Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

pomocy ratunku !

Dzis po wyjściu z basenu zauważyłem w moim subie, ze jedna strona bransolety przy uszach koperty przylega troche inaczej niż druga i to całe 0000026 setnych milimetra !

Czy to aby nie podróbka i czy wypada go nosić ?

Co robić ?

Rozbić młotkiem ( szkoda tyle piniedzy sie wykosztowali )

Nosić i nie zwracać uwagi ( a jak ktoś zobaczy ? A moze to wstyd i prawdziwi fani nie noszą ?

Sprzedać ? Ale komu ..

Trzymać z nadzieja ze z taka wada zyska na wartości ?

A moze p...dolnac sie w głowę z nadzieja ze wzrok sie pogorszy i tej wady juz nie bede wiecej zauważać ?

Pomuszcie bo jezdem na wczasach i lerze na brzuchu z rekom z Roleksem pod sobom i mi jusz zdretfiala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem się już nie wypowiadać, ale chęć pomocy przezwyciężyła :)

Myślę, że to ostatnie pomoże ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię Rolka, chociaż jestem raczej platonicznym fanem starych modeli Milsubów, GMT itp. Rozumiem, że dla niektórych Rolex to święty graal, ale jak czytam, że tu i tam krzywy bezel, a gdzie indziej krzywe indeksy ... Rozumiem, że dla niektórych to normalka, nic nadzwyczajnego, udają (?), ze nie widzą, albo obracają to w żart. Jeżeli mam wydać na zegarek 40kzł to takie wpadki jak krzywy bezel nie mają racji bytu. To nie jest techniczny problem żeby zrobić prosty bezel, to jest problem systemu kontroli jakości, ze takie egzemplarze opuszczają fabrykę. Dla mnie, za takie pieniądze to nie jest w porządku  i nigdy nie będzie.  :angry:

 

Na marginesie - ze dwa lata temu pisałem o niedoróbkach w Omegach (głównie PO - starym i nowym), wrzucałem tez zdjęcia felernych egzemplarzy, niektórzy koledzy próbowali temat zakrzyczeć. Istna powtórka z rozrywki :rolleyes:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relatywizm u niektórych z was jest żałosny, a bezmyślna obrona marki i obracanie sensownych zarzutów w żart, co najmniej zastanawiająca. Ale o matko co się dzieje w sytuacji jak ktoś się w tissocie za 1500 niedoróbką "pochwali"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest techniczny problem żeby zrobić prosty bezel, to jest problem systemu kontroli jakości, ze takie egzemplarze opuszczają fabrykę. Dla mnie, za takie pieniądze to nie jest w porządku  i nigdy nie będzie.  :angry:

 

Zapewne trzeba było dowieść dodatkowy saving, prawdopodobnie najszybciej przez redukcje headcount'u, a w dziale QA zapewne było to najmniej bolesne :D

 

A tak na poważnie to niewielu poza grupką zegarkomaniaków przygląda sie dokładnie swoim nabytkom żeby wyłapać niedoskonałości. Ja przyznam że nie zwracam na to kompletnie uwagi, ale może przez to że obracam się jednak w świecie zegarków vintage. Myślę że nie ma sensu się nakręcać bo zegarek MA SIE PODOBAC, przynajmniej jak dla mnie.

 

Jakiś czas temu chciałem mieć nowego Rolka i uważałem go za COŚ, ale potem po kilku przymiarkach w różnych salonach, to już nie jest dla mnie WOW ale jednym z wielu zegarków który nadaje się na codzienną orkę. I tak chyba trzeba na to patrzeć, przez pryzmat tego czy mi się podoba czy nie.

 

Dla mnie trochę jak VW Golf - od początku istnienia niewiele się zmienia a wszyscy młodzi chłopcy go pragną i najlepiej jeśli jest w wersji GTI :P


Omega Speedmaster 105.002, Rolex GMT 1675, Zenith El Primero A384, Tag Heuer Monaco cal12, Heuer Montreal cal12, Breitling Long Playing, Certina Chronolympic cal234, Zenith Defy Subsea 600mt, Breitling Chronomatic... parę, ...i sam nie wiem kiedy to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pelna zgoda sneer. Ja kupujac mojego Rolka widzialem co kupuje, jak bede go traktowal i nawet mi przez mysl nie przeszlo zeby z powodu mikro przesuniecia mial zrezygnowac z zakupu. I tak ma juz troche rys ale to nieuniknione jak sie zegar nosi 14h dziennie i zbytnio nim nie przejmuje.

Gdzies czytalem ze nowe PO maja jeszcze wiekszy problem z centowaniem.

Swoja droga majac takie maszyny za pierdykion euro nie mozna tej kwestii przeskoczyc?

10 lat temu bym zrozumial ale w chwili obecnej hmmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładne centrowanie bezela musi być jednak sporym problemem, bo widziałem to już w wielu zegarkach różnych niezłych marek: Rolexach, Omegach, Breitlingach, Zenithach i Blancpainie.

Albo producenci po prostu nie przywiązują do tego większej wagi.

Moim zdaniem to w żadnym stopniu nie dyskwalifikuje zegarka, co innego krzywo nałożone indeksy, czy nierówno wlana luma.

Zgodnie z tym, co usłyszeliśmy u sprzedawcy w Kruku, na bezel nikt już nie zwraca uwagi i nawet ich etatowy wyszukiwacz błędów (mają takiego klienta - kupuje tylko te zegarki które mają jakieś błędy na tarczy) na to nie patrzy. 

Ja mam Citizena Attesę z krzywo nałożonym indeksem na 6 i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby go sprzedać z tego powodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w black bayu bezel centruje idealnie a zgodnie z logiką jako najtańszy nurek od roleksa powinien być krzywy na co najmniej 1,5 kliknięcia  ;) 


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że on jest krzywy dokładnie o jeden klik.

A Tobie się wydaje, że jest dobrze, bo ustawiasz na 59 minucie :)

 

Pozdrawiam jako posiadacz tak samo krzywego Black Baya...

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie idealnie nie jest o jakąś część milimetra, ale ja to oczywiście olewam, zegarek kupiłem dla siebie

2bLssd.jpg

 

Ja w batalii Krystiana nic osobistego nie znalazłem, sam posiadał Rolexy. Bardziej chyba chodziło o masowe wypieranie tego "problemu" przez nas. Mnie autentycznie martwiło to, że do polskich salonów wciskają gówno (pamiętam tego bicolora pokazanego przez Kolegę pisar), ale chyba to jednak nie. Ja mam z włoskiego salonu, gdzie idzie podobno najwięcej Roleksów, ale Włochom też mogą wciskać guano jako południowcom  ;). Zartuję, Rolex to Rolex nie ważne do jakiego kraju jedzie.

Jeszcze jedno, może się narażę, ale moim zdaniem 30-40k za zegarek to nie jest dużo (dla mnie to majątek, ale patrzę obiektywnie).

Wczoraj widziałem na Animal Planet program "Najcięższy zawód .." o poławiaczach krabów i szyper jednej z tych łajb miał właśnie Submarinera i w tym odcinku zanurkował w Morzu Beringa, bo coś tam obcinało liny z klatkami. Właśnie do takiego życia jest to zegarek  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę, że problemem jest podejście do klienta. Ja trzy razy reklamowałem zegarek z uwagi na nietrafiające w indeks wskazówki (godzina w punkt - minuta 4-5 min po 12-tej). Dwukrotnie serwis Rolexa w Warszawie (w.kruk) twierdził, że wykonywał korektę, a przy trzecim odesłaniu zegarka stwierdzili, że przesuniecie wynika z normalnych, konstrukcyjnych luzów i tak ma być ;) Co ponoć potwierdził szef szefów serwisu ze Szwajcarii. Można zatem rwać włosy lub olać temat i nie zwracać uwagi na rzeczy, których w normalnym użytkowaniu nie widać.

ps. Swoją drogą musze przyznać, że fanatyzm niektórych posiadaczy i miłosników rolexa jest przerażający

Edytowane przez karol1302

kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę, że problemem jest podejście do klienta. Ja trzy razy reklamowałem zegarek z uwagi na nietrafiające w indeks wskazówki (godzina w punkt - minuta 4-5 min po 12-tej). Dwukrotnie serwis Rolexa w Warszawie (w.kruk) twierdził, że wykonywał korektę, a przy trzecim odesłaniu zegarka stwierdzili, że przesuniecie wynika z normalnych, konstrukcyjnych luzów i tak ma być ;) Co ponoć potwierdził szef szefów serwisu ze Szwajcarii. Można zatem rwać włosy lub olać temat i nie zwracać uwagi na rzeczy, których w normalnym użytkowaniu nie widać.

ps. Swoją drogą musze przyznać, że fanatyzm niektórych posiadaczy i miłosników rolexa jest przerażający

 

A jakim fanatykiem trzeba być aby wysyłać 3 razy zegarek na serwis z takiego powodu :D

Już po drugim razie należało uznać, że firma po prostu chce klienta zbyć i dać sobie spokój :D

Źle odkodowałeś przesłanie kierowane do Ciebie przez firmę :-)

 

Ja mógłbym opowiedzieć swoją historię z fotelem za 750zl który okazał się chińskim gównem za góra 20dolców sprzedawanym przez polskiego el-distributore. 2 razy reklamowałem za każdym razem był w coraz gorszym stanie ( napychali go watą, cudowali, zszywali ), za 3cim razem zapomniałem, że kupiony na firmę i że ma tylko rok gwarancji i spóźniłem się 2 tygodnie ze zgłoszeniem. Od fotela boli d*pa i plecy i jest przekrzywiony w lewo i skrzypi niemiłosiernie. Strasznie dałem się nabrać. Miałbym sto razy lepszy fotel za 300zl.

A wydawało mi się , że jak wydam więcej to będzie na lata i będzie super komfort.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomego, który samochodem przez rok był w serwisie 15 razy z tą samą usterką, której za żadnym razem mu nie uznali.

W końcu "spadli" mu samochód z podnośnika i dali nowego z ubezpieczenia...

 

Może Piotrek też tak chciał?

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładne centrowanie bezela musi być jednak sporym problemem, bo widziałem to już w wielu zegarkach różnych niezłych marek: Rolexach, Omegach, Breitlingach, Zenithach i Blancpainie.

Albo producenci po prostu nie przywiązują do tego większej wagi.

Moim zdaniem to w żadnym stopniu nie dyskwalifikuje zegarka, co innego krzywo nałożone indeksy, czy nierówno wlana luma.

Zgodnie z tym, co usłyszeliśmy u sprzedawcy w Kruku, na bezel nikt już nie zwraca uwagi i nawet ich etatowy wyszukiwacz błędów (mają takiego klienta - kupuje tylko te zegarki które mają jakieś błędy na tarczy) na to nie patrzy. 

Ja mam Citizena Attesę z krzywo nałożonym indeksem na 6 i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby go sprzedać z tego powodu...

 

Attesa z krzywo nałożonym indeksem ? Tomek...toż to upadła ostatnia ostoja precyzji. Badałeś to pod elektronowym ?

Ja także miałem kilka zegarków z krzywymi indeksami, znanych firm...nie będę wymieniał bo to forum publiczne ;-) , jeśli nie są to jakieś straszne krzywizny to naprawdę szkoda się denerwować. Ja rozumiem że ktoś oczekuje że Swiss Made będzie absolutnie perfect bo tak się utarło w społecznej świadomości ale tam gdzie jest człowiek tam jest i omyłka. Chcemy zegarków z wtryskarek ? z jednej sztancy czy chcemy przedmiotów wykonywanych jednak przy współudziale człowieka ?

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczysz przy następnej okazji.

Dla mnie ostoją precyzji jest GS - tutaj nawet Rysiek z lupką niczego się nie dopatrzył, a bardzo chciał... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczysz przy następnej okazji.

Dla mnie ostoją precyzji jest GS - tutaj nawet Rysiek z lupką niczego się nie dopatrzył, a bardzo chciał... :)

 

Pogadaj z Jackiem on widział GS na Baselworld z krzywo zamocowaną tarczą z tego co pamiętam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i masz, ostatni bastion upadł... :)

Pozostaje mi sprzedać wszystko i kupić Timexa albo Q&Q.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

panowie mam pytanie ile powinien wazyc DD president...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się być oczywistym (widać nie dla producentów), że przy produkcji maszynowej cena powinna być proporcjonalna do dokładności liczonej w mikronach. I nie powinno być tego widać gołym okiem lub jakimś tam rozsądnym powiększeniu (x8). Bo jeżeli w zegarku za 2tys się da to tym bardziej w tym za 10x tyle. No chyba, że próbują udawać ręczna robotę... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyparcie ("tego nie widać"), racjonalizacja ("to tylko pół klika") i relatywizacja ("inni mają jeszcze gorzej!") to klasyczne mechanizmy psychologiczne radzenia sobie z problemem, więc są spotykane i tutaj ;-)

 

Przychylam się do punktu widzenia że płacąc sporą kwotę pieniędzy za zegarek marki uchodzącej za szczyty luksusu (jaką jest Rolex) oczekiwania do jakości wykonania, i do kontroli tej jakości są o wiele wyższe niż dla zwyklejszych zegarków. Może i jest trudno wykonać poprawnie wyrównanie pierścienia, ale czy to wystarczająca wymówka? Skoro się w ogóle udaje, to kontrola powinna tu zadziałać, wyłapywać i poprawiać.

 

Ważne żeby się cieszyć ze swojego zegarka - a jeśli komuś przeszkadza np. przesunięcie czy krzywa tarcza, to nie będzie się cieszył i nie można mu wmówić że ma się cieszyć bo tak. Producent powinien usunąć niedoskonałości lub wymienić zegarek, a jeśli coś jest wg niego "w granicach normy", to niech umieści te normy wprost w prospekcie: "uwaga: tarcza może być krzywa do 5st., pierścień przesunięty o pół klika.... patrz przykładowe zdjęcia. Jest to normalne w naszych produktach i nie będzie stanowić podstawy do korekty". Bez takiego zastrzeżenia przed kupnem, klienta się jednak w pewnej mierze oszukuje mirażem doskonałości ("Rolex? krzywy? tylko chiński!").

 

To jest niezależne od tego czy to Rolex, Omega czy inny Panerai. Tu akurat rozmawiamy o Rolexach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Pogadaj z Jackiem on widział GS na Baselworld z krzywo zamocowaną tarczą z tego co pamiętam :P

 

Potwierdzam. To był diver GS'a. Tam przesunięcie było spore, ale jak mniemam to był prototyp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i masz, ostatni bastion upadł... :)

 

 

Wydaje mi się, że u A. L&S jeszcze nikt nic nie wyłapał :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelo

ponowie pytanie panowie jaka jest prawidlowa waga daydate na presidncie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyparcie ("tego nie widać"), racjonalizacja ("to tylko pół klika") i relatywizacja ("inni mają jeszcze gorzej!") to klasyczne mechanizmy psychologiczne radzenia sobie z problemem, więc są spotykane i tutaj ;-)

 

Przychylam się do punktu widzenia że płacąc sporą kwotę pieniędzy za zegarek marki uchodzącej za szczyty luksusu (jaką jest Rolex) oczekiwania do jakości wykonania, i do kontroli tej jakości są o wiele wyższe niż dla zwyklejszych zegarków. Może i jest trudno wykonać poprawnie wyrównanie pierścienia, ale czy to wystarczająca wymówka? Skoro się w ogóle udaje, to kontrola powinna tu zadziałać, wyłapywać i poprawiać.

 

Ważne żeby się cieszyć ze swojego zegarka - a jeśli komuś przeszkadza np. przesunięcie czy krzywa tarcza, to nie będzie się cieszył i nie można mu wmówić że ma się cieszyć bo tak. Producent powinien usunąć niedoskonałości lub wymienić zegarek, a jeśli coś jest wg niego "w granicach normy", to niech umieści te normy wprost w prospekcie: "uwaga: tarcza może być krzywa do 5st., pierścień przesunięty o pół klika.... patrz przykładowe zdjęcia. Jest to normalne w naszych produktach i nie będzie stanowić podstawy do korekty". Bez takiego zastrzeżenia przed kupnem, klienta się jednak w pewnej mierze oszukuje mirażem doskonałości ("Rolex? krzywy? tylko chiński!").

 

To jest niezależne od tego czy to Rolex, Omega czy inny Panerai. Tu akurat rozmawiamy o Rolexach.

 

Najlepiej zacząć samemu produkować zegarki :P aby się przekonać jak jest w praktyce. Ja już trochę wiem jak to wygląda od drugiej strony :-) i wiem jak sobie to wyobrażałem jak nie byłem po tej stronie :-) . Błędy zdarzają się zawsze, wszędzie i najlepszym. MOżna trafić perfekcyjnie wykonany zegarek za 100zl i skopany ewidentnie za 100tys. To samo tyczy się wszystkich praktycznie branż, nie tylko zegarków.

Czy producent powinien przyjmować na reklamację coś co jest widoczne dopiero pod lupą ? Czy można to traktowac jako wadę ? Czy producent zapisał w karcie gwarancyjnej że krzywy indeks czy nie wycentrowany pierścień podelegają gwarancji czy to normalny aspekt wizualny zegarka ?

To są trudniejsze kwestie do rozstrzygnięcia niż np. mechanizm który śpieszy się ponad normy podane przez producenta itd - tu producent na piśmie zobowiązał się, określił jaki produkt powinien być w przypadku aspektów wizualnych takich zapisów nigdzie nie ma więc producenci jeśli zwykle uznają gwarancję to raczej dla podtrzymania dobrej opinii o marce, bo równie dobrze w wielu takich reklamacjach mogli by klienta zbyć i byli by na prawie, tym bardziej jeśli taka wada wizualna zostanie zauważona po jakimś czasie a nie od razu w ciągu 2 tygodni.

 

Podobna spychologia jest w motoryzacji i wielu wielu innych branżach. Ktoś kupując Skodę za 35tys oczekuje że będzie miał w kabinie ciszę jak makiem zasiał a tymczasem coś zaczyna świergotać pod deską. Gruchę temu kto znajdzie przyczynę tego świergotania ? trzeba by nie rzadko auto rozebrać na czynniki pierwsze i to nie gwarantuje że po złożeniu nie byłoby gorzej.

Panie! kupiłeś Pan Skode, najtańsze auto an rynku czego Pan od nas chcesz! ten typ tak ma! To jest najczęstsza odpowiedź serwisów.

Polecam wejść na forum skody i poczytać temat rzeka dot sprzęgła w Citigo/VW Up! . Mnóstwo ludzi reklamowało aż w końcu VW wysłało oficjalne pismo że trzaski są w tym modelu normalne :-) i ten typ tak ma, taka konstrukcja itd.

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyparcie ("tego nie widać"), racjonalizacja ("to tylko pół klika") i relatywizacja ("inni mają jeszcze gorzej!") to klasyczne mechanizmy psychologiczne radzenia sobie z problemem, więc są spotykane i tutaj ;-)

Kulą w płot. Chyba nie doczytałeś mojego kolejnego zdania, że w momencie zakupu doskonale wiedziałem co kupuję i żadne "pół kliku" nie robi mi różnicy.

To, że przy drogich zegarach nie powinno tego być to już inna para kaloszy. Wszystkie widziane przeze mnie SD (fora bądź w salonach) miały identycznie centrowane bezele więc w Rolexie albo tego nie widzą (w co wątpię) albo nie dają sobie rady z idealnym centrowaniem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.