Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, desmo napisał(-a):

Jedynym który trafnie może zweryfikować klienta jest ten kto ma z nim wielokrotny kontakt czyli pracownik salonu.Historia  zakupów jest ważna i może być pomocna ale to opinia uczciwego pracownika AD ( wsparta o ile to możliwe informacją od pracowników innych salonów)  powinna być decydująca. I w teorii tak to miało działać ale Twój przykład wskazuje że praktyka nie idzie za teorią.

No tak ale na jakiej podstawie taki pracownik będzie w stanie ocenić czy ma do czynienia z bardzo uprzejmym i miłym .... handlarzem czy miłośnikiem zegarków . Szczególnie ze wielu przypadkach tego miłośnika będzie stać na kupno jednego zegarka którym będzie cieszyć się przez lata wiec kontakt może być jednorazowy , a sympatyczny handlarz może i w zasadzie musi , skoro na tym polega jego działalność , pojawiać się w salonie regularnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, proki1971 napisał(-a):

No tak ale na jakiej podstawie taki pracownik będzie w stanie ocenić czy ma do czynienia z bardzo uprzejmym i miłym .... handlarzem czy miłośnikiem zegarków . Szczególnie ze wielu przypadkach tego miłośnika będzie stać na kupno jednego zegarka którym będzie cieszyć się przez lata wiec kontakt może być jednorazowy , a sympatyczny handlarz może i w zasadzie musi , skoro na tym polega jego działalność , pojawiać się w salonie regularnie .

Dobry pracownik zna nie tylko historię zakupów ( która mówi sporo)  ale mniej więcej także skład bieżącej kolekcji. 
Ci najlepsi pamiętają zakup z innych salonów w których pracowali  lata temu. Wiarygodność buduje się latami i faktycznie z punktu widzenia AD bezpieczny jest klient z wieloletnią, zróżnicowaną historią czego dowodem były ostatnie wpadki

z klientami pierwszorazowymi, których część okazała się słupami lub ich jedyną motywacją było zgarnięcie premium na OLX które i tak często trafiają finalnie z jeszcze jednym pośrednikiem na chrono. I to już jest problem dla lokalnego AD bo jeśli polskie zegarki masowo wypływają za granicę to wiadomo kogo dla przykładu ukarać. I wtedy straci nie tylko Kruk ale wszyscy klienci. Kruk ryzykuje nawet więcej bo Patek pewnie też bacznie przygląda się jak AD globalnie radzi sobie z grey market.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopóki różnica w cenie na wtórnym vs metka będzie taka jak obecnie to nie ma możliwości aby większość gorących modeli trafiały do przypadkowych ludzi.

1. To jest niezwykle łatwa kasa do zarobienia.

2. AD walczą o przetrwanie biorąc pod uwagę pandemie i zbliżającą się recesje.

 

Możemy się tu pocieszać drobnymi PRowymi zagrywkami producenta czy dystrybutorów ale powiedzmy sobie szczerze: gdyby król chciał rozwiązać problem to znalazłby sposób. Gdyby AD chciał rozwiązać problem to również znalazłby sposób. Ale czy to jest w ich interesie ???? Żyjemy w jakimś złudnym przekonaniu że ONI są naszymi przyjaciółmi? To rynek jest, biznes.

 


  1. Niezależny, legendarny i ceniony ekspert.
  2. Promotor merytorycznej dyskusji.
  3. Mentor i coach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, czy w Polsce pracownicy salonów pracują latami w jednym miejscu czy obsługa zmienia się co kilka/kilkanaście miesięcy? Moim zdaniem to drugie, ale mogę się mylić. Jak więc wtedy budować relacje sprzedawca-klient, gdzie ów sprzedawca co chwilę jest inny? Podam przykład: w Mediolanie w "moim" salonie pracownicy są od lat, moja ulubiona sprzedawczyni pracuje tam od lat prawie 20. Czy w Polsce też tak jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych systemach dystrybucji gorących modeli , sprzedawca w butiku wie tyle ile wie i pewnie jeszcze mniej może. Myśle tutaj o dużych sieciowych AD.

W jaki sposób producent i AD mogą usprawnić system nad którym majstrują od lat tak aby był jak mętna woda?

Edytowane przez Maserati

  1. Niezależny, legendarny i ceniony ekspert.
  2. Promotor merytorycznej dyskusji.
  3. Mentor i coach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, desmo napisał(-a):

Dobry pracownik zna nie tylko historię zakupów ( która mówi sporo)  ale mniej więcej także skład bieżącej kolekcji. 
Ci najlepsi pamiętają zakup z innych salonów w których pracowali  lata temu. Wiarygodność buduje się latami i faktycznie z punktu widzenia AD bezpieczny jest klient z wieloletnią, zróżnicowaną historią (...)

Wydaje mi się , że to jest realne np. W USA gdzie masz lokalnie AD, rodzinne firmy znające klientów także towarzysko. W Polsce jest jeden wielki dystrybutor, a w salonach w Warszawie przewijają się tysiące klientów , bo mnóstwo ludzi tutaj stać na Roleksa. Może kilku stałych kierownik salonu zapamięta, ale pisanie ze zna kolekcje itd. to jakaś abstrakcja. 
W naszych realiach jedyna opcja to jakaś zgrubną ocena klienta przez pracowników salonu, do tego historia zamówień i obsługiwanie piorytetyzowanie ludzi z dobra historia zakupową, potem z gorsza etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, tbn napisał(-a):

Wydaje mi się , że to jest realne np. W USA gdzie masz lokalnie AD, rodzinne firmy znające klientów także towarzysko. W Polsce jest jeden wielki dystrybutor, a w salonach w Warszawie przewijają się tysiące klientów , bo mnóstwo ludzi tutaj stać na Roleksa. Może kilku stałych kierownik salonu zapamięta, ale pisanie ze zna kolekcje itd. to jakaś abstrakcja. 
W naszych realiach jedyna opcja to jakaś zgrubną ocena klienta przez pracowników salonu, do tego historia zamówień i obsługiwanie piorytetyzowanie ludzi z dobra historia zakupową, potem z gorsza etc.

Mówimy tu o ograniczaniu ryzyka w przypadku gorących modeli a tych zegarków rocznie nie jest więcej niż klientów z dobrą historią. I tu jest problem bo jakakolwiek część  tych zegarków trafia na czarny rynek to odbywa się to kosztem klientów z dobrą historią .Kolorowe OP faktycznie można rozdawać każdemu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam świetny pomysł jak ograniczyć kolejki i przede wszystkim odróżnić handlarza/flipera od miłośnika. Raz w miesiącu Kruk powinien organizować na stadionie narodowym turnieje na śmierć i życie na wzór turniejów rycerskich.  Handlarze/fliperzy odpadną w przedbiegach, bo kto by chciał ryzykować życie dla zegarka a tylko miłośnicy ruszą w bój. Po przejściu traumy turnieju będzie kochał ten zegarek nad życie i nie pomyśli nad jego sprzedażą nigdy. Prosty i łatwy sposób i fajnie by się to oglądało. 
Chyba będzie szykował się pozew dla Rolexa. Wzór mojej pościeli jest taki sam jak ten nowy wzór palmowy. Mam nadzieje, że producent pościeli nie odpuści :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Rzecz w tym, czy w Polsce pracownicy salonów pracują latami w jednym miejscu czy obsługa zmienia się co kilka/kilkanaście miesięcy? Moim zdaniem to drugie, ale mogę się mylić. Jak więc wtedy budować relacje sprzedawca-klient, gdzie ów sprzedawca co chwilę jest inny? Podam przykład: w Mediolanie w "moim" salonie pracownicy są od lat, moja ulubiona sprzedawczyni pracuje tam od lat prawie 20. Czy w Polsce też tak jest?

Nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Majk2 napisał(-a):

Ja mam świetny pomysł jak ograniczyć kolejki i przede wszystkim odróżnić handlarza/flipera od miłośnika. Raz w miesiącu Kruk powinien organizować na stadionie narodowym turnieje na śmierć i życie na wzór turniejów rycerskich.  Handlarze/fliperzy odpadną w przedbiegach, bo kto by chciał ryzykować życie dla zegarka a tylko miłośnicy ruszą w bój. Po przejściu traumy turnieju będzie kochał ten zegarek nad życie i nie pomyśli nad jego sprzedażą nigdy. Prosty i łatwy sposób i fajnie by się to oglądało. 
Chyba będzie szykował się pozew dla Rolexa. Wzór mojej pościeli jest taki sam jak ten nowy wzór palmowy. Mam nadzieje, że producent pościeli nie odpuści :) 

Pomysł z turniejem już był...nikt się nie stawił....poza Najmanem w puchówce 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie klienci mogą podpisywać zgodę na niezapowiedziane kontrole kolekcji przez Kruka. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może rozwiązaniem problemu byłyby "bezpłatne" przeglądy co 5 lat ? Jeśli ktoś by kupił X zegarków, które potem by wracały z innym właścicielem to eliminować go z list zakupowych. A słupy ? Wymóg osobistych odwiedzin raz na pół roku w okresie oczekiwania. Dla prawdziwych amatorów pewien kłopot, dla flippera większy.

No i inny sposób: podnieść ceny do poziomu progu bólu (np. z systemem ratalnym / bonifikatami dla stałych klientów, eventami dla klientami, coś jak HOG) co uczyniłoby proceder nieopłacalnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, mroova napisał(-a):

A może rozwiązaniem problemu byłyby "bezpłatne" przeglądy co 5 lat ? Jeśli ktoś by kupił X zegarków, które potem by wracały z innym właścicielem to eliminować go z list zakupowych. A słupy ? Wymóg osobistych odwiedzin raz na pół roku w okresie oczekiwania. Dla prawdziwych amatorów pewien kłopot, dla flippera większy.

No i inny sposób: podnieść ceny do poziomu progu bólu (np. z systemem ratalnym / bonifikatami dla stałych klientów, eventami dla klientami, coś jak HOG) co uczyniłoby proceder nieopłacalnym.

Tak i kolega Nicon przed wejściem do AD na białym koniu z rentgenem myśli i Ty jako Jego giermek w roli ankietera z pytaniem " ile zarobiles na subie?" 

Przepraszam ale musiałem. wczoraj daliście taki zenujacy popis że aż przykro się to czytało. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co dokładnie Cię ubodło ? Może jednak, by nie zaśmiecać wątku, napiszę Ci na priv.

Edytowane przez mroova
Pomijam wątek osobisty: no przecież o to nam wszystkim chodzi, by poprawić dostępność do zegarków. Nikt nikomu w kieszeń nie nie zaglądał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

Pomysł z turniejem już był...nikt się nie stawił....poza Najmanem w puchówce 😉

Czyli mamy jednego prawdziwego miłośnika marki, pozostali to pozerzy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mroova napisał(-a):

A co dokładnie Cię ubodło ? Może jednak, by nie zaśmiecać wątku, napiszę Ci na priv.

Kaman, sam pytałeś wczoraj Mariusza, czy na Subach stracił czy zarobił a teraz piszesz o nie zaglądaniu w kieszeń? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o aspekt finansowy tylko o czyjąś nienaturalnie dobrą relację z AD, u którego większość z nas może tylko klamkę pocałować.

Chciałem wskazać pewną niespójność w wypowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, RysiekOchodzki napisał(-a):

Kaman, sam pytałeś wczoraj Mariusza, czy na Subach stracił czy zarobił a teraz piszesz o nie zaglądaniu w kieszeń? 

Daj spokój. Wczoraj był dzień pracujący a dzisiaj mamy weekend ;)

81678.jpg


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Daj spokój. Wczoraj był dzień pracujący a dzisiaj mamy weekend ;)

 

Masz rację, ORMO wiecznie żywe i nic tego nie zmieni... szkoda prądu. Miłego weekendu😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja dotycząca „relacji” w dzisiejszych rolexowych realiach jest utrudniona ponieważ...

”relacje” nie mają dzisiaj praktycznie żadnego znaczenia. W przeszlosci „relacje” umożliwiły np otrzymanie wyższego % rabatu.

A co dzisiaj? Ok , jak potrzebuje AK, Milgausa, exp czy DJ i jestem stałym klientem i użytkownikiem tego co kupuje to być może dzięki „relacjom” dostanę go od 1 do 3 miesięcy. Człowiek z ulicy dostanie info/ściemę o roku czy trzech oczekiwania.

Zresztą sam producent zrobił pranie mózgów nabywcom: kupujemy w R czy butliku rożne towary aby budować „relacje” długoterminowe czy mieć historie.
Co to za „relacja” za którą trzeba płacić , ja się pytam ????🤨. To zwykły biznes jest. 
„Relacja” to byłaby wtedy kiedy AD dostanie Daytone i da ją Tobie a nie komuś kto ma historie zakupową. Wtedy mogę powiedzieć że dostałeś bo masz „relacje”.

 

Generalnie jak nie ma czytelnych zasad jakie by one nie były  i nie ma przy tym transparencji , to możemy tylko bić pianę. 

 

Edytowane przez Maserati

  1. Niezależny, legendarny i ceniony ekspert.
  2. Promotor merytorycznej dyskusji.
  3. Mentor i coach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam nawiązałeś do wczorajszego wątku, więc Ci odpowiedziałem. 

Swoje poglądy znamy, więc jakieś uwagi może na priv ? Tym bardziej że piszemy o osobie nieobecnej.

Edytowane przez mroova
To było do kol. Ryśka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam widzę, że stara forumowa gwardia, prędzej czy później niemal zawsze kupi w Kruku to co chce z hitów i nie lądują one później na chrono (jakieś dobre kilkanaście osób). Czyli jednak istnieją dobre relacje miłośników marki z AD. I z tą starą gwardią czy tu, czy w kuluarach czy podczas spotkań w realu można spokojnie porozmawiać, nikt na nikogo wilkiem nie patrzy, nie ocenia, skupiają się na zegarkach, a nie kieszeniach czy wszystkim innym dookoła 🙂 Oby ta pandemia się jak najszybciej skończyła i można było się normalnie spotkać 🙂 

 

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie znowu relacje towarzyskie z AD, to jest dopiero patologia i kółko wzajemnej adoracji jeśli żeby kupić dobry towar trzeba być krewnym lub znajomym królika. Skąd wiadomo że handlarze i fliperzy nie są w kręgu takich znajomych? Na pewno są, gdyby tak to miało to wyglądać to nic teraz lepszego jak żyć w dobrej przyjaźni z handlarzami i kasować sobie lewe prowizje a klientom z ulicy mówić "nie ma, nie wiem", jak za komuny. Znasz kierownika to wskoczysz do kolejki na Pepsi/Batmana/Daytonę, nie znasz to usłyszysz że już zapisy zamknięte. 

Moim zdaniem system zakupów powinien właśnie uniemożliwiać pracownikom salonu dowolne decydowanie komu co sprzedać a nie robić z nich znajomą sklepową z mięsnego, inaczej dostaje ten kto po cichu na boku odpali więcej.

 

Normalna transparentna kolejka na podstawie zapisów online, może jakaś dodatkowa weryfikacja przez centralę preferująca klientów z historią zakupów, z drugiej strony największą historię zakupów będą mieli handlarze i fliperzy właśnie. Nie wiem jak to ugryźć ale forowanie kumpli to chyba nie jest obiektywny i sprawiedliwy sposób rozdziału, co najwyżej wyeliminuje przypadkowych chętnych na zysk na rzecz wielkoformatowych graczy.

 

Dzisiaj mogę kupić online inny dużo droższy zegarek, mogę kupić online samochód a nie mogę kupić Rolexa, i to nie jakiegoś wyjątkowego unikatu a masówki robionej w milionie sztuk. Chore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówimy tu o relacji towarzyskiej a relacji między stałym, dobrym klientem który nie naraża AD i jego pracowników  i uczciwym lojalnym sprzedawcą, który zamiast ryzykować reputację swoją, jubilera i marki sprzedaje bezpiecznie. To co niweczy ten zdrowy model to przypadkowe osoby które w d...e mają co będzie z Krukiem za 2 lata bo one są tu gdzie są na chwilę, żeby się nachapać i zwiać z kasą. Do złudzenia przypomina to łupienie spółek skarbu państwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, desmo napisał(-a):

Nie mówimy tu o relacji towarzyskiej a relacji między stałym, dobrym klientem który nie naraża AD i jego pracowników  i uczciwym lojalnym sprzedawcą, który zamiast ryzykować reputację swoją, jubilera i marki sprzedaje bezpiecznie. To co niweczy ten zdrowy model to przypadkowe osoby które w d...e mają co będzie z Krukiem za 2 lata bo one są tu gdzie są na chwilę, żeby się nachapać i zwiać z kasą. Do złudzenia przypomina to łupienie spółek skarbu państwa.

To by trzeba założyć że pracownicy salonów są kryształowo uczciwi i odmówią tym "stałym klientom" o których wiedzą że kupują dla zysku a sprzedadzą tylko tym którzy są miłośnikami. 

Utopia. Ani pracownicy tacy nie są, a miłośnicy na możliwość przycięcia 100% czy więcej w kilka dni też całkiem chętnie się kuszą.

To tak jakby o kolejce do endoprotez decydował dowolnie, bez jakiejkolwiek kontroli, ordynator ortopedii :)  Patologiczny mechanizm którzy pozwala na przekręty zawsze będzie dawać przekręty. Już pomijam skąd salon ma wiedzieć który miłośnik sprzeda zaraz swoje Pepsi?

Inna sprawa że jak kupię zegarek to chyba mogę zrobić z nim co chcę - nosić, potłuc młotkiem albo sprzedać - i nikomu nic do tego. Widziałbym raczej potrzebę takiego mechanizmu który nie pozwala na dowolne decyzje na poziomie salonu, uniemożliwia hurtowe zakupy chodliwych modeli, daje równy dostęp do zamówień wszystkim klientom i jawną, przejrzystą kolejkę. 

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.