Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, tomekr89 napisał(-a):


Jestem w stanie zrozumieć ludzi kupujących te podróbki. 

 

A dla mnie ludzie kupujący podróbki to zwykli paserzy są. 


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, tomekr89 napisał(-a):


-jakość klonów ogółem jak na zegarek za 500 USD jest fenomenalna i nie cena/jakość jest nie do pobicia

Jestem w stanie zrozumieć ludzi kupujących te podróbki. 

 

Ogólna jakość tych klonów podobna jak np. San Martin raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, mylof napisał(-a):

 

A dla mnie ludzie kupujący podróbki to zwykli paserzy są. 

Miałem na myśli dla siebie, nie na handel. Jeśli ktoś to sprzedaje jako oryginał to zasługuje oczywiście na potępienie, chłostę i zadośćuczynienie. 

3 minuty temu, StaryWilk napisał(-a):

 

Ogólna jakość tych klonów podobna jak np. San Martin raczej.


Jakość San Martin IMO jest fenomenalna w stosunku co ceny. Wstyd przyznać, ale rozważam zakup San Martin BB58.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem na myśli także takich, którzy kupują podróbki dla siebie. Nie mogą się pogodzić z faktem, że nie stać ich na oryginał, to decydują się uczestniczyć w procederze kradzieży wzorów użytkowych, patentów czy własności intelektualnej. I co lepsze, niektórzy z nich jeszcze się tym szczycą - "Po co mam wydawać tyle kasy na oryginał, skoro ta podróba jest idealna, trzeba być frajerem aby kupować oryginał, nigdy bym tyle pieniędzy nie wydał na zegarek." Obrzydliwe. 


" Nikomu nieznane tajemne serce zegara " - Elias Canetti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, mylof napisał(-a):

A ja miałem na myśli także takich, którzy kupują podróbki dla siebie. Nie mogą się pogodzić z faktem, że nie stać ich na oryginał, to decydują się uczestniczyć w procederze kradzieży wzorów użytkowych, patentów czy własności intelektualnej. I co lepsze, niektórzy z nich jeszcze się tym szczycą - "Po co mam wydawać tyle kasy na oryginał, skoro ta podróba jest idealna, trzeba być frajerem aby kupować oryginał, nigdy bym tyle pieniędzy nie wydał na zegarek." Obrzydliwe. 

Ja kiedyś zadałem pytanie koledze który kupił podróbkę: czyli naśmiewasz się się z posiadaczy Rolexa, ale kupujesz podróbkę żeby należeć do grupy posiadaczy Rolexa czyli….. teraz mogę naśmiewać się z ciebie? Bo oczywiście, przyznawał się do podróbki dopiero wtedy gdy ktoś mu to wytknął. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komentarz z YT:
 

Cytat

As I say everywhere; if I'm gonna have to look at a watch with a microscope to tell the difference between a $15000 watch and a $500 one; I am always going to buy the $500.


Można polemizować, czy to ma sens czy nie. Nie bronię podróbek, ale jeśli ktoś nie jest pasjonatem zegarmistrzostwa, ma gdzieś takie rzeczy jak dziedzictwo marki czy historia, a po prostu podoba mu się design danego modelu i chce wydać nie więcej niż 3000zł za zegarek, to rozumiem zakup klona. Może bym myślał inaczej, gdyby mój 116610LN trzymał deklarowane <-2;2> a robi -4s na dobę. Oddam do regulacji, ale odkąd zobaczyłem te porównania, mam poczucie, że dostaję pi razy drzwi coś, co u chińczyka jest za 15 razy mniej. Fun fact: Mam wiele zegarków a 2 najdokładniejsze to Oris Aquis po gwarancyjnej regulacji  i "garażowy" Parnis na asian unitasie. 
 
Edytowane przez tomekr89

Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
A dla mnie ludzie kupujący podróbki to zwykli paserzy są. 

Chyba mylisz paserów z pozerami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to z góry wiadomo, że 15 razy wyższa cena nie przekłada się na 15 razy wyższą jakość . Nie idzie tego nawet rzetelnie zmierzyć przecież.

 

Niezaprzeczalnie jakość (szczególnie mechanizmu i mechaniki) Rolexa jest wyższa niż klona, czy San Martina,

 

Wg mnie dla kogoś kto:

11 minut temu, tomekr89 napisał(-a):


(...) nie jest pasjonatem zegarmistrzostwa, ma gdzieś takie rzeczy jak dziedzictwo marki czy historia, a po prostu podoba mu się design danego modelu i chce wydać nie więcej niż 3000zł za zegarek, to...

 

 

Powinien wybrać san Martina, czy steinharta, a nie klona.

 

Klon jest dla kogoś kto chce mieć zegarek jakości San Martinina, ale na pokaz dla innych, że to niby Rolex.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, tomekr89 napisał(-a):

Miałem na myśli dla siebie, nie na handel. Jeśli ktoś to sprzedaje jako oryginał to zasługuje oczywiście na potępienie, chłostę i zadośćuczynienie. 

 

A jak ktoś kupuje dla siebie taką podjebkę z logo Rolex, to wg Ciebie zasługuje na rozgrzeszenie i zrozumienie. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, tomekr89 napisał(-a):

... jeśli ktoś nie jest pasjonatem zegarmistrzostwa, ma gdzieś takie rzeczy jak dziedzictwo marki czy historia, a po prostu podoba mu się design danego modelu i chce wydać nie więcej niż 3000zł za zegarek, to rozumiem zakup klona. ... 

To kupuje zegarek o takim designie ale nie fejka️ 


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

A jak ktoś kupuje dla siebie taką podjebkę z logo Rolex, to wg Ciebie zasługuje na rozgrzeszenie i zrozumienie. 


 

Za oszukiwanie siebie samego nie chłostałbym jak za oszukiwanie innych 😉


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, mylof napisał(-a):

A ja miałem na myśli także takich, którzy kupują podróbki dla siebie. Nie mogą się pogodzić z faktem, że nie stać ich na oryginał, to decydują się uczestniczyć w procederze kradzieży wzorów użytkowych, patentów czy własności intelektualnej. I co lepsze, niektórzy z nich jeszcze się tym szczycą - "Po co mam wydawać tyle kasy na oryginał, skoro ta podróba jest idealna, trzeba być frajerem aby kupować oryginał, nigdy bym tyle pieniędzy nie wydał na zegarek." Obrzydliwe. 

Można spojrzeć na to inaczej - kupując oryginał przy tak dobrej jakości podróbek udowadniasz że tak naprawdę interesuje Cię wyłącznie otoczka, głównie logo bo dobra podróbka jest organoleptycznie i użytkowo praktycznie nie do odróżnienia dla przeciętnego kupującego. Inny kolor czegośtam gdzieśtam albo subtelne różnice w druku literek w żaden sposób nie wpływają na użytkowanie zegara a Myioty, Sellity i ETy się tak zaraz nie rozpadają, znajdujemy je zresztą w prestiżowych i drogich zegarkach. 

Na 3 kupione przeze mnie Rolexy - nowe w salonie - 3 miały wady więc w jakiś sposób rozumiem Tomka. Podróbką nie oszukiwałbym siebie czy innych że mam Rolexa ale Rolexem trochę oszukuję siebie że mam coś wyjątkowego a tej wyjątkowości ( w samym produkcie ) ciągle nie mogę dostrzec. Zegarki jak inne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie niestety sprawa podrabianych R działa na mnie destrukcjynie pod względem wyboru - wiem że to nie rozsądny , ale tak to mam -  opowiem historię z tym związaną :

2019r. Yacht Show w Monaco - jedna z imprez na którą chciałbym być raz w  zyciu - jestem wcześniej w Monte Carlo a do rozpoczęcia imprezy jeszcze ponad godzinę , no to idę na kawę do słynnej kawiarnii przy hotelu De Paris , zamawiam kawę i prychodzi kelner i co ma na ręce ? Milgaus niebieski .

Zaczyna się show i przy każdym jachcie stoją młodzi którzy wpisują zainteresowanych na oględziny jachtu w środku - tacy studenci którzy chcą dorabiać podczas wakacji - i dosłownie każdy z nich co miał na ręce ? czarny Sub

po tej imprezie już psychicznie nie mogę myśleć o zakup ani Milgausa ani Suba choć jeden i drugi to fantastyczne zegarki . miłej niedzieli Panowie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, tomekr89 napisał(-a):


 

Za oszukiwanie siebie samego nie chłostałbym jak za oszukiwanie innych 😉

A dla mnie to jest kuglarstwo i nic więcej. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, tomekr89 napisał(-a):

Nie bronię podróbek, ale jeśli ktoś nie jest pasjonatem zegarmistrzostwa, ma gdzieś takie rzeczy jak dziedzictwo marki czy historia, a po prostu podoba mu się design danego modelu i chce wydać nie więcej niż 3000zł za zegarek, to rozumiem zakup klona. 

 


To zdanie jest wewnętrznie sprzeczne. Jest zwyczajnym oszustem a nie pasjonatem, próbuje udawać, że ma coś czego nie ma.

 

Nie mogę kupić zegarka x abstrahując od powodów? Kupuje coś innego, jest tyle świetnych marek. Nie podróbkę z Chin, bez znaczenia czy tam jest logo czy ukradli tylko design. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krakus1 napisał(-a):

po tej imprezie już psychicznie nie mogę myśleć o zakup ani Milgausa ani Suba

 

W sumie dlaczego? Bo myślisz ze to podróbki czy straciły czar wyjątkowości? Jest kilka miejsc na ziemi z zupelnie inną kulturą zegarkową, miejsc gdzie np nieruchomości są nie do kupienia dla zwykłego człowieka a posiadanie dobrego zegarka jest czymś normalnym

Edytowane przez Jan

Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego zakładasz że kelner miał podróbkę, a co do studentów to w innej kulturze zegarkowej normalne jest kupowanie dziecku zegarka dobrej klasy jak się ukończy pewien wiek, więc też nie każdy musiał być fejkiem. Niezależnie od tego takie rzeczy u mnie nie wpływają na chęć pozbycia się zegarka czy niekupienia danego modelu. 

Edytowane przez eye_lip

Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Krakus1 napisał(-a):

u mnie niestety sprawa podrabianych R działa na mnie destrukcjynie pod względem wyboru - wiem że to nie rozsądny , ale tak to mam -  opowiem historię z tym związaną :

2019r. Yacht Show w Monaco - jedna z imprez na którą chciałbym być raz w  zyciu - jestem wcześniej w Monte Carlo a do rozpoczęcia imprezy jeszcze ponad godzinę , no to idę na kawę do słynnej kawiarnii przy hotelu De Paris , zamawiam kawę i prychodzi kelner i co ma na ręce ? Milgaus niebieski .

Zaczyna się show i przy każdym jachcie stoją młodzi którzy wpisują zainteresowanych na oględziny jachtu w środku - tacy studenci którzy chcą dorabiać podczas wakacji - i dosłownie każdy z nich co miał na ręce ? czarny Sub

po tej imprezie już psychicznie nie mogę myśleć o zakup ani Milgausa ani Suba choć jeden i drugi to fantastyczne zegarki . miłej niedzieli Panowie

Dobrze że ostatnio nie byłeś na spotkaniu w którym uczestniczyłem: siedzę sobie ja, skromny samozatrudniony  w edukacji z DD na ręku, obok mnie przyjaciel pracujący jako recepcjonista w hotelu z DD na ręku; albo u mnie na uczelni: na 17 studentów na nadgarstkach 12 Rolexów, w tym Hulk i Daytony. Zapewniam, że wszyscy psychicznie wciąż dają radę myśleć o Rolkach. Jak to było z ocenianiem ludzi😆😆😉?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat kolegę Krakus rozumiem, wolę te mniej popularne modele. Praca za granicą skutecznie wyleczyła mnie z Suba, chociaż obiektywnie pięciocyfrowe to najfajniejsze sportowe Rolki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego zakładasz że kelner miał podróbkę, a co do studentów to w innej kulturze zegarkowej normalne jest kupowanie dziecku zegarka dobrej klasy jak się ukończy pewien wiek, więc też nie każdy musiał być fejkiem.

Szczegolnie w Monaco. Mysle ze tamtejszych studentow moze byc stac na niejednego Suba, a wrecz przy budzetach ich rodzicow Suby moga stanowic np. dziennytygodniowy/miesieczny spending budget ich mam w lokalnych butikach z ciuchami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, tomekr89 napisał(-a):

Komentarz z YT:
 


Można polemizować, czy to ma sens czy nie. Nie bronię podróbek, ale jeśli ktoś nie jest pasjonatem zegarmistrzostwa, ma gdzieś takie rzeczy jak dziedzictwo marki czy historia, a po prostu podoba mu się design danego modelu i chce wydać nie więcej niż 3000zł za zegarek, to rozumiem zakup klona. Może bym myślał inaczej, gdyby mój 116610LN trzymał deklarowane <-2;2> a robi -4s na dobę. Oddam do regulacji, ale odkąd zobaczyłem te porównania, mam poczucie, że dostaję pi razy drzwi coś, co u chińczyka jest za 15 razy mniej. Fun fact: Mam wiele zegarków a 2 najdokładniejsze to Oris Aquis po gwarancyjnej regulacji  i "garażowy" Parnis na asian unitasie. 
 

 

2 godziny temu, Bugs napisał(-a):

Można spojrzeć na to inaczej - kupując oryginał przy tak dobrej jakości podróbek udowadniasz że tak naprawdę interesuje Cię wyłącznie otoczka, głównie logo bo dobra podróbka jest organoleptycznie i użytkowo praktycznie nie do odróżnienia dla przeciętnego kupującego. Inny kolor czegośtam gdzieśtam albo subtelne różnice w druku literek w żaden sposób nie wpływają na użytkowanie zegara a Myioty, Sellity i ETy się tak zaraz nie rozpadają, znajdujemy je zresztą w prestiżowych i drogich zegarkach. 

Na 3 kupione przeze mnie Rolexy - nowe w salonie - 3 miały wady więc w jakiś sposób rozumiem Tomka. Podróbką nie oszukiwałbym siebie czy innych że mam Rolexa ale Rolexem trochę oszukuję siebie że mam coś wyjątkowego a tej wyjątkowości ( w samym produkcie ) ciągle nie mogę dostrzec. Zegarki jak inne.

 

W czasach gdy każdy producent budżetowych zegarków od tych za kilkaset złotych przez tych za kilka tysięcy do tych za kilkanaście ma w swojej kolekcji modele nawiązujące ( czasem bardzo mocno) do dizajnu SUBa czy GMT ( a szerzej każdego rozpoznawalnego zegarka - patrz piloty ala  IWC czy wariacje nt APRO) kupowanie fejka z logo świadczy słabo wyłącznie o kupującym. Poza wymiarem etycznym i prawnym  ( wspieranie kradzieży własności intelektualnej ) dookreśla noszącego jako zakompleksionego pozera. Bo skoro dizajn jest dostępny w każdym budżecie …on jednak sięga po logo, licząc na efekt aureoli …a dostaje  efekt Golema.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jan napisał(-a):

 

W sumie dlaczego? Bo myślisz ze to podróbki czy straciły czar wyjątkowości? 

Myślę że i jedno i drugie 

1 godzinę temu, beniowski napisał(-a):

Dobrze że ostatnio nie byłeś na spotkaniu w którym uczestniczyłem: siedzę sobie ja, skromny samozatrudniony  w edukacji z DD na ręku, obok mnie przyjaciel pracujący jako recepcjonista w hotelu z DD na ręku😆😆😉

Teraz wiemy kto niszczy reputację DD 😉😅

1 godzinę temu, bibbi napisał(-a):


Szczegolnie w Monaco. Mysle ze tamtejszych studentow moze byc stac na niejednego Suba

Studenci Monaco wstają wieczorem żeby robić rundkę własnym Ferrari , wciągać krechę i iść znowu spać , ci to byli ze zwykłego świata 😉

2 godziny temu, eye_lip napisał(-a):

Nie wiem dlaczego zakładasz że kelner miał podróbkę

Może żebym nie zdołował się całkiem ? 😉 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Krakus1 napisał(-a):

Myślę że i jedno i drugie 

Teraz wiemy kto niszczy reputację DD 😉😅

Studenci Monaco wstają wieczorem żeby robić rundkę własnym Ferrari , wciągać krechę i iść znowu spać , ci to byli ze zwykłego świata 😉

No przykro mi, że Rolexy noszą także tacy jak ja🤣. Jest gdzieś spis wymogów jakie idealny posiadacz DD powinien spełniać?

Zazdroszczę ci umiejętności postrzegania ludzi na podstawie tego co widzisz, naprawdę 😁.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a to nie nosi się Rolexa bo to wspaniałe zegarmistrzostwo, tylko by być wyjątkowym? to źle odczytałem  wiele stron tego wątku🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, bolec napisał(-a):

a to nie nosi się Rolexa bo to wspaniałe zegarmistrzostwo, tylko by być wyjątkowym? to źle odczytałem  wiele stron tego wątku🤣

Nie pierwszy raz źle odczytałeś więc dobrze,że wreszcie się zreflektowałeś…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.