Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Młody92

pozycja obrotu a zużycie mechanizmu?

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że temat rotomatów był poruszany wiele razy ale prześledziłem kilkanaście wątków i nic na ten temat nie znalazłem...

 

Otóż chodzi mi konkretnie o pozycje w jakiej obraca się zegarek na karuzeli...

Temat wydaje mi się istotny, gdyż rotomaty kupujemy m. in. by mechanizm naszych zegarków pozostał w jak najlepszej kondycji a nikt dotychczas nie sprecyzował jaka pozycja obrotów jest dla nich "najzdrowsza".

 

Rotomaty spotyka się z bębnami trzymającymi zegarek w dwóch pozycjach - koperta ustawiona pionowo, koperta pod kątem  +/- 45 stopni. Ponoć przy niektórych zegarkach a raczej mechanizmach, może być problem z nakręceniem jego właśnie w pozycji pod kątem... ale jeśli nawet w naszym zegarku nie występuje ta uciążliwość, to czy ta pozycja na dłuższą metę nie powoduje szybszego zużycia niektórych części/ łożysk?

Nie mam większego pojęcia nt budowy mechanizmu zegarka ale widząc samo zachowanie wachnika i sposób jego zamocowania, tak logicznie myśląc wydaje mi się, że obroty w pionie powodują tarcie o zwrocie do jakiego został on ułożyskowany. A więc jakieś elementy zegarka obracającego się pod kątem mogą się zużywać szybciej...

 

Ruch w "naturze" - na nadgarstku, także wydaje się być bliższy obrotowi wachnika w pionie a przecież do takich warunków mechanizm został zaprojektowany i ułożyskowany.

 

Zdaje sobie sprawę, że ewentualne różnice w zużyciu są minimalne,występują po dłuższym okresie użytkowania a sama reguła zapewne nie jest tak prosta jak przedstawiłem ale czy istnieje jakakolwiek zależność między pozycja w rotomacie a zużyciem mechanizmu?

 

Jestem na etapie wyboru rotomatu i wydaje mi się to jednym z istotniejszych kryteriów jego doboru a więc zachęcam do dyskusji w temacie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gdyż rotomaty kupujemy m. in. by mechanizm naszych zegarków pozostał w jak najlepszej kondycji

 

To nie rotomat jest odpowiedzialny za to aby mechanizm był w doskonałe kondycji, ba nawet  modły i zakazane mikstury nie pomogą jak  się  nabędzie bubla.

 

 

 

nikt dotychczas nie sprecyzował jaka pozycja obrotów jest dla nich "najzdrowsza".

 

Wystarczy poznać zasadę działania i  przyjrzeć się dokładnie  budowie  mechanizmu, aby dojść do pewnych wniosków, gdzie podstawowy  wyraźnie wskazuje na to iż konstruowane są one tak aby mogły pracować  w każdej pozycji, a że nic na świecie nie jest idealne to też  są odchyłki przewidziane w pewnych normach. Zgodzę się że pewne pozycje pracy mogą  działać przyśpieszająco na zużycie pewnych newralgicznych elementów jakimi są  dla przykładu elementy zespołu regulatora, lecz  w przypadku zastosowania tu odpowiednich materiałów, oraz  autorskichrozwiązań zmniejsza się ryzyko wystąpienia znanych awarii i wydłuża żywotność. Jeżeli chodzi o zespół naciągu automatycznego to tu nie ma reguły odnośnie pozycji pracy, bo w każdej zużywa się tak samo.

 

Ponoć przy niektórych zegarkach a raczej mechanizmach, może być problem z nakręceniem jego właśnie w pozycji pod kątem...

 Oczywiście konstrukcje są rozmaite, efektywne i mniej efektywne  jednakże  różnią się one  sposobem nakręcania (prawo-lewo, lewo, prawo) jednakże kąt w jakim nakręcany jest blok  sprawnego naciągu automatycznego nie ma tu znaczenia. Ideologia zastosowania omawianego  zespołu wchodzącego w skład mechanizmu jest taka iż ma on działać w każdej pozycji równie efektywnie.

 

 

ale jeśli nawet w naszym zegarku nie występuje ta uciążliwość, to czy ta pozycja na dłuższą metę nie powoduje szybszego zużycia niektórych części/ łożysk?

Zużcie łożysk następuje niezależnie od pozycji pracy  w danym przedziale czasowym zależnym od materiału z jakiego wykonane są one same jak i czopy  osi danego przełożenia napędowego, oraz wagi samego wahnika. Oczywiście wszystko jest przeliczne  i dopasowywane tak aby wytrzymało jakiś czasookres, lecz  są pewne reguły dotyczące tejże żywotności. Zużycie może postępować    ze wzmożona mocą,  chociażby  na wskutek upadku zegarka i ukruszenia się krawędzi któregoś ze szklanych czy szafirowych łożysk. Są to sytuacje marginalne jednak to nie znaczy że się nie zdarzają.

 

 

Ruch w "naturze" - na nadgarstku, także wydaje się być bliższy obrotowi wachnika w pionie a przecież do takich warunków mechanizm został zaprojektowany i ułożyskowany.

 

Idąc do pracy i z powrotem może i tak choć i tu bym się nie zgodził. pomijając powyższe to dłonią wykonujemy różne rzeczy nieraz nieprzewidziane , a i zegarek  wielu osobom służy nie tyle co narzędzie co urządzenie wskazujące obecny czas to  wprowadzana siła  napędzająca wahnik jest tu różnoraka.

 

 

Jestem na etapie wyboru rotomatu i wydaje mi się to jednym z istotniejszych kryteriów jego doboru a więc zachęcam do dyskusji w temacie

 

Zanim wybierzesz rotomat   zrób remanent tego co posiadasz a dokładniej mechanizmów jakie  napędzają dany zegarek, bo może się okazać  przypadłość iż np posiadasz takie seiko, czy poljota  które to wymagają obrotów lewo-prawo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.