dodam tylko, że dylematy mam podobne do Twoich czyli nie wiem kiedy uzbieram kasę na następny taki wydatek. POza tym zawsze można kupić speedmastera a zaoszczędzoną kasę przewalić na budżetowce :)

To też jest jakiś pomysł :)..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam wszystkim za pomoc, Tobie Carlito w szczególności !

Drobiazg, zawsze do usług :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

zawsze można kupić speedmastera a zaoszczędzoną kasę przewalić na budżetowce :)

Dokładnie tak.

 

 

Zrobiłem tak i teraz mam święty spokój oraz fundusze na różne zachcianki.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dokładnie tak.

 

 

Zrobiłem tak i teraz mam święty spokój oraz fundusze na różne zachcianki.

E tam... Później cały czas można żałować, że jednak nie kupiło się tego wymarzonego... I te budżetowe jakoś już nie cieszą...

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Noszę takiego Milgaussa prawie na okrągło przez ostatnie cztery lata - i chyba go będę jeszcze długo nosił mimo, że mam kilka innych też przyzwoitych zegarków (JLC, GP, IWC, Omega i inne).

 

Unikalny wygląd połączony ze skromnością (większość Roleksów jest dla mnie nachalna a nawet pretensjonalna w swoim wyglądzie) plus rewelacyjna bransoleta plus znakomite wykończenie i ekstra dokładność czynią z niego wręcz ideał. Finansowo też jest b. atrakcyjny - znikoma utrata wartości i łatwość sprzedaży to też niebagatelne zalety. Jestem elektrykiem i często bywam w elektrowniach - pierwszy Milgauss był adresowany do takich właśnie ludzi - stąd symboliczny kształt sekundnika.

 

Nie miałem nigdy Explorera - stąd nie powiem o nim złego słowa - miałem Sea Dwellera i Submarinera ale z poprzednimi bransoletami, znacząco gorszymi. Na moje potrzeby pływackie Milgauss jest wystarczający a bransoleta od 3 lat już się nie zmienia.

 

Polecam do noszenia oba Roleksy - po jakimś czasie jeden będzie niepotrzebny, prawdopodobnie Explorer. I będzie na niego wielu chętnych.

 

Pozdrawiam,

Marek


Gdyby oczyścić bramy percepcji, każda rzecz ukazałaby się człowiekowi, jaka jest, nieskończona.

/William Blake/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Noszę takiego Milgaussa prawie na okrągło przez ostatnie cztery lata - i chyba go będę jeszcze długo nosił mimo, że mam kilka innych też przyzwoitych zegarków (JLC, GP, IWC, Omega i inne).

 

Unikalny wygląd połączony ze skromnością (większość Roleksów jest dla mnie nachalna a nawet pretensjonalna w swoim wyglądzie) plus rewelacyjna bransoleta plus znakomite wykończenie i ekstra dokładność czynią z niego wręcz ideał. Finansowo też jest b. atrakcyjny - znikoma utrata wartości i łatwość sprzedaży to też niebagatelne zalety. Jestem elektrykiem i często bywam w elektrowniach - pierwszy Milgauss był adresowany do takich właśnie ludzi - stąd symboliczny kształt sekundnika.y

 

Nie miałem nigdy Explorera - stąd nie powiem o nim złego słowa - miałem Sea Dwellera i Submarinera ale z poprzednimi bransoletami, znacząco gorszymi. Na moje potrzeby pływackie Milgauss jest wystarczający a bransoleta od 3 lat już się nie zmienia.

 

Polecam do noszenia oba Roleksy - po jakimś czasie jeden będzie niepotrzebny, prawdopodobnie Explorer. I będzie na niego wielu chętnych.

 

Pozdrawiam,

Marek

Dzięki za opinie! O takie konkrety właśnie mi chodziło. Użytkownicy tych zegarków są dla mnie bardzo cenni :). Pod kątem opiniotworczym oczywiście. Zachęcam innych do dzielenia się swoimi doświadczeniami, bo zakup odraczam o kilka tygodni. Chce trochę słuszność mojej decyzji przetrawic..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem do czynienia z żadnym z tych Roleksów na żywo, więc będzie to podpowiedź z dziedziny nie znam się ale się wypowiem ;). Jeżeli koniecznie musi być Rolek to to brałbym Milgaussa tylko dlatego że bardziej mi się podoba z wyglądu, może dlatego że młody jestem i mnie się ta wskazówka podoba jako fajny smaczek. Natomiast jak klamka jeszcze nie zapadła to proponowałbym Ci zainteresować się Omegą Aqua Terra 15 000 Gauss (http://www.hodinkee.com/blog/the-omega-seamaster-aqua-terra-15000-gauss-a-closer-look, http://ryanwatchreviews.wordpress.com/2013/04/02/a-magnetic-attraction-omega-seamaster-aqua-terra-15000-gauss/ ), to taka omegowa odpowiedź na milgaussa, nawet wskazówkę podobnie "upiększyli". Stylistyka jest podobna, odporność na pole magnetyczne 15 krotnie większa, odłożyłeś zakup więc powinieneś załapać się na premierę która ma być w tym roku. Werk 8508 to antymagnetyczna wersja bardzo dokładnego 8500 (polecam recenzję kolegi TeJot http://zegarkiclub.pl/forum/topic/67926-omega-seamaster-aqua-terra-chronometer/ ), dodatkowo ma krzemowe koło balansu. Ma kosztować 5900.- CHF, czyli mniej niż Roleks. Pomimo że marka jest również bardzo rozpoznawalna to nie kojarzy się aż tak bardzo jednoznacznie z bogactwem, tym bardziej że model nie jest typowo Bondowy to mniej osób rozpozna :). Jedyny minus to że nie zachowa ceny tak dobrze jak Roleks, ale myślę że niewiele gorzej.

Milgauss to historia i mimo że ta omega bije go strasznie jeśli chodzi o wytrzymałość antymagnetyczna, to sprawia ona wrażenie wtornej.. no i mechanizm w rolexie jest wspaniały i co najważniejsze sprawdzony. Seria 8500 omegi teoretycznie mu dorównuje, ale jest na tyle młoda, że ciężko coś powiedzieć o trwałości tych mechanizmów. Choć na pewno jest to coś fajnego :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupisz Michał Omegę, to będziesz żałował, że nie kupiłeś Rolka, wierz mi. To nie to samo. Pamiętam na swoim przykładzie, kiedy to kupowałem pierwszy poważniejszy zegarek - skusiłem się na Omegę bo cena była dobra, niedługo później żałowalem, że jednak nie kupiłem Rolka. Skoro zaplanowałeś sobie, że chcesz mieć Rolexa, to idź tą drogą, gwarantuje usatysfakcjonowaną radość po zakupie. Są to zdecydowanie jedne z najwygodniejszych zegarków, co jest niewątpliwie ich wielką zaletą. Pozatym mają w sobie to coś. Mnie np. mój Rolex w ogóle się nie nudzi, za każdym razem kiedy go zakładam micha mi się cieszy że aż miło :) Napewno w przyszłości jeszcze dokupie sobie jakiegoś Rolka, bo są to naprawde genialne zegarki. Jestem pewien, że sprawi Ci ten zegarek dużo frajdy :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupisz Michał Omegę, to będziesz żałował, że nie kupiłeś Rolka, wierz mi. To nie to samo. Pamiętam na swoim przykładzie, kiedy to kupowałem pierwszy poważniejszy zegarek - skusiłem się na Omegę bo cena była dobra, niedługo później żałowalem, że jednak nie kupiłem Rolka. Skoro zaplanowałeś sobie, że chcesz mieć Rolexa, to idź tą drogą, gwarantuje usatysfakcjonowaną radość po zakupie. Są to zdecydowanie jedne z najwygodniejszych zegarków, co jest niewątpliwie ich wielką zaletą. Pozatym mają w sobie to coś. Mnie np. mój Rolex w ogóle się nie nudzi, za każdym razem kiedy go zakładam micha mi się cieszy że aż miło :) Napewno w przyszłości jeszcze dokupie sobie jakiegoś Rolka, bo są to naprawde genialne zegarki. Jestem pewien, że sprawi Ci ten zegarek dużo frajdy :)

Michał z jednej strony się zgadzam. Z drugiej hmm moim zdaniem każdy powinien przymierzać i szukać swojego "Grala". Dla Ciebie super i tym "jedynym" może być Rolex dla innego Omega lub GO ;)

Ważne by się z nim dobrze czuć. 


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michał z jednej strony się zgadzam. Z drugiej hmm moim zdaniem każdy powinien przymierzać i szukać swojego "Grala". Dla Ciebie super i tym "jedynym" może być Rolex dla innego Omega lub GO ;)

Ważne by się z nim dobrze czuć.

 

Po pierwsze Robert, to dla mnie Rolex nie jest ten jedyny i niezastąpiony, poprostu tylko wyraziłem swoją opinie, którą oparłem na swoim przykładzie. Ja tylko doradzam, nikt nie musi tego brać pod uwagę, bo każdy z nas ma przecież swoje zdanie i zrobi to na co ma ochotę :) Po drugie kolega Michał dokonał mi się wydaje już wyboru co do marki.

"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Robert, to dla mnie Rolex nie jest ten jedyny i niezastąpiony, poprostu tylko wyraziłem swoją opinie, którą oparłem na swoim przykładzie. Ja tylko doradzam, nikt nie musi tego brać pod uwagę, bo każdy z nas ma przecież swoje zdanie i zrobi to na co ma ochotę :) Po drugie kolega Michał dokonał mi się wydaje już wyboru co do marki.

Dokładnie :). Nawet model już wybrałem. Zdanie zmieniam rzadko. A Rolex to zegarek moich marzeń, z wielu powodów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko zeby Ci nie "odbilo" i zebys nie zrezygnowal z zielonego szafiru ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może teraz kolejne głosowanie - zielony czy czarny Milgauss? Ja stawiam na czarnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zielony szafir. Wczoraj miałem tego Milgaussa w łapskach swoich, świetnie wygląda z tym szkiełkiem.


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chętnie poznam Wasze zdanie, który będzie lepszym wyborem. Bo przyznam, ze byłem nastawiony na zielony szafir, ale jak byłem w weekend w monachium, to widziałem też czarnego.. i powiem szczerze, ciężko się zdecydować :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Milgauss, to tylko i wyłącznie z zielonym szafirkiem! Michał, to już klasyka :) Jasny i czarny przy zielonym wypadają blado i nijako.

 

Zobacz sobie np. te zdjęcia :

 

http://m.flickr.com/#/photos/niffko/3501147216/


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z carlito. Jeżeli Milgauss to z zielonym szkłem. Potem długo, długo nic i czarny. A białego to chyba nawet nie chciałbym założyć na rękę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kojarze innego tak znanego i "powszechnego" ;)  zegarka, ktory by mial kolorowe szkielko. To ewenement w swoim rodzaju a do tego wyglada przepieknie. Kupowac Milgaussa bez zielonego szafiru, to jak... nie wazne - dla mnie to cos niepowtarzalnego i gdyby mial date, to juz by byl jednym z nielicznych na moim nadgarstku B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam ogólnej miłości do tego zegarka. Osobiście uważam, że jest to zegarek kupowany pod wpływem impulsu, zachcianki, a nie przemyślanej decyzji (chyba że kogoś stać na zakup kilku tak drogich zegarków, a nie jednego, który ma być uniwersalny i cieszyć nadgarstek w wielu sytuacjach). U mnie takie "kolorowanki" jak szybko wpadają w oko i się nimi zachwycam, tak szybko  lądują na sprzedaż (mówimy tylko o innym pułapie budżetowym).  

 

To właśnie z pozoru nudne sztuki goszczą na nadgarstku latami - sprawdzają się w wielu sytuacjach dzięki czemu można je po prostu nosić... a nie zastanawiać się, czy akurat wypada... Takim zegarkiem jest dla mnie Explorer I. 

 

To tylko moja opinia, nie musicie się z nią zgadzać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano, to samo pisałem. Na szczęście Rolki tracą niewiele na wartości więc jak się koledze znudzi to sprzeda Milgaussa i kupi EX :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, Milgaussowi brakuje tylko jednej rzeczy. Daty. Gdyby ją miał, byłby jednym z ciekawszych Rolexów.


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Robert, to dla mnie Rolex nie jest ten jedyny i niezastąpiony, poprostu tylko wyraziłem swoją opinie, którą oparłem na swoim przykładzie. Ja tylko doradzam, nikt nie musi tego brać pod uwagę, bo każdy z nas ma przecież swoje zdanie i zrobi to na co ma ochotę :) Po drugie kolega Michał dokonał mi się wydaje już wyboru co do marki.

:)

Michał wiem,że to nie jest ten jedyny dlatego napisałem to w " ". Poza tym mam nadzieję,że wiesz co miałem na myśli (nic złego)


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, Milgaussowi brakuje tylko jednej rzeczy. Daty. Gdyby ją miał, byłby jednym z ciekawszych Rolexów.

To prawda


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.