Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, machlo napisał(-a):


Może trzeba czekoladki przynieść, na kawę zaprosić albo wódki się napić ze sprzedawca, żeby pozwolili dokupić bransoletę. ;)

Nauka przez doświadczanie jest bardziej skuteczna i daje możliwość szybkiego rozwoju. Spróbuj a się przekonasz, czy to zadziała. 🙂


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, machlo napisał(-a):

Może trzeba czekoladki przynieść, na kawę zaprosić albo wódki się napić ze sprzedawca, żeby pozwolili dokupić bransoletę. ;)

Pies im mordę lizał.  

 

12 minut temu, mario1971 napisał(-a):

To chyba jasne! 🤝

👍

 

11 minut temu, machlo napisał(-a):

A na poważnie - Pieśkiewicz zostaje.

Tam jeszcze nie dzwoniłem.  

 

9 minut temu, sviety napisał(-a):

Albo podwawelską lub krakowską w przypadku Michała 😉

Może być jeszcze kremówka wadowicka lub oscypki.  :lol:


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Dorian06 napisał(-a):

 

 

Tak. 

Są tak zadufani w sobie jak nasi politycy. Nadludzie. 

 

Nie będę się kopał z koniem. 

 

Pewnie, że to nie ich problem. :lol:



Rolexowi chyba marzy się zostać zegarkowym Ferrari. Ilość patologii związanych z zakupem nowego samochodu od Ferrari na razie pozostaje niedościgniona. No i póki co Rolex nie pozywa klientów za to, że podmienili Oyster'a na Jubilee ;) 


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Dorian06 napisał(-a):
12 godzin temu, sviety napisał(-a):

Albo podwawelską lub krakowską w przypadku Michała 😉

Może być jeszcze kremówka wadowicka lub oscypki.

 

brzmi jak gotowy zestaw z Krakowskiego kredensu 🤣

 

btw:

właśnie widziałem statystyki (2021 vs 2022) w USA dla grup zarobkowych Low, Medium, High. We wszystkich Rolex jest na 1 miejscu jeżeli chodzi o plany zakupowe, ale tez popyt spadł o 3% w grupach L i H oraz o aż o 9% w grupie M ze względu na inflację i niższe przychody. Zegarki w USA to 15% rynku dóbr luksusowych.

Edytowane przez Jan

Szukam podstawki na zegarek (watchstand) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Dorian06 napisał(-a):

Pies im mordę lizał.  

 

👍

 

Tam jeszcze nie dzwoniłem.  

 

Może być jeszcze kremówka wadowicka lub oscypki.  :lol:

Kremówka może obecnie zadziałać…przynajmniej do jesieni

6 godzin temu, tomekr89 napisał(-a):



Rolexowi chyba marzy się zostać zegarkowym Ferrari. Ilość patologii związanych z zakupem nowego samochodu od Ferrari na razie pozostaje niedościgniona. No i póki co Rolex nie pozywa klientów za to, że podmienili Oyster'a na Jubilee ;) 

To nie jest polityka Rolexa tylko decyzja W.Kruk. W każdym kraju AD potwierdzi, że ma sporą swobodę w kształtowaniu polityki sprzedawania zegarków nie zasłaniając się „ polityką Rolexa”. U nas obecnie woda bardziej mętna niż kiedykolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
brzmi jak gotowy zestaw z Krakowskiego kredensu 
 
btw:
właśnie widziałem statystyki (2021 vs 2022) w USA dla grup zarobkowych Low, Medium, High. We wszystkich Rolex jest na 1 miejscu jeżeli chodzi o plany zakupowe, ale tez popyt spadł o 3% w grupach L i H oraz o aż o 9% w grupie M ze względu na inflację i niższe przychody. Zegarki w USA to 15% rynku dóbr luksusowych.

Czyli idziemy w dobrym kierunku i zapisujemy się na kolejne sikory

Smacznej kawusi

40833c55252487eed6baf17ceb317a0d.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, tomekr89 napisał(-a):



Rolexowi chyba marzy się zostać zegarkowym Ferrari. Ilość patologii związanych z zakupem nowego samochodu od Ferrari na razie pozostaje niedościgniona. No i póki co Rolex nie pozywa klientów za to, że podmienili Oyster'a na Jubilee ;) 

Znasz z autopsji, czy tylko czytałeś? Pytam oczywiście o Ferrari. Bez żadnych podtekstów. 🙂


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczycie, jeszcze będą dzwonić do nas aby zostawić u nich nasze ciężko zarobione złotówki.

Chyba, że staną się jedynym AD wszystkich marek zegarkowych.  😭


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Dorian06 napisał(-a):

Zobaczycie, jeszcze będą dzwonić do nas aby zostawić u nich nasze ciężko zarobione złotówki.

Chyba, że staną się jedynym AD wszystkich marek zegarkowych.  😭

 

Do jednego z moich kolegów ostatnio dzwonili. Zastanawiał się, czy w ogóle odebrać zegarek, na który czekał bodajże półtorej roku (po tym jak zwodzili go wielokrotnie, że jest na szczycie listy oczekujących, a w tym samym czasie ewidentnie ten sam model odbierały inne osoby). Ochrzanili go przez telefon, że czas, który mu dali "jest na odbiór, a nie na podjęcie decyzji, czy w ogóle odebrać" ;) 


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mnie już nie dzwonią. W sumie to już prawie wszystko mam... A tu tarcza taka jakaś szara i mdła.

20c43009706e8f860afa685cf9796455.jpg


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, MasterMind napisał(-a):

 

Do jednego z moich kolegów ostatnio dzwonili. Zastanawiał się, czy w ogóle odebrać zegarek, na który czekał bodajże półtorej roku (po tym jak zwodzili go wielokrotnie, że jest na szczycie listy oczekujących, a w tym samym czasie ewidentnie ten sam model odbierały inne osoby). Ochrzanili go przez telefon, że czas, który mu dali "jest na odbiór, a nie na podjęcie decyzji, czy w ogóle odebrać" ;) 

Niech nie cwaniakują, bo nieodbiorów jest niemało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, mario1971 napisał(-a):

Znasz z autopsji, czy tylko czytałeś? Pytam oczywiście o Ferrari. Bez żadnych podtekstów. 🙂


Ja przymierzałem się do używki i z tym problemu nie ma* - jak stoi u dealera, każdy z ulicy może kupić. Gdy mowa o nowym samochodzie jest już trudniej - są zapisy jak u Rolexa i choć oficjalnie się tego nie mówi, alokacja przyznawana jest nie na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, mają jakiś scoring klientów. Jazda zaczyna się, jak chcesz kupić model o limitowanej produkcji, np. La Ferrari. Jeśli nie masz innego limitowanego Ferrari, to zapomnij, że w ogóle ktoś z tobą będzie rozmawiał o zamówieniu. Tu warto wspomnieć słynny wywiad z Jay'em Leno - spytany dlaczego nie kolekcjonuje Ferrari odpowiedział, że nie ma ochoty dawać 20 tys. dolarów w kopercie dealerowi, żeby na lewo zapisał go na zakup. To jak jakaś sekta albo kółko wzajemnej adoracji, ja nie chcę mieć z takim czymś nic wspólnego. Jak kupuję coś tak drogiego, to to oni mają się starać o moje względy, a nie ja o ich. Całe szczęście nie mam takich dylematów, gdyż:
*-wzrost wyklucza mnie z wszystkich modeli, które mi się podobają; w Lamborghini to samo; Włosi robią auta pod swój wzrost chyba, a średnio są niscy 


A, dodam jeszcze kwestię pozwów - pozew za naruszenie znaków towarowych - tu konkretnie Purrari zamiast Ferrari** - jedna ze słynniejszych spraw. Wyobraź teraz sobie, że Volvo pozywa właścicieli aut Volvo, za to, że mają doklejone emblematy z reniferem (i napisem Volvo), albo że BMW pozywa tych co doklejają sobie fake'owe ///M na aucie :)
 

image.png

**-właściciel sprzedał to auto, kupił Lambo Hurracan i przerobił na Purracan. Lamborghini go nie pozwało, bo nie ma kija w d*pie. A Nissan nawet sam proponował przerobione auto:

How Nissan and its Agency got Deadmau5 to Fall in Love With the GT-R

Edytowane przez tomekr89

Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, sanik napisał(-a):

Niech nie cwaniakują, bo nieodbiorów jest niemało.

 

Podejrzewam, że z tego właśnie wynikała nerwowa reakcja. Kto wie, czy najpierw komuś innemu nie proponowali tego zegarka, nie odebrał, z braku laku zadzwonili do kolegi, którego wcześniej długo zwodzili - byli przekonani, że narobi w majty, że się doczekał, a on tymczasem zaczyna się zastanawiać... :P


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, MasterMind napisał(-a):

 

Podejrzewam, że z tego właśnie wynikała nerwowa reakcja. Kto wie, czy najpierw komuś innemu nie proponowali tego zegarka, nie odebrał, z braku laku zadzwonili do kolegi, którego wcześniej długo zwodzili - byli przekonani, że narobi w majty, że się doczekał, a on tymczasem zaczyna się zastanawiać... :P

 

Na to liczę teraz, bo początkowo nie chcieli mnie zapisać na YM40, ale po krótkiej rozmowie okazało się, że jednak mogą dopisać mnie i mają dać znać, jak coś się pojawi.

Zwłaszcza, że YM40 to nie jest wybitnie chodliwy model - mniej pospolity od pozostałych sportowych w stali, droższy - więc pewnie coś wkrótce się pojawi do odbioru, o ile wcześniej nie kupię z innego źródła w rozsądnej cenie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, tomekr89 napisał(-a):


 Jazda zaczyna się, jak chcesz kupić model o limitowanej produkcji, np. La Ferrari. Jeśli nie masz innego limitowanego Ferrari, to zapomnij, że w ogóle ktoś z tobą będzie rozmawiał o zamówieniu. 
 


 

Tak z czystej ciekawości: jak ktoś może posiadać limitowany model Ferrari skoro limitowanego modelu Ferrari nie można kupić nie mając wcześniej kupionego limitowanego modelu Ferrari?

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, beniowski napisał(-a):

Tak z czystej ciekawości: jak ktoś może posiadać limitowany model Ferrari skoro limitowanego modelu Ferrari nie można kupić nie mając wcześniej kupionego limitowanego modelu Ferrari?

Trzeba pizze przynieść.  ;)


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Walezy napisał(-a):


Rolex’owy model sprzedaży i ‚wyboru’ klienta działa świetnie dopóki nie przestanie. Jak przestanie, bedzie dramat. Żeby cos takiego miało racje bytu trzeba mieć w pełni zintegrowana sieć sprzedaży, tak jak np. AP, a nie polegać na ADs.  W mojej opinii kupowanie zegarków Rolex’a w obecnej chwili bardzo trudno uznać za ‚luksusowe’ doświadczenie. Znakomita większość osób kupujących Rolex’y wie tylko ile za nie zapłacili i ile są na dana chwile warte. Wiedza ba temat historii modelu, technologi itp. jest praktycznie zerowa. Marka oddała się od tego co zrobiło ja wielka. 
Moj lokalny AD sugeruje mi różne modele innych marek bym dowiódł swojego przywiązania do ich butiku. Jako człowiek bardzo dobrze pamiętający jeszcze kolejki po cukier czy kawę traktuje wszelkiego typu zapisy na dobra luksusowe jako beznadzieja próbę przekonania mnie do tego, ze to czego nie mogę mieć powinienem jeszcze bardziej pożądać. Na ich nieszczęście jest dokladnie odwrotnie. 
Dlatego tez z niecierpliwością czekam na telefon od AD żeby powiedzieć im, ze moje zainteresowania horologiczne posunęły się w kierunku innych marek lub innych hobby. Do tego czasu podróżuje i kupuje co mi się podoba, wtedy kiedy chce i mam na to środki. 
 

Spoko, będzie więcej dla innych. 😉


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, beniowski napisał(-a):

Tak z czystej ciekawości: jak ktoś może posiadać limitowany model Ferrari skoro limitowanego modelu Ferrari nie można kupić nie mając wcześniej kupionego limitowanego modelu Ferrari?


Kupić na rynku wtórnym. Np. od innego kolekcjonera albo z komisu luksusowych aut. W USA czy na bliskim wschodzie sporo takich komisów. Tu mają sporo limitowanych modeli na sprzedaż. Oczywiście, bez zaskoczenia, za większe sumy niż na rynku pierwotnym. 

Edytowane przez tomekr89

Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, tomekr89 napisał(-a):


Kupić na rynku wtórnym. Np. od innego kolekcjonera albo z komisu luksusowych aut. W USA czy na bliskim wschodzie sporo takich komisów. Tu mają sporo limitowanych modeli na sprzedaż. Oczywiście, bez zaskoczenia, za większe sumy niż na rynku pierwotnym. 

Eee, to co się ten Jay Leno tak pulta: se poleci do Dubaju i se kupi kilka Ferrari bez proszenia się dilera. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, beniowski napisał(-a):

Eee, to co się ten Jay Leno tak pulta: se poleci do Dubaju i se kupi kilka Ferrari bez proszenia się dilera. 

Sproboj kupic Rainbow Daytona.Tylko Dubai.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, nicon napisał(-a):

Rainbow Daytona to model Ferrari?

Tak 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Eee, to co się ten Jay Leno tak pulta: se poleci do Dubaju i se kupi kilka Ferrari bez proszenia się dilera. 


To kwestia systemu wartości i manifestacji tego. Ja wolę jeździć Porsche (w pewnych kręgach uznawane za pojazd dla ubogich) niż prosić się o Ferrari. Ba, wolę jeździć Skodą niż prosić się o Ferrari.


Lubię divery, nie lubię chronografów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, tomekr89 napisał(-a):


To kwestia systemu wartości i manifestacji tego. Ja wolę jeździć Porsche (w pewnych kręgach uznawane za pojazd dla ubogich) niż prosić się o Ferrari. Ba, wolę jeździć Skodą niż prosić się o Ferrari.

Wg tego co napisałeś, to nawet kupienie używanego Ferrari w limitowanej wersji nie pozwoli kupić nowej limitowanej wersji Ferrari, bo i tak firma nie będzie mieć cię na listach. Paragraf 22 😁.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.