Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Breitling

Jaki zegarek w podróż dookoła świata?

Rekomendowane odpowiedzi

Każdy z nas podróżuje. Ja ostatnio myślałem i marzyłem o dłuższych i bardziej ekstremalnych wędrówkach. Stąd moje pytanie. Jaki zegarek wziąłbyś ze sobą w podróż dookoła świata? Dla utrudnienia dodam, że to podróż rowerem i możemy zabrać tylko jeden zegarek :). Nie mówmy o cenach a raczej o atutach zegarków, które byśmy zabrali. Proponuje wklejać zdjęcie i ewentualnie kilka słów uzasadnienia.

 

Ja zacznę:

 

Breitling Seawolf Avenger wersja tytanowa z kauczykowym paskiem - solidna i mocna koperta, wysokie WR, grube szkło z dobrym antyrefleksem, obrotowy bezel. Modyfikowana eta 2824 a zatem wół roboczy w środku. Mimo, że jest to śedniej wielkości cegiełka i może mało praktyczny się wydaje ten zegarek podczas takiej podróży to i tak bym go wziął. Miłość nie wybiera :)

 

1qjp.jpg

 

Casio Protrek PRW-1500 - lekki, wytrzymały, "bezobsługowy", z milionem przydatnych funkcji :): tough solar, wave ceptor, kompas, wysokościomierz, barometr, kalendarz itd.

 

kyb0.jpg


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o, temat dla mnie :)

Wróciłem kilka tygodni temu z 6 miesięcznego szwędania się po azji płd-wsch. w podróż zabrałem Seiko FFF, w poprzednie wypady zabierałem jakieś casio ale teraz padło na coś bardziej stylowego.

- w ciągu 6 miesięcy zegarek zaliczył mrozy i upały, deszcze i słoneczny skwar, nurkowanie, trekingi w górach i dżungli, wylegiwania się na piasku, setki otarć i uderzeń itd.

- najbardziej ucierpiało wypukłe, nie szafirowe szkło ( kilkanaście płytkich rysek. Bezel prawie się nie obraca, bransoletka mocno porysowana
- czas trzymał bardzo przyzwoicie, korekta raz na tydzień absolutnie wystarczała, pomimo częstych zmian stref czasowych brak GMT nie był żadnym problemem

--

tyle na temat zegarka który miałem, co bym chciał zabierać ze sobą ? pewnie do moich potrzeb jako backpackera najbardziej by się nadawał jakiś g-shock, ale chyba bym nie poszedł w tym kierunku

- coś o wartości powyżej 3000 zł ( jako awaryjna lokata kapitału, najlepiej jakaś rozpoznawalna marka )
- szafirowe szkło i bransoleta, obrotowy bezel. cały zegarek w wesołym kolorze wakacyjnym ( kilka razy ktoś zwrócił uwagę na niebieskie Seiko na moim nadgarstku i wywiązywała się rozmowa, szczególnie w Malezji )
- max. 42 mm i jakaś osłonka dla koronki
- dobra luma

bardzo popularna wśród zagranicznych turystów których spotkałem była omega seamaster 300 m, spotkałem kilku ludzi z suunto

brałem pod uwagę różne worldtimery, casio oceanusy itd, ale skłaniam się jednak ku niebieskiej 300m (poza tym bardzo mi się podoba ;) ) ewentualnie jakaś eterna.

niestety większość pieniędzy odkładam na dalsze wyjazdy więc pewnie tak drogiego zegarka pewnie nie kupię.

22208000-20.png

 

//

 

jakby ktoś chciał poczytać o moim wyjeździe to podsyłam na blog.

 

http://wychodzeijade.wordpress.com/
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mechaniki to z budżetowców jakieś Seiko z GMT. Z drogich wybór ogromny.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koncepcja zegarka jako rezerwy kapitału w podróży dosyć oryginalna zwłaszcza w połączeniu z rzucającym się w oczy designem i rozpoznawalną marką. Może się okazać że oddamy go w barterze inkasując w zamian "kosę"

Pierwsze kryterium niezawodności -kwarcowy, drugie odporny na zmienne warunki ( temperatura, woda, wstrząsy, uderzenia) , każda funkcja G shocka może się przydać ...i najlepiej jesCze z nadajnikiem GPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koncepcja zegarka jako rezerwy kapitału w podróży dosyć oryginalna zwłaszcza w połączeniu z rzucającym się w oczy designem i rozpoznawalną marką. Może się okazać że oddamy go w barterze inkasując w zamian "kosę"

 

w którym konkretnie kraju dostaje się "kosę" za próbę sprzedaży zegarka czy czegoś innego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wejdź z Omegą do jakiejś speluny ze striptizem w Bangkoku to się przekonasz ;)


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są pòłśrodki i g-shock ... a więc "G"

W takich warunkach o czym mowa ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wejdź z Omegą do jakiejś speluny ze striptizem w Bangkoku to się przekonasz ;)

 

jestem przekonany że, zdecydowana większość turystów nie rusza się wieczorami z rejonu Khaosan Road. bary ze striptizem i pokazami dziewcząt do jakich wstępują turyści są ochraniane i pobierane są opłaty za wstęp. nie jest tam niebezpieczniej niż np. w krakowie

 

poza tym pytałem o próbę sprzedaży zegarka w jakimś lombardzie czy sklepie z zegarkami/antykami/pamiątkami. ludzie padają ofiarami rabunku głównie z własnej głupoty a nie z powodu omegi czy innego drogiego sprzętu który noszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w którym konkretnie kraju dostaje się "kosę" za próbę sprzedaży zegarka czy czegoś innego ?

A w którym nie ?

PS Kto mówił o próbie sprzedaży ? Taki zegarek sam się prosi o zmianę nadgarstka... A ponieważ powyżej 3000 PLN niejeden by się ociągał ze zdejmowaniem ...więc ryzyko pospieszania kosą rośnie ; ) ...znam takich co nie musieli do Bankoku , wystarczyły uliczki Barcelony , Lizbony czy Warszawy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie chyba ostatnio nie jest zbyt bezpiecznie (vide goście z maczetami <_<  - akurat o tym słyszałem będąc jeszcze na wczasach poza krajem).


(00)[][](00)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taki

 

post-10615-0-44654500-1372456961_thumb.jpg

 

; zgubisz, zniszczysz, zabiorą - nie żal , a w najbliższej wiosce kupisz następny


Kupię Omega Geneve Automatic 166.0197

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma trochę inne podejście do tego tematu. Podoba mi się to. Mam nadzieję, że pojawi się tutaj więcej propozycji.

Nieco offtopowo powiem, że wszędzie ktoś może nas okraść, kwestia naszej głupoty albo pecha. Różnie bywa ale trzeba być pozytywnie nastawionym.

Moja siostra mieszkając w NYC na Manhattanie spacerowała w biały dzień ulicą, podbiegł do niej latynos, przystawił kosę do gardła. Moja siostra oddała mu 18 K gold Movado z diamentami i 100 $, które akurat miała w kieszeni. Dzięki Bogu nic jej się nie stało. Ale zegarka też szkoda :P. Koniec OT


Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Stąd moje pytanie. Jaki zegarek wziąłbyś ze sobą w podróż dookoła świata?"

 

G-shock'a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie bralbym kwarcoka. Bateria padnie i kłopoty ;). Na wyprawę dookoła świata rowerem to tylko i wyłącznie Rolex Explorer II! Oczywiście biały :). Czemu? Super dokładny, gmt, solidna konstrukcja i niezawodny mechanizm. Wszystko w temacie :D..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie kwarc to może solar - tym sposobem wydłuży sie żywotność baterii.

 

Jeśli ja miałbym się wybierać w podróż dookoła świata to zabrałbym jakiegokolwiek G-Shocka - wytrzymały, wszystkomający - wg mnie odpowiedni :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek mechaniczny na rower? Średnio udany pomysł.

Wstrząsy na pewno będą mieć degatywny wpływ na mechanizm.

 

RG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już się na forum ktoś wypowiadał... mechanizmy automatyczne wcale az tak wstrząso-bojaźliwe nie są, z tego co pamiętam wyszło że automat będzie bardziej nawet odporny od pierwszego lepszego kwarca. Jednak jeśli chodzi o jazde na roweże to bardziej istotna jest waga samego zegarka. Przy dłuższej jeździe nawet kilkadziesiąt g więcej będzie odczuwalne.

 

BTW, olp1 - gratuluje pomysłu na życie, też kocham podróże, ale nie mam aż tyle zacięcia aby opisywać je na blogu, chociaż chętnie z takich poradników/opowieści korzystam przed wyjazdem.


Kupię garniturowca z jasną tarczą, 38mm-41mm, do 5k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeanalizowaniu wpisów zmieniam zdanie- na wyprawę dookoła świata na rowerze tylko Patek, może Aquanaut, wodoodporność na 120m, tylko nie ma GMT a to w podróży po świecie rzecz istotna, no nie wiem, trudny wybór...  :wacko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że idealny byłby Submariner :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dookoła świata tylko i wyłącznie G-Shock.


Pozdrawiam, Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, G-shock będzie idealny.

A co to za model?


Kupię garniturowca z jasną tarczą, 38mm-41mm, do 5k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszce raz powtarzam tylko G-SHOCK !

Moim zdanie bardziej wytrzymały będzie cyfrowy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.