Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, facecik napisał(-a):

Czekanie na śniadanie😆Patrzymy czasem z żoną na te grupy przed Charlotte (tu akurat przykład z Warszawy) i zastanawiamy się po co ci ludzie tam stoją (może coś za darmo dają). Jest tyle miejsc w których można zjeść równie smacznie i bez czekania. Śmieszne.

Dają niepowtarzalną atmosferę przynależności do miejsca które jest aktualnie popularne i poczucie bycia trendy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, proki1971 napisał(-a):

Gdzie byłeś nad Garda ?

Torbole i Riva del Garda. Na północy. Zimna woda, ale do pływania w sam raz. Piękna okolica 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, beniowski napisał(-a):

Dają niepowtarzalną atmosferę przynależności do miejsca które jest aktualnie popularne i poczucie bycia trendy.

I to jest chyba kluczowe bo takie Charlotte z "żywnością" (a śniadanie uchodzi za istotny posiłek...) to ma akurat niewiele wspólnego.

Ostatnia weekendowo-śniadaniowa obserwacja ze stolicy Szkocji:

- lokal A: kolejka, tłum w środku, na talerzach dominuje tost/frytki/tortille i temu podobny syf a w szklankach żółta ciecz udająca sok pomarańczowy

- lokal B: bez kolejki, pusto zupełnie; prawdziwe (jak na standardy UK) pieczywo, pasty warzywne robione na miejscu, świeżo wyciskane soki itp.

ceny... lokal A > B

lans... lokal B < A

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Tanatos70 napisał(-a):

że mam "miętusa" 41 do odbioru

 

Gratulacje

 

2 godziny temu, Tanatos70 napisał(-a):

zapisali ją (dla mnie)

 

Gorzej jak za 2 lata będzie np na innej placówce a tylko zapisany może odebrać 

 


Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, beniowski napisał(-a):

Dają niepowtarzalną atmosferę przynależności do miejsca które jest aktualnie popularne i poczucie bycia trendy.

No właśnie, trochę próbowałem odnieść to do oczekiwania na Rolexa, ale oni niczego wyjątkowego nie oferują - śniadanie czy inny posiłek, tudzież kawę, można zamówić wszędzie, a Rolexa tylko w Kruku😉 Dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
Kilkanaście minut to dużo? W niedzielę czekałem ponad 30 minut w Katowicach na śniadanie o 11. Było świetne i się nie dłużyło w dobrym towarzystwie, w hotelu takich nie dają.  

Byłeś w byfyju? Bo podobnie czekałem ale byłem wcześniej na karcie mają napisane, że i do godziny można czekać 

Ja obstawiam kafej

Czekanie na śniadaniePatrzymy czasem z żoną na te grupy przed Charlotte (tu akurat przykład z Warszawy) i zastanawiamy się po co ci ludzie tam stoją (może coś za darmo dają). Jest tyle miejsc w których można zjeść równie smacznie i bez czekania. Śmieszne.


A to nie chodzi o to, że tam dajo te szampany do bułki z dżemem i że to takie pyszne z rana?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Szyszkops napisał(-a):

A to nie chodzi o to, że tam dajo te szampany do bułki z dżemem i że to takie pyszne z rana?

 

Jak sobie Kolega zażyczy to i pewnie sushi z nagiego, kobiecego ciała skosztować będzie mógł😆😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Szyszkops napisał(-a):


A to nie chodzi o to, że tam dajo te szampany do bułki z dżemem i że to takie pyszne z rana?

 

Szampan nie jest jednym ze składników domowych naleśników? 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie Kolega zażyczy to i pewnie sushi z nagiego, kobiecego ciała skosztować będzie mógł

Ot i cała tajemnica szarlot

Szampan nie jest jednym ze składników domowych naleśników? 

Pewnie zależy w jakim domu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, mario1971 napisał(-a):

Szampan nie jest jednym ze składników domowych naleśników? 

Tja, te spulchniające ciasto bąbelki. Gdybym miał teraz Rolexa, wstawiłbym fotę, żeby było zadość wątkowi, ale bida. Nie wziąłem na wakacje bo bałem się, że zbyt ostentacyjny będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Jan napisał(-a):

 

Gratulacje

 

 

Gorzej jak za 2 lata będzie np na innej placówce a tylko zapisany może odebrać 

 

Dziękuję. Pochwalę się, jak już odbiorę, Umówiłem się z obsługą, że w urodziny swoje to uczynię (zbieg okoliczności).

Jeżeli to faktycznie potrwa dwa lata lub dłużej, to możliwe że będzie gdzieś indziej. Ogarniemy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, stanwojenny napisał(-a):

I to jest chyba kluczowe bo takie Charlotte z "żywnością" (a śniadanie uchodzi za istotny posiłek...) to ma akurat niewiele wspólnego.

Ostatnia weekendowo-śniadaniowa obserwacja ze stolicy Szkocji:

- lokal A: kolejka, tłum w środku, na talerzach dominuje tost/frytki/tortille i temu podobny syf a w szklankach żółta ciecz udająca sok pomarańczowy

- lokal B: bez kolejki, pusto zupełnie; prawdziwe (jak na standardy UK) pieczywo, pasty warzywne robione na miejscu, świeżo wyciskane soki itp.

ceny... lokal A > B

lans... lokal B < A

 

 

 

34 minuty temu, facecik napisał(-a):

No właśnie, trochę próbowałem odnieść to do oczekiwania na Rolexa, ale oni niczego wyjątkowego nie oferują - śniadanie czy inny posiłek, tudzież kawę, można zamówić wszędzie, a Rolexa tylko w Kruku😉 Dobranoc.

Nie wiem jak w Warszawie bo tam nie bywam. Ale Charlotte w Krakowie to jest akurat kwintesencja jakości. Są piekarnią która robi świetne pieczywo. Do tego mają lokal przy samym rynku w którym można zjeść jakościowe śniadanie z genialnym chlebem w śmiesznej cenie ~20pln. Warto postać te 10min w kolejce, bo wszędzie na około są tourist trapy gdzie januszerka biznesu nawet nie potrafi wydrukować paragonu z pazerności.

 

Porównanie Charlotte do syfu w UK, gdzie kuchnia jest chyba najgorsza na świecie pominę milczeniem xD.


1dFQTya.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może po drodze będzie szło skubnąć jakieś jakościowe śniadanie?

IMG_9665.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, nicon napisał(-a):

.

Porównanie Charlotte do syfu w UK, gdzie kuchnia jest chyba najgorsza na świecie pominę milczeniem xD.

odpisałem na „wycieczkę” na priv, pominę tu milczeniem 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja dla rozładowania atmosfery mogę się podzielić jakościowym śniadaniem sam robiłem

IMG_9670.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Szyszkops napisał(-a):

To ja dla rozładowania atmosfery mogę się podzielić jakościowym śniadaniem emoji6.png sam robiłem emoji4.png

 

Właściciel Rolexa i bułka przygotowana w domu🤣. Czy ty, Januszu jeden, nie wiesz że właśnie niszczysz image właścicieli Rolexów 🤣 jaki rodacy w kraju mają o posiadaczach tych czasomierzy? Wejdzie tu jakiś postronny obserwator i mu się obraz świata zawali.

Teraz mi się skojarzyło, że mogłem wczoraj zrobić zdjęcie z miejsca gdzie teraz jestem z synem, jak jechaliśmy pociągiem i siedzieliśmy na podłodze, bo nie było miejsc.  Ale Rolex na nadgarstku był 😆.

No nic, poczekam aż zabiorę syna w sentymentalną podróż do Indii trasą jaką kiedyś zrobiłem z żoną i wstawię zdjęcie z drugiej klasy pociągu, oczywiście z Rolkiem na nadgarstku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Szyszkops napisał(-a):


Ja obstawiam kafej emoji6.png
 

 

 

Też to rozważaliśmy, ale tam trzeba mieć szczęście żeby zaparkować, więc wygrał mój wrodzony leń ;)

 

A może fenomenem Charlotte jest bliskość butiku Omegi, wszyscy czekają na otwarcie o 11 😅


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, nicon napisał(-a):

zjeść jakościowe śniadanie z genialnym chlebem w śmiesznej cenie ~20pln. Warto postać te 10min w kolejce,

 

jeżeli za jakościowe śniadanie uznamy kilka kromek chleba z dżemem i kawę :) 10min to się tam czeka jak jesteś 2 w kolejce. Omijam szerokim łukiem.

 

Nie mniej trzeba przyznać że po tej stronie miasta nie ma nic specjalnego na śniadanie a dobre rzeczy są na kazimierzu i często też trzeba czekać no chyba że alchemia od kuchni - zwykle można wejść bez oczekiwania.

 

Godzinę temu, beniowski napisał(-a):

Czy ty, Januszu jeden, nie wiesz że właśnie niszczysz image właścicieli Rolexów 

Maskuje się spryciarz! teraz nikt nie pomyśli ze ma oryginał! 😂

 

zdjęcie ze starej przymiarki dla zachowania oryginalnego wątku :)

IMG_20220714_163241-01.jpeg

Edytowane przez Jan

Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Następnym razem spróbuj o 7-mej rano i daj znać. 😉

 

O tej to się śpi. ;)

 

12 godzin temu, vvv napisał(-a):

Byłeś w byfyju? Bo podobnie czekałem ale byłem wcześniej ;) na karcie mają napisane, że i do godziny można czekać 

 

Zjadałem w miejscu o nazwie Kolorowo. Świetny omlet. Wcześniej u 3 sióstr mówili, że godzina czekania na jedzenie, to już trochę za długo. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wasze zdrowie!

20220811_112221-01.jpeg

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, beniowski napisał(-a):

Właściciel Rolexa i bułka przygotowana w domu

 

Ja też zawsze tak robię, zwłaszcza teraz.

Jak niedawno leciałem na wakacje "poza Unię" i czekowałem się 55 minut przed wylotem (bo kolejki) i zobaczyłem, że przede mną w kolejce do odprawy granicznej dwa dreamlinery ludzi, to nogi się pode mną ugięły. Naprawdę bałem się, że samolot odleci beze mnie - a takie przypadki przecież się zdarzały, przecież czytacie, co ostatnio dzieje się na lotniskach. Po prostu nie byłoby czasu na przekąskę, a leciałem z dzieckiem przedszkolnym, które co kilka godzin po prostu musi coś zjeść.

Plus przyznaję, że łapię niezłego wqrwa jak widzę ceny trzy - cztery razy wyższe niż normalnie - tu są ze stycznia: "za bagietkę z szynką i żółtym serem trzeba zapłacić 24,90 zł. Sałatka cezar kosztuje 38,90 zł za 350 g. Kawałek sernika kosztuje 23,90 zł, a za ciasto prażynka czekoladowa zapłacimy już 25,90 zł":

https://www.o2.pl/biznes/pasazerka-pokazala-ceny-na-lotnisku-chopina-w-warszawie-prawdziwy-odlot-6726577355987936a

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.