Klub Miłośników Zegarków ROLEX

[piotrek39 3667]

Przywaliłem albo inaczej , spadł mi nieszczęśliwie. Ku...a nawet nie zdążyłem się nim choć trochę nacieszyć. Żona go zabrała do butiku , ale nie da się już nic bez straty zrobić. Wymiana to 30% w dół ceny co za niego dałem. K....wa i to musiało mi się przy Rolku zdarzyć . Jpdl.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Edytowane 24 Października 2019 przez piotrek39

[Michal8080 17]

Piotr szczerze Ci współczuję, naprawdę szczerze, musisz być nieźle pod....denerwowany. Czasem tak w życiu bywa. Naprawią albo wymienią, niestety nie za darmo. Ale zdarzyło się raz i statystycznie pasmo nieszczęść wyczerpałeś na najbliższe 10 lat. 

[piotrek39 3667]

Piotr szczerze Ci współczuję, naprawdę szczerze, musisz być nieźle pod....denerwowany. Czasem tak w życiu bywa. Naprawią albo wymienią, niestety nie za darmo. Ale zdarzyło się raz i statystycznie pasmo nieszczęść wyczerpałeś na najbliższe 10 lat.

Dokładnie , przez 10 lat ja już zegarka nie kupię. Szkoda zdrowia. Ale jak nosić zegarek i cały czas mieć przed oczami to zdarzenie , i te wgniotki ? Trauma zostanie. Jest mi przykro jak cholera. A wyglada na to , że tak już zostanie. Trudno , strata , nic nie wymyślę. A ponad 2.5 K $ drogą nie chodzi

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

[Michal8080 17]

Dokładnie , przez 10 lat ja już zegarka nie kupię. Szkoda zdrowia. Ale jak nosić zegarek i cały czas mieć przed oczami to zdarzenie , i te wgniotki ? Trauma zostanie. Jest mi przykro jak cholera. A wyglada na to , że tak już zostanie. Trudno , strata , nic nie wymyślę. A ponad 2.5 K $ drogą nie chodzi

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Ale przecież mogą Ci w serwisie naprawić tzn wymienić kopertę czy jakoś przywrócić do stanu fabrycznego. Trudno to kosztuje, ale zegarek będzie jak nowy.

[szwed 1120]

Przywaliłem albo inaczej , spadł mi nieszczęśliwie. Ku...a nawet nie zdążyłem się nim choć trochę nacieszyć. Żona go zabrała do butiku , ale nie da się już nic bez straty zrobić. Wymiana to 30% w dół ceny co za niego dałem. K....wa i to musiało mi się przy Rolku zdarzyć . Jpdl.

 

Współczuje naprawdę tym bardziej, że dopiero odebrany i jeszcze folia na zapięciu była.

Zrobiłeś jakieś zdjęcie?!

Żebyśmy mogli łączyć się w bólu.

 

W Szwecji byś to wziął na ubezpieczenie domowe które by wszystko pokryło i tylko wkład własny byś musiał zapłacić a to jest ok 1tys.zł.

Edytowane 24 Października 2019 przez szwed

[piotrek39 3667]

Współczuje naprawdę tym bardziej, że dopiero odebrany i jeszcze folia na zapięciu była.

Zrobiłeś jakieś zdjęcie?!

Żebyśmy mogli łączyć się w bólu.

 

W Szwecji byś to wziął na ubezpieczenie domowe które by wszystko pokryło i tylko wkład własny byś musiał zapłacić a to jest ok 1tys.zł.

Nie pomyślałem o tym mam ubezpieczenie muszę się dowiedzieć Wszystkie cenniejsze zegarki , które mam w domu są ubezpieczone. Raz w roku daje je do wyceny , właśnie w butiku , w którym zegarek był kupiony. Ubezpieczenie tego wymaga. Ten niestety nie wciągałem na listę. Jeszcze nie. Zegarek jak upadł miał jeszcze filie ochronne i plastik na bezel. Właśnie w momencie jak robiłem zdjęcia przed domem. W pierwszej chwili myślałem , że nic się nie stało , dopiero jak filie ściągałem. Mam za sobą noc nie przespaną.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

[memento mori 3186]

Dokładnie , przez 10 lat ja już zegarka nie kupię. Szkoda zdrowia. Ale jak nosić zegarek i cały czas mieć przed oczami to zdarzenie , i te wgniotki ? Trauma zostanie. Jest mi przykro jak cholera. A wyglada na to , że tak już zostanie. Trudno , strata , nic nie wymyślę. A ponad 2.5 K $ drogą nie chodzi

 

 

To tylko zegarek. Jeśli bardzo mocno przeszkadza Ci wgniotka, to za ułamek 2500$ da się to naprawić bez wymiany koperty. Są tacy magicy, co przywracają do życia 'umarłych'. Ten kolega jest też u nas na forum: https://www.facebook.com/WatchesSPA Napawają laserowo stal, tytan, cuda Panie robią! 

Edytowane 24 Października 2019 przez memento mori

[piotrek39 3667]

To tylko zegarek. Jeśli bardzo mocno przeszkadza Ci wgniotą, to za ułamek tej ceny, da się to naprawić bez wymiany koperty. Są tacy magicy, co przywracają do życia 'umarłych'. Ten kolega jest też u nas na forum: https://www.facebook.com/WatchesSPA Napawają stale, tytany, cuda Panie robią!

Wiesz co ? Gdyby to się stało po pół albo po roku , nie miał bym z tym problemu. Jak mówisz , to tylko zegarek , ale nowy ? Pierwszego dnia ? To trzeba mieć pecha

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

[Michal8080 17]

Piotr nie ma aż takiej tragedii, mi także się wydaje, że można to naprawić czy wypolerować bez wymiany koperty. To nie są jakieś głębokie uszkodzenia a raczej mocniejsze zadrapania. Nie jest tak źle.

[szwed 1120]

E tam Piotrek nie martw się nie ma czym!!!

Naprawdę nic wielkiego się nie stało.

Już myślałem, że szkło pękło i porysowało całą tarczę i przy tym mechanizm stanął. A tu na zdjęciach ledwo to widać. Naprawdę nie ma się czym martwić ustawić się w kolejkę po Suba i czekać nosząc DJ!

[memento mori 3186]

A teraz pomyśl, że zegarek upada tak, że robią się gniotki, pękają osie, a drobinki szkła wbijają się w tarczę (przy szafirze nie rzadkie zjawisko). Prawda, że Twój pech już jakby trochę mniejszy się robi?

[szwed 1120]

 

Ale nie poleruj tylko olej to i ciesz się ładnym zegarkiem z drobnymi wgniotkami.

[pmborek 173]

Przecież to jest początek tworzenia historii tego zegarka z Tobą. Takie rzeczy tylko dodają charakteru.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[memento mori 3186]

Stalibyście w kolejce za takim Rolexem Carrerą i przez ile lat, czy raczej Was zemdliło? 

 

https://monochrome-watches.com/artisans-de-geneve-la-blausee-skeletonized-handwound-custom-rolex-daytona-review-price/

 

Edytowane 24 Października 2019 przez memento mori

[PiotrekL 1138]

A nie martwi Was bardziej to co mogło się stać wewnątrz? Przecież zewnętrzne uszkodzenie to tylko estetyka, ale mechanizm mimo wszystko jest bardziej delikatny. Trzymam kciuki żeby nic się nie stało, ale na zimne trzeba dmuchać.

[Michal8080 17]

Stalibyście w kolejce za takim Rolexem Carrerą i przez ile lat, czy raczej Was zemdliło? 

 

https://monochrome-watches.com/artisans-de-geneve-la-blausee-skeletonized-handwound-custom-rolex-daytona-review-price/

 

 

 

Szczerze jakoś ten model nie pasuje mi do polityki Rolexa, mi się nie podoba, nie przypomina po prostu Rolexa.

 

A nie martwi Was bardziej to co mogło się stać wewnątrz? Przecież zewnętrzne uszkodzenie to tylko estetyka, ale mechanizm mimo wszystko jest bardziej delikatny. Trzymam kciuki żeby nic się nie stało, ale na zimne trzeba dmuchać.

Raczej nie powinno się nic stać, Rolexa testują przed wypuszczeniem z fabryki min. z odporności na uderzenia, jeden z testów to uderzenie z siłą 5000 G + 20 innych testów.

 

https://www.rolex.com/about-rolex-watches/tested-to-extremes.html#

 

P.S Mój Rolex po drugiej dobie po regulacji ma piękny stabilny chód, znowu +1s/24h.

Edytowane 24 Października 2019 przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

[mario1971 53338]

Piotr, przykra sprawa, ale idzie z tym żyć. Głowa do góry.

[piotrek39 3667]

Pomału ciśnienie spada. Trudno. W butiku sprawdzili , ponoć wszystko gra. Zobaczę na spokojnie po pracy. Jeszcze się zastanowię co z nim zrobić. Może racja , zostawić i spróbować nie zwracać na to uwagi. Z zegarka na specjalne okazje zrobić EDC. Ale szkoda mi go.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

[Gość Passero]

Wrzuć go do skrzynki z narzędziami to się wyrówna i będzie EDC z charakterem

[szumi 519]

Pomału ciśnienie spada. Trudno. W butiku sprawdzili , ponoć wszystko gra. Zobaczę na spokojnie po pracy. Jeszcze się zastanowię co z nim zrobić. Może racja , zostawić i spróbować nie zwracać na to uwagi. Z zegarka na specjalne okazje zrobić EDC. Ale szkoda mi go.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

 

a to nie folie się na zegarku poobijaly?

wyglada na to, ze folie ochroniły zegarek i straty nie są duże?

[rafi87 1734]

Tyle szumu o uszkodzenie oznacza to, ze zakup nie był na kieszeń.

[szuwi 6141]

Tyle szumu o uszkodzenie oznacza to, ze zakup nie był na kieszeń.

IMO niezależnie od majątku właściciela i ceny, uszkodzenie zegarka w pierwszym dniu zasługuję na współczucie.

[eye_lip 18897]

Tyle szumu o uszkodzenie oznacza to, ze zakup nie był na kieszeń.

Wracaj lepiej do swojej chatki, późno już.

[rafi87 1734]

Wracaj lepiej do swojej chatki, późno już.

idź na spacer

[mylof 2676]

Tyle szumu o uszkodzenie oznacza to, ze zakup nie był na kieszeń.

Uszkodzenie każdej nowej rzeczy boli. Co dopiero zegarka. Pamiętam jak nie mogłem się pogodzić z pierwszą rysą na ramie mojego nowego roweru.

To nie ma nic wspólnego z tym, czy zakup był na czyjąś kieszeń,czy nie. Mogłeś się chwilę zastanowić przed napisaniem takiego posta.

Jak Koledze szczerzę współczuję. Pocieszające jest to, że z czasem do takich uszkodzeń przyzwyczajamy się na tyle, że przestajemy je zauważać.