Klub Miłośników Zegarków ROLEX

[artme 9495]

Kurcze - tak czytam i czytam o tym szanowaniu i nieszanowaniu... o ryskach, obtarciach czy wgniotkach... Jakbym byl na portalu pedancików i gogusiów 😕 A nikt z tzw. "milosnikow zegarmistrzostwa" ani razu nie wspomnial, co dla tak precyzyjnego dzieła jakim jest mechanizm robia mikrowstrzasy czy uderzenia. Mialem okazje skladac mechanizm wlasnorecznie i kazdemu to polecam. Jak sie zacznie skladac do kupy tak male czesci grubosci wlosa i wielkosci ziarnka od ryżu a kazda z nich polaczona "ząbkami"z inna musi dokladnie pracowac, to nawet  mikrowstrzasy, male przeciazenia etc., nabieraja innego wymiaru. To, ze Rolexowi udalo sie od lat produkowac zegarki bardziej odporne na warunki atmosferyczne i inne niedogodnosci wynikajace z codziennego uzytkowania nie oznacza, ze sluza one na maxa do wszystkiego.

 

Osobiscie dbam o wiekszosc rzeczy jakie posiadam i nie jest istotne ile za nie dalem. Jesli lubie miec rzeczy malo zniszczone, to zwyczajnie je szanuje. Zmieniam ubranie do sportu czy koszenia trawy, tak samo jak zdejmuje drogi zegarek mechaniczny na rower czy do grania w kosza i nie ma to NIC wspolnego z tym, ze widocznie mnie nie stac na drogi zegarek, tylko wlacza sie moja wiedza na temat co siedzi w srodku i to ona nakazuje mi choc po czesci zminimalizowac jego uszkodzenie. Jak ktos chce, to niech nawet rzuca nim o sciane grajac w dartsy - nie osadzam - ale pisanie, ze "jak nie uzywa sie drogiego zegarka toolwatchowego do wbijania gwozdzi, to widocznie kogos na niego nie stac" jest zwyklym debilizmem i glupota 😎 

 

ps

@mario1971 - wspolczuje, ale najwazniejsze, ze szczesliwie wrociles 😎

Edytowane 14 Sierpnia 2022 przez artme

[evilym 6131]

Godzinę temu, beniowski napisał(-a):

Mam wrażenie że masz tezę że drogie (kwestia względna) zegarki nie są do noszenia na codzień, a jeśli przeczą temu fakty (wpisy moje czy kolegów), tym gorzej dl faktów.

Oj, to źle mnie zrozumiałeś. Uważam że zegarki (nieważne jak tanie czy drogie) służą do użytkowania, noszenia a nie do trzymania w pudełku. 

 

Moje wywody zaczęły się od tego że uważam iż Rolex jest towarem luksusowym a nie byle narzędziem dla plebsu. 

 

To w sumie tyle ode mnie 😀

[szuwi 6141]

11 minut temu, evilym napisał(-a):

 

Moje wywody zaczęły się od tego że uważam iż Rolex jest towarem luksusowym a nie byle narzędziem dla plebsu. 

 

To w sumie tyle ode mnie 😀

Rolex jest towarem luksusowym, ale modele typu ex czy sub, itp., nie są zegarkami luksusowymi.

[Jan 10861]

Mam wrażenie że wszyscy mówicie o tym samym. Rolex jest luksusowy bo jest drogi i kiepsko dostępny. Niezależnie czy zakup to wydatek czy drobne to wartość powoduje że traktowanie rolexa jak zegarka zniszczeniowego jest kontrowersyjne.

 

Niestety rdzeń rolexa czyli bycie toolwatchem a jego postrzeganie, rynek i marketing to dwie rozne rzeczy. HH natomiast jest w innych markach.

[Krystian 1921]

Fajne te wszystkie wywody co jest cacy, a co blee. Może najzwyczajniej każdy niech robi ze swoimi zegarkami, autami itd. to co uważa za słuszne?
Ja nie zamierzam się przejmować tym, że ktoś zakłada Casio, bo coś może się stać z Rolexem, bo to jego sprawa. Dla mnie to śmieszne, tak jak dla kogoś śmieszna jest odwrotna sytuacja.
Ja z Subem jeżdżę na rowerze, pływam itd. (zresztą podobnie mam z Omegami AT, które również mają dożywocie) i nie zrobiłem z nim nic przy tych czynnościach, a będąc z córkami na zakończeniu roku szkolnego jedna z nich się źle poczuła, szybko się obróciłem i przywaliłem bezelem w ścianę. Myślicie, że się tym jakoś znacznie przejąłem? Jedno ważne wydarzenie z życia zapisane, a Sub i tak ma dożywocie
Żeby było śmieszniej to wszystkie moje zegarki są niemal jak nowe po długim użytkowaniu, a czasami porównywałem je z deskdiverami, które znacznie gorzej wyglądały.
Życie pisze różne scenariusze, a ja wolę je przeżywać po swojemu i cieszyć się tym co mnie cieszy, czyli zegarkami, a nie „bo może coś się stać”. Równie dobrze dzisiaj możecie kopnąć w kalendarz i ch.. Wam po tych wycackanych zegarkach za dziesiątki tysięcy, którymi się nie nacieszyliście, bo leżały w pudłach czy rotomatach w przyjemnych i ważnych dla Was chwilach

[facecik 2785]

5 godzin temu, szuwi napisał(-a):

Jakieś oszczędności trzeba mieć w razie "W"... ale w ostateczności można sprzedać jakiś zegarek, a jak to będzie R, to i z zyskiem... 😉

To krótkotrwały stan przejściowy. Piniondze teraz gówno warte.

[szuwi 6141]

Godzinę temu, facecik napisał(-a):

To krótkotrwały stan przejściowy. Piniondze teraz gówno warte.

Racja. Zlotowki słabe, złoto stoi, rolexy stoją, to może obligacje kupić? ;-)) 

[artme 9495]

9 godzin temu, Krystian napisał(-a):

....Wam po tych wycackanych zegarkach za dziesiątki tysięcy, którymi się nie nacieszyliście, bo leżały w pudłach czy rotomatach w przyjemnych i ważnych dla Was chwilach

Krystian - nie chodzi o to, co ktos robi ze swoim zegarkiem kupionym za dziesiatki tysiecy. Jesli jednemu odpowiada katowanie go na maxa a drugi bedzie go odkladac podczas pracy na biurko, zeby nie porysowac zapiecia, to uszanujmy postawe zarowno jednego jak i drugiego a nie wysmiewajmy. Kazdy ma prawo do wlasnego podejscia do rzeczy, ktore kupuje za wlasne pieniadze i szanujmy to, choc oczywiscie nie musimy tego akceptowac, bo takie podejscia nie maja nic wspolnego z tym, ze ten co szanuje to go nie stac, a ten co katuje to super gosc i w ogóle. Powielanie takiej postawy na forum milosnikow zegarow i zegarkow powinno zastanowic czy faktycznie na wlasciwe forum ktos sie zapisal 😎

[Krakus1 1046]

21 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Plecy mi wysiadły, a promieniowanie przeszło na prawe udo. W nocy był u mnie medyk ze strzykawką, a do samolotu wózek razem ze mną wjeżdzał na specjalnym lotniskowym podnośniku pod same drzwi samolotu. Pierwsza klasa. 🙂

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę 👍🏼

[desmo 6263]

Podziały i etykietki są modne w naszym kraju od jakichś siedmiu lat. W Rolexie wiadomo - nosi, zużywa  - miłośnik,

„szanuje” - flippuje/handluje. Pewnie dlatego wszystkie Rolexy w Kruku są nieprzymierzalne. Żeby ten płacący premium 100% miał „unique second customer experience” 😂

[beniowski 6456]

49 minut temu, desmo napisał(-a):

Podziały i etykietki są modne w naszym kraju od jakichś siedmiu lat. W Rolexie wiadomo - nosi, zużywa  - miłośnik,

„szanuje” - flippuje/handluje. Pewnie dlatego wszystkie Rolexy w Kruku są nieprzymierzalne. Żeby ten płacący premium 100% miał „unique second customer experience” 😂

No to jak to jest z tym przymierzaniem w Kruku, skoro kilka postów @mroova wspominał że Daytonę przymierzył w salonie w stolicy?

[artme 9495]

4 minuty temu, beniowski napisał(-a):

No to jak to jest z tym przymierzaniem w Kruku, skoro kilka postów @mroova wspominał że Daytonę przymierzył w salonie w stolicy?

To musi miec niezle znajomosci... 🤨 Mi na P3K laskawy pan nie chcial nawet z zegarkiem do okna i swiatla dziennego podejsc samemu go trzymajac uzasadniajac, ze: "a co bedzie jak mi spadnie"???  😳 Masakra jakas sie porobila - a obok Hubloty czy IWC za 100k mozna do woli przymierzac 😂

Edytowane 15 Sierpnia 2022 przez artme

[desmo 6263]

13 minut temu, artme napisał(-a):

To musi miec niezle znajomosci... 🤨 Mi na P3K laskawy pan nie chcial nawet z zegarkiem do okna i swiatla dziennego podejsc samemu go trzymajac uzasadniajac, ze: "a co bedzie jak mi spadnie"???  😳 Masakra jakas sie porobila - a obok Hubloty czy IWC za 100k mozna do woli przymierzac 😂

Jak to co będzie, dodatkowa prowizja przejdzie koło nosa, premia a może nawet robotę straci…gdy w grę wchodzą dziesiątki/ setki tysięcy z grey market  to nie ma żartów. Mnie ostatnio w salonie motocyklowym odbierający luksusowy ( nie japoński za ponad 100 tyś to chyba luksusowy ) nowy właściciel który właśnie podpisywał umowę kupna sprzedaży pozwolił dosiąść maszyny. A mógł zabronić bo przecież upaść może…musi jakiś miłośnik był.

Edytowane 15 Sierpnia 2022 przez desmo

[mrstatler 1410]

To musi miec niezle znajomosci... Mi na P3K laskawy pan nie chcial nawet z zegarkiem do okna i swiatla dziennego podejsc samemu go trzymajac uzasadniajac, ze: "a co bedzie jak mi spadnie"???  Masakra jakas sie porobila - a obok Hubloty czy IWC za 100k mozna do woli przymierzac

Tak samo w Katowicach. Pani trzymała 10cm nad moja ręka zegarek, mnie nie wolno było go dotknąć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[beniowski 6456]

A ja myślałem że wy sobie żartujecie z tym nieprzymierzaniem, szczególnie po tym jak w piątek przymierzałem Daytonę w białym złocie bez najmniejszych problemów. Może powinni pakować w takie folie jak Patki czy AP😄?

Edytowane 15 Sierpnia 2022 przez beniowski

[desmo 6263]

23 minuty temu, beniowski napisał(-a):

No to jak to jest z tym przymierzaniem w Kruku, skoro kilka postów @mroova wspominał że Daytonę przymierzył w salonie w stolicy?

Flipper jakiś może 😉 a może trafił na sprzedawcę z odrobiną oleju w głowie który w d…e ma durne zalecenia dyrekcji bo wie że członkowie rad nadzorczych i dyrektorzy  odejdą w niesławie a on będzie musiał świecić oczami przed klientami za rok lub dwa. 

[artme 9495]

7 minut temu, mrstatler napisał(-a):

Tak samo w Katowicach. Pani trzymała 10cm nad moja ręka zegarek, mnie nie wolno było go dotknąć

Temu juz sie nie dziwie, ale on nawet sam nie chcial dotykac... 😳 Ciekaw jestem jak sie w gablotach znalazly? Pewnie jakas lewitacja 😂

Edytowane 15 Sierpnia 2022 przez artme

[desmo 6263]

6 minut temu, beniowski napisał(-a):

A ja myślałem że wy sobie żartujecie z tym nieprzymierzaniem, szczególnie po tym jak w piątek przymierzałem Daytonę w białym złocie bez najmniejszych problemów. Może powinni pakować w takie folie jak Patki czy AP😄?

Wolny człowiek, w wolnym świecie. Zazdrościmy.

[mario1971 53406]

Wszystkie te Roleksy co miałem ochotę w Polsce u AD przymierzyć - przymierzyłem. 

[beniowski 6456]

Teraz, mario1971 napisał(-a):

Wszystkie te Roleksy co miałem ochotę w Polsce u AD przymierzyć - przymierzyłem. 

Ty się nie liczysz - do ciebie to nawet salon pewnie dzwoni że są zapisy i czy wyrażasz zgodę na zapis, a nie ty do salonu 😁.

[nicon 3638]

31 minut temu, desmo napisał(-a):

Jak to co będzie, dodatkowa prowizja przejdzie koło nosa, premia a może nawet robotę straci…gdy w grę wchodzą dziesiątki/ setki tysięcy z grey market  to nie ma żartów. Mnie ostatnio w salonie motocyklowym odbierający luksusowy ( nie japoński za ponad 100 tyś to chyba luksusowy ) nowy właściciel który właśnie podpisywał umowę kupna sprzedaży pozwolił dosiąść maszyny. A mógł zabronić bo przecież upaść może…musi jakiś miłośnik był.

To nie był miłośnik. Prawdziwy odpowiedzialny konsument dóbr luksusowych zawiózłby go na lawecie do garażu i wyjeżdżał tylko 3 razy do roku na prywatną drogę. Oczywiście tylko w bezdeszczowy dzień, ale pochmurny bo lakier może wyblaknąć od promieniowania UV.

 

Trzeba dbać, bo będzie wstyd przed kolejnym użytkownikiem. A może nawet trzeba będzie opuścić cenę… Kto to widział.

[tbn 4124]

6 minut temu, nicon napisał(-a):

To nie był miłośnik. Prawdziwy odpowiedzialny konsument dóbr luksusowych zawiózłby go na lawecie do garażu i wyjeżdżał tylko 3 razy do roku na prywatną drogę. Oczywiście tylko w bezdeszczowy dzień, ale pochmurny bo lakier może wyblaknąć od promieniowania UV.

 

Trzeba dbać, bo będzie wstyd przed kolejnym użytkownikiem. A może nawet trzeba będzie opuścić cenę… Kto to widział.

 

Miałem pisać, że sporo tego cackania się z zegarkami wynika, że ludzie rotują mocno. Jak ktoś kupił sobie 1-2 zegarki i nie ma adhd to po prostu je używa.

[rafi 8737]

Podziały i etykietki są modne w naszym kraju od jakichś siedmiu lat.

Wcześniej mieszkałeś w innym kraju, czy po prostu nie interesowało Cię życie publiczne?

[mroova 3958]

Kolegi ! odpowiadam: ja naprawdę zaciekawiłem obsługę czarnoniebieskim rubberB z batmanem.

Miła rozmowa o zegarkach i tzw. "życiu", do czego używam a do czego nie używam, czy w GMT Master II mogę nurkować (niestety sub bez daty okazał się nierealny), bezpośrednie porównanie rubberB z oysterflexem (dowiedziałem się o tzw. motylkach), moje utyskiwania że daytona szczęśliwie mi się nie podoba i hop - przymiarka. Świetnie leży ale zdania nie zmienię, za dużo w nim wszystkiego.

Padła też propozycja szybkiego zakupu bicolora (podziękowałem) i dokonany wpis na taką jakąś dziwną "listę rezerwową" (nie to samo co "deklaracja zakupu") na gładkiego DJ 41 jubilee z białą tarczą. Zadzwonią - super, nie zadzwonią - tragedii nie ma.

[zbyniu70 1255]

51 minut temu, nicon napisał(-a):

To nie był miłośnik. Prawdziwy odpowiedzialny konsument dóbr luksusowych zawiózłby go na lawecie do garażu i wyjeżdżał tylko 3 razy do roku na prywatną drogę. Oczywiście tylko w bezdeszczowy dzień, ale pochmurny bo lakier może wyblaknąć od promieniowania UV.

 

 

Widać że nie jesteś kolego tak do końca w temacie . Większość firm właśnie zaWozi do klienta motocykle pod dom. I to nie jest nic dziwnego.