Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

Na moim 16cm nadgarstku, powiedział bym że stworzonym do vintage ;)

zegarki 34 a nawet 33 wyglądają idealnie ale zegarki takim rozmiarze można nosić jedynie na paskach

wtedy wyglądają jak najbardziej OK 

ale taki rozmiar na bransolecie wygląda już na damski zegarek, niestety i nikt mnie nie przekona że jest inaczej !

Nie, nie wygląda. 

Przeciwnie, właśnie bez bransolety wyglądałby śmiesznie, na bransolecie wygląda bardzo dobrze, ona go ładnie dopełnia na nadgarstku. Absolutnie nie wygląda na damski. 

Na zdjęciach na moim 18,5 centymetrowym nadgarstku. Wygląda świetnie.

4349596_rol.jpg

4349597_rol9.jpg

4349599_rol42.jpg

Ty masz 16mm...

 

Łukasz, z forumowymi "mądrościami jest tak, że Ile ludzi, tyle opinii. Moja opinia jest taka, że jak najbardziej warto. Jeśli nie masz nadgarstka większego niż 19 cm to ten Rolex będzie doskonale leżał. Najlepiej przymierz, będziesz wiedział :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie wygląda. 

 

Ty masz 16mm...

 

 

 

MI nie chodziło że na moim wyglądałby źle, oczywiście że dobrze noszę nawet mniejsze zegarki i jest OK  

mi chodziło że dla mnie zegarek w takim rozmiarze w wersji z bransoletą sam w sobie wygląda damsko ale to wyłącznie moje zdanie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie wygląda damsko. Ale ja lubię małe zegarki, może jakbym miał same 44mm i wyżej i chodził w takich na co dzień, to też by mi się tak wydawało... :)

Wszystko to kwestia gustu. Dawniej 33 mm to był klasyczny męski rozmiar. Teraz na 36 mówią unisex, albo damski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten model Rolexa jest tak brzydki ze nigdy bym go na nadgarstek nie załozył.

Gdyby nie napis na tarczy i lupka to by wyglądał na Pobiedę z lat 70 -ych.

Piszę serio.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawniej 33 mm to był klasyczny męski rozmiar. Teraz na 36 mówią unisex, albo damski.

Ostatnio sytuacja w jednym z salonów: Mierzę Longinesa Presence 38,5. Pytam Panią grzecznie, czy mają 34,5 bo chcę porównać. Spojrzała na mnie jak na jakiegoś... no nie ważne... I z wykrzywioną miną wypaliła: "przecież to damka"... Trochę mi podniosła ciśnienie.

Sorry za OT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafi to już jest powszechne, niestety. Ważne, że Tobie się podoba dany rozmiar i tyle. Na komentarze tego typu nie zwracaj uwagi, szkoda zdrowia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasna sprawa,choć wkurzyć się można. No i sprzedaży sobie raczej w ten sposób nie podniosą ;-)

Edytowane przez rafi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D

 

Rynek wtórny pójdzie w górę. Natomiast zaskakująca jest ilość podwyżek gdzie przy takiej produkcji koszt jednostkowy spada. Tym tropem daytona w 2018 będzie po 56 tys a jak wyjdzie nowa ref to 60 tys.

 

Koszt produkcji może spaść sobie nawet 10-krotnie, a cena sprzedaży będzie i tak rosnąć - wiem, że pewnie wiele osób się oburzy, ale Rolex jest jedną z najbardziej "rozdmuchanych" marek zegarkowych, ludzie (choć nie wszyscy) często kupują ją, bo jest znana i droga, dla podkreślenia pozycji społecznej, dla snobizmu. Im więcej więc taki zegarek kosztuje, tym lepiej. Produkty Rolexa są adresowane do zamożnej klienteli, a tej nie robi większej różnicy, czy zegarek kosztuje 56 czy 60 tys. A skoro nie robi to znacznej różnicy, to dlaczego nie kasować kilu tysięcy więcej, przy okazji dalej nadmuchując bańkę prestiżu:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pomarzyć możesz zawsze :)

Bo ma na tarczy napisane Rolex?, wybacz, nie o rozmiar zegarka chodzi a 'subiektywną' ocenę jego wyglądu-czyli nazywajac rzecz po imieniu, nie zachwyca.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszt produkcji może spaść sobie nawet 10-krotnie, a cena sprzedaży będzie i tak rosnąć - wiem, że pewnie wiele osób się oburzy, ale Rolex jest jedną z najbardziej "rozdmuchanych" marek zegarkowych, ludzie (choć nie wszyscy) często kupują ją, bo jest znana i droga, dla podkreślenia pozycji społecznej, dla snobizmu. Im więcej więc taki zegarek kosztuje, tym lepiej. Produkty Rolexa są adresowane do zamożnej klienteli, a tej nie robi większej różnicy, czy zegarek kosztuje 56 czy 60 tys. A skoro nie robi to znacznej różnicy, to dlaczego nie kasować kilu tysięcy więcej, przy okazji dalej nadmuchując bańkę prestiżu:)

 

:wacko:

 

Kolejny fenomen wypowiedzi i przemyslen Rolexowych - pogratulowac Panie Marcinie :D

 

Bo oczywiscie JLC, VC, IWC, AP czy chocby PP za 100, 200 czy 300k pln, to juz nie "nadmuchane banki prestizu"?? Te marki  i ich modele sa przeciez tyle warte - nie to co Rolex  :D

 

Pomyslec - potem pisac - warto stosowac B)

Edytowane przez artme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zgadzam z @Marcinem P.

Rolexa od PP czy VC dzieli przepaść technologiczna...

 

Rolex to najbardziej rozpoznawalna marka, technicznie na średnim poziomie, robiaca bywa, ładne, trwale, dokładne zegarki ze świetnym marketingiem.

Aż tyle, i tylko tyle.

Szkoda tylko że część uzytkowników traktuje je z większą atencją niż kolegów majacych odmienne opinie na temat marki, czy to poszczególnych modeli.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo sie zgadzac, ale czy rozumiesz? - bo wydaje mi sie, ze nie do konca :wacko:

 

Nikt nie porownuje jakosci zegarmistrzostwa, tylko "dmuchanie banki prestizu", gdzie przy produktach luksusowych kazda z firm robi to samo - wywala cene w kosmos w porownaniu do faktycznej wartosci danego przedmiotu. A czy to robi lepiej czy gorzej nie ma tu nic do rzeczy. Kazda z wymienionych przeze mnie marek ustala ceny wzgledem konkurencji i checi zarobku (czysty marketing) a nie bo tyle sa faktycznie warte jej produkty.

 

A Rolex z tego co wiem musial na ten "nadmuchany prestiz" czyms zasluzyc, ale domyslam sie, ze pewnie tylko swietnym marketingiem...

 

Ok - koncze ten temat, bo znowu 200 stron poleci.

Edytowane przez artme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie rację ;-) bańkę prestiżu dmucha cała zegarkowa branża ( nie zdzwiłbym się częstszym zmowom cenowym niż te które wychodzą na jaw ) ale Rolex życzy sobie bardzo dużo za ponad milion sztuk rocznej produkcji. Za te same pieniądze łatwiej wyróżnić się z tłumu kilkoma innymi fajnymi zegarami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To trudny temat, ponieważ porównując Rolexa do innych marek, widać że stawia na trochę inną ścieżkę rozwoju. Ja osobiście uważam, że trzeba do całościowej oceny marki również to wziąć pod uwagę. Wrzucałem już kiedyś te linki, ale mogły komuś umknąć. Dwa warte przeczytania teksty dla miłośników marki:

1. http://www.ablogtowatch.com/10-things-know-rolex-makes-watches/

2. https://www.hodinkee.com/articles/inside-rolex


Czas ma sens tylko wtedy, kiedy robi się z nim coś sensownego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie rację ;-) bańkę prestiżu dmucha cała zegarkowa branża ( nie zdzwiłbym się częstszym zmowom cenowym niż te które wychodzą na jaw ) ale Rolex życzy sobie bardzo dużo za ponad milion sztuk rocznej produkcji. Za te same pieniądze łatwiej wyróżnić się z tłumu kilkoma innymi fajnymi zegarami.

Na przykład Seiko GS ;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GS-em to w Japonii lub na spotkaniu forumowym się można co najwyżej wyróżnić ;)

Moim zdaniem w Polsce po tych podwyżkach Rolex utraci dynamikę sprzedaży tylko czym jest nasz rynek zbytu dla nich… jakimś mało istotnym promilem :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten model Rolexa jest tak brzydki ze nigdy bym go na nadgarstek nie załozył.

Gdyby nie napis na tarczy i lupka to by wyglądał na Pobiedę z lat 70 -ych.

Piszę serio.

a mnie sie podoba. Ten model tylko bez lupki , to byl moj pierwszy Rolex.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie sie podoba. Ten model tylko bez lupki , to byl moj pierwszy Rolex.

Jak w tym okresie, to ok ;)

 

"W chwili przyjścia na świat wzrok jest jednym z najsłabiej rozwiniętych zmysłów – noworodek widzi dobrze przedmioty znajdujące się w odległości 20–30 cm od swojej twarzy. Wszystko, co znajduje się dalej, przypomina świat widziany przez średnio przezroczystą szybę. "

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie sie podoba. Ten model tylko bez lupki , to byl moj pierwszy Rolex.

:)  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry post zgodny z tym jaki jest naprawdę ten rynek.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tak trochę jak Mercedes oficjalnie wchodził na rynek USA. Ceny zrobili podobne z luksusowymi amerykańskimi autami. Mesiów nikt nie chciał. Drugie podejście to podwyżka cen 50%. I na Mercedesy można było mowić "ciepłe bułeczki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy produkt, nawet luksusowy potrzebuje rynków zbytu. Ostatnio stara Europa raczej nie napędzała już sprzedaży firmom zegarkowym. Gdyby nie boom na dalekim wschodzie polityka regularnych wzrostów nie zawsze musiałaby przynieść efekt bo zawsze mogę kupić produkt konkurencyjny. Chyba że konkurencja też solidarnie podnosi ceny...

to gdzie tu konkurencja ? nowych, przełomowych rozwiązań jak na lekarstwo a ceny rosną , u wszystkich. Zawsze też miżna przyjąć strategię wmówienia klientowi że jego stary zegarek jest w damskim rozmiarze. Ciekawe gdzie jest granica...jeśli 85% środków skupionych jest w mniej niż 10% populacji a wśród tych z pieniędzmi nie brakuje mulitimilionerów z Timexem na ręku...Poza tym ile można mieć Patków?

Jedna kwestia pozostaje bez zmian - wielu miłośników zegarków to " słabi " klienci - kupują tylko okazyjne używki ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Passero

Jakaś podróba, bo korona na dole tarczy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.