Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, mario1971 napisał:

Kolejne stwierdzenie wzięte z sufitu ;)


to wynika z procesu dopuszczenie zegarka do sprzedaży, które w Rolexie jest taki sam jak w większości branży. Pisałem już o tym kilka razy w ostatnim czasie , proszę o dokładniejszą lektury moich referatów.


  1. Niezależny, legendarny i ceniony ekspert.
  2. Promotor merytorycznej dyskusji.
  3. Mentor i coach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Maserati napisał:


to wynika z procesu dopuszczenie zegarka do sprzedaży, które w Rolexie jest taki sam jak w większości branży. Pisałem już o tym kilka razy w ostatnim czasie , proszę o dokładniejszą lektury moich referatów.

Że co proszę...?

śmiech kaczora.gif

 

 

 

 

 

 

 

 

 

15 minut temu, desmo napisał:

Od kiedy sufit to synonim d..y? 

Wyssane z palca. Nie wierzysz - sprawdź! :) 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, mario1971 napisał:

Że co proszę...?

śmiech kaczora.gif

Wyssane z palca. Nie wierzysz - sprawdź! :) 

Mario, ja wiem co to znaczy ale powinieneś dopasować komunikat do odbiorcy bo po odpowiedzi wnoszę, że nie zrozumiał 😉

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko uwielbiam te "profesorskie" referaty ab re. Wprowadzają tyle świeżości w naszym zgnuśniałym wątku... :)

 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki przykład. 
- Seria 10 wskazówek z uszkodzeniem którego nie widać gołym okiem z odległości 30cm. 
- 100 szt

- 1000 szt

- 10000 szt 

itd

Ilosc sztuk ma wpływ na eliminacje komponentu. 
Jesli wiadomo, ze 90% ludzi kupujących nie zwraca uwagi na szczegóły, dlatego, ze nie wie  

na co zwrócić uwagę. 
9% jest maniaków , którzy oglądają przez jakieś powiększenie. Lupa standard zegarmistrz powiększa 2,5 razy. 
I zostaje 1% psychopatów ( na pewno mniej, niż więcej ) , którzy oglądają przez mikroskop. 
W takim razie od ilu sztuk warto eliminować uszkodzone komponenty?


EXPERTEM nie jestem. Ale trochę się znam. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Markiza napisał:

Taki przykład. 
- Seria 10 wskazówek z uszkodzeniem którego nie widać gołym okiem z odległości 30cm. 
- 100 szt

- 1000 szt

- 10000 szt 

itd

Ilosc sztuk ma wpływ na eliminacje komponentu. 
Jesli wiadomo, ze 90% ludzi kupujących nie zwraca uwagi na szczegóły, dlatego, ze nie wie  

na co zwrócić uwagę. 
9% jest maniaków , którzy oglądają przez jakieś powiększenie. Lupa standard zegarmistrz powiększa 2,5 razy. 
I zostaje 1% psychopatów ( na pewno mniej, niż więcej ) , którzy oglądają przez mikroskop. 
W takim razie od ilu sztuk warto eliminować uszkodzone komponenty?

Psychopaci. .. no, no. A ja myślę, że część klientów dąży do perfekcji i pewnie takie ma też oczekiwania od Rolexa. Czy słusznie, czy nie, mnie to nie obchodzi, ale psychopatami ich bym nie nazywał. Po prostu nie ładnie.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kurzy napisał:

Psychopaci. .. no, no. A ja myślę, że część klientów dąży do perfekcji i pewnie takie ma też oczekiwania od Rolexa. Czy słusznie, czy nie, mnie to nie obchodzi, ale psychopatami ich bym nie nazywał. Po prostu nie ładnie.

 

 

 

To ich tak nie nazywaj. 🤣😂🤣

Ja ich tak nazywam. 😂


EXPERTEM nie jestem. Ale trochę się znam. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Markiza napisał:

To ich tak nie nazywaj. 🤣😂🤣

Ja ich tak nazywam. 😂

Raczej schizole. Sam jestem takim 1/2 schizolem, bo tylko pod standardową lupa oglądam zegarki przed ich zakupem :lol:


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja codziennie w pracy używam lupy ale nigdy nie oglądałem żadnego swojego zegarka przez lupę ,za bardzo nerwowy jestem jak bym coś zobaczył to parę dni albo tygodni z głowy .Jeżeli nie widzę gołym okiem żadnych większych wpadek to dla mnie jest ok.Mysle że po odbiór zegarka kalibru ostatniego nabytku kolegi Mario no to x 10 chyba bym wziął do sklepu

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, mario1971 napisał:

Raczej schizole. Sam jestem takim 1/2 schizolem, bo tylko pod standardową lupa oglądam zegarki przed ich zakupem :lol:

Jeszcze do tego się przyznam, ze zawsze mam lupę e mojej torebce. 😂


EXPERTEM nie jestem. Ale trochę się znam. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Markiza napisał:

Jeszcze do tego się przyznam, ze zawsze mam lupę e mojej torebce. 😂

Ja także :)

28 minut temu, syneq napisał:

Ja codziennie w pracy używam lupy ale nigdy nie oglądałem żadnego swojego zegarka przez lupę ,za bardzo nerwowy jestem jak bym coś zobaczył to parę dni albo tygodni z głowy .Jeżeli nie widzę gołym okiem żadnych większych wpadek to dla mnie jest ok.Mysle że po odbiór zegarka kalibru ostatniego nabytku kolegi Mario no to x 10 chyba bym wziął do sklepuemoji3.pngemoji6.png

Sent from my SM-G973F using Tapatalk
 

Poprosiłem na odbiór Kolegę, który ma młodsze/lepsze oczy od moich i profesjonalną lupkę zegarmistrzowską ;)

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam fakt, że oglądamy pod lupą zegary świadczy o braku zaufania do sprzedawcy/producenta. Ja też oglądałem swoje zegarki dokładnie bo nie mógłbym potem spać. A poza tym mamy wiele innych przykładów z życia kiedy to różne produkty są sprzedawane mimo, że gołym okiem widać pewne wady. To tylko świadczy o braku chęci ze strony producentów aby dział jakości nieco bardziej rygorystycznie podchodził do wypustów na rynek. Każdy z nas ma doświadczenia sprzed 20-40 lat i z ostatnich lat i można śmiało powiedzieć, że obecnie "testowana jest akceptacja klienta" na coraz niższy poziom jakości. Skoro 99% ludzi kupi Rolexa bo znany i rozpoznawalny a nie ma pojęcia o technicznej sprawie to zapewne będzie szczęśliwa. Skoro producent widzi 99% szczęśliwców to może pozwolić sobie na kolejne poluzowanie jakości itp. Może nieco koloryzuję ale mam praktyczne doświadczenie w zakresie aut (biorę udział w aplikowanie/testowaniu aut prototypowych). Wiem jak było a jak jest teraz. Taki świat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Maserati napisał:

 

Rozbicie 60% na 40+18 jest autorskie. Wg mnie dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją kiedy nabywcy posiadają po kilka/kilkanaście Rolexow co jest spowodowane pewną lokatą kapitału. Jeszcze do końca lat 90 tych każdy miał jednego Rolexa.

Gdyby te słowa napisał jakiś legendary guru, to pewnie bym się nad tym zastanowił, ale biorąc pod uwagę, że to słowa użytkownika Maserati, to odpowiem "BREDNIE".

 

Dodam też, że w latach 90 tych nie miałem, jak niby każdy, jednego Rolexa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Primo: jeden Rolex na głowę to ujęcie modelowe, nie oznacza że każdy go posiadał. Ta sama uwaga co do @mario1971. Czytać czytać aż wejdzie.

Secondo: kiedy piszemy o trudnych tematach to zawsze będzie słyszalny w powietrzu dźwięk skwierczących hemoroidów, ale nieść kaganiec oświaty to priorytet: już nikt nie czyta przy świeczce, nie może to być też wątek jak za króla Cwieczka. 

Na koniec , wielu od van Gogha po Vivaldiego nie było traktowanych z należytą atencją za życia. Taka karma wybitnych jednostek ...

 


  1. Niezależny, legendarny i ceniony ekspert.
  2. Promotor merytorycznej dyskusji.
  3. Mentor i coach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Maserati napisał:

 

Secondo: kiedy piszemy o trudnych tematach to zawsze będzie słyszalny w powietrzu dźwięk skwierczących hemoroidów, ale nieść kaganiec oświaty to priorytet

Bullteriery nie podlegają próbom pracy, a na spacery powinny wychodzić w kagańcu ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, mario1971 napisał:

Bullteriery nie podlegają próbom pracy, a na spacery powinny wychodzić w kagańcu ;)


Podziwiam Twoje zaangażowanie😁. Chyba 5 moderatorów i 3 adminów nie mają takiego przebiegu 😁😁

Edytowane przez Maserati

  1. Niezależny, legendarny i ceniony ekspert.
  2. Promotor merytorycznej dyskusji.
  3. Mentor i coach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, mario1971 napisał:

Bullteriery nie podlegają próbom pracy, a na spacery powinny wychodzić w kagańcu ;)

.............Bullterriery jak najbardziej nadają się do PT 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak ten mój zegarek - nie posiadam jednak żadnych nadprzyrodzonych mocy. Walczę tutaj z siłami zła... ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Markiza napisał:

To ich tak nie nazywaj. 🤣😂🤣

Ja ich tak nazywam. 😂

Masz rację. Sami się ochoczo zgłosili.

Pozdrawiam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, szuwi napisał:

 

 

Dodam też, że w latach 90 tych nie miałem, jak niby każdy, jednego Rolexa. 

Już miałam 2 i jednego Tudora 


EXPERTEM nie jestem. Ale trochę się znam. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Maserati napisał:

Primo: jeden Rolex na głowę to ujęcie modelowe, nie oznacza że każdy go posiadał. Ta sama uwaga co do @mario1971. Czytać czytać aż wejdzie.

Secondo: kiedy piszemy o trudnych tematach to zawsze będzie słyszalny w powietrzu dźwięk skwierczących hemoroidów, ale nieść kaganiec oświaty to priorytet: już nikt nie czyta przy świeczce, nie może to być też wątek jak za króla Cwieczka. 

Na koniec , wielu od van Gogha po Vivaldiego nie było traktowanych z należytą atencją za życia. Taka karma wybitnych jednostek ...

 

Jeżeli zakończysz swój byt na forum (czyli zakończysz "życie forumowe"), to obiecuję, że będziesz traktowany z należytą atencją. Ale jakoś niestety podejrzewam, że nie mam na co liczyć... 😞

 

7 minut temu, Markiza napisał:

Już miałam 2 i jednego Tudora 

Brawo Ty! Ale jeszcze kilku brakuje... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, szuwi napisał:

Brawo Ty! Ale jeszcze kilku brakuje... 

To było o latach 90. 
Później przyszły inne. 


EXPERTEM nie jestem. Ale trochę się znam. 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Markiza napisał:

To było o latach 90. 
Później przyszły inne. 

Koleżanko, przeczytaj, czego dotyczy rozmowa 🙂

edit - a może by tak to wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady...? 

Edytowane przez szuwi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Maserati napisał:

Primo: jeden Rolex na głowę to ujęcie modelowe, nie oznacza że każdy go posiadał. Ta sama uwaga co do @mario1971. Czytać czytać aż wejdzie.

Secondo: kiedy piszemy o trudnych tematach to zawsze będzie słyszalny w powietrzu dźwięk skwierczących hemoroidów, ale nieść kaganiec oświaty to priorytet: już nikt nie czyta przy świeczce, nie może to być też wątek jak za króla Cwieczka. 

Na koniec , wielu od van Gogha po Vivaldiego nie było traktowanych z należytą atencją za życia. Taka karma wybitnych jednostek ...

 

a Hulki już staniały wg Twojej przepowiedni ? bo na razie wyglada na niesienie właśnie kaganka teorii wyssanych z palca a nie laserowego reflektora oświaty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasza forumowa samochwała Lotus myśli, że niesie kaganek oświaty, a w rzeczywistości niesie jak sam to dosłownie napisał, uwaga cytuję: "kaganiec" 😂 Parafrazując rzekłbym nawet, że niesie, ale nie przed tylko na sobie "kaganiec chroniący przed oświatą". 😜 Problem polega na tym, że tak jak i w zagadnieniach zegarkowych pewnie i tu nie dostrzega różnicy. Poźniej ma o sobie wysokie mniemanie (wystarczy spojrzeć na stopkę) dziwiąc się, że ludzie traktują go jak błazna.

 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.