Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Seven

GW-9400 Rangeman

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozumiem ekscytacji stalowymi kopertami. Miałem 3 takie G (Spike Lee, DW-5600C w stanie bdb- i DW-5600C w stanie NOS) i szybko się ich pozbyłem. Wydały mi się bardzo ciężkie w stosunku do wielkości przez co msz nie były dobrze wyważone.

 

Teraz mam 3 plastikowe GX-56 i jest ok. Dla mnie G musi być duży i kwadratowy. A gdyby miał stalową kopertę, ważyłby zdrowo ponad 100 g (pewnie ze 120). Czyli jak dla mnie za dużo.

 

Nie ma co narzekać, fajnie że jest tak dużo różnych modeli G. Każdy ma większą szansę znaleźć coś dla siebie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Nie rozumiem ekscytacji stalowymi kopertami.

Ty rozumiesz, tylko nie akceptujesz idei G-shocka w stylu screw back.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem ekscytacji stalowymi kopertami. Miałem 3 takie G (Spike Lee, DW-5600C w stanie bdb- i DW-5600C w stanie NOS) i szybko się ich pozbyłem. Wydały mi się bardzo ciężkie w stosunku do wielkości przez co msz nie były dobrze wyważone.

 

Nie zapominaj, że G-shock powstał jako stalowy i jako taki był tworzony, wyważony itp. To, że dziś wydaje Ci się za ciężki, to tylko dlatego, że masz porównanie do w zasadzie nic nie ważących dzisiejszych plastikowych. ;)

 

Mój GW-5000 z bransoletą waży właśnie 120g i jest świetnie wyważony. Dla mnie G-shock musi być przede wszystkim wygodny, a to znaczy, że ma być dopasowany do nadgarstka, względnie niewysoki, po prostu wygodny.

Edytowane przez AndrzejMick

Screwback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle każda sroczka swój ogonek chwali.

Ale tak chyba po prostu musi być na każdym forum.

8-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwalenie ogonka chwaleniem, ale to, że plastikowe G-shocki to efekt oszczędności na materiałach na fali popularności, to fakt. ;)


Screwback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi ekscytację, upodobania,  wagę itp. Każdy wybierato co lubi i nikt nie krytykuje czyjegoś wyboru. Chodzi bardziej o wytrzymałość jednego z "najwytrzymalszych" zegarków - czyli g-shock przy codziennym użytkowaniu. Ja osobiście chyba bym ze skóry wyszedł, jak po 11 dniach od zakupu rozsypał by się zegarek za 1,2k przy robieniu pompek :angry: . Myślę, że niektórzy mogliby zmienić zdanie co do "czepiania się", jakby im koperta G posypała się przy tak ekstremalnej czynności jak wstawanie z łóżka :lol: - przy podparciu się ułożenie ręki i siła nacisku jest bardzo zbliżone do pompek ;) . Wydaje mi się, że to trochę przeczy idei G, niezależnie od tego co kto lubi lub kto czym się ekscytuje. Moim zdaniem takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w "zwykłych" zegarkach, a co dopiero w zegarku którego określa się jako  "superwytrzymały". 

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Wydaje mi się, że to trochę przeczy idei G, niezależnie od tego co kto lubi lub kto czym się ekscytuje. Moim zdaniem takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w "zwykłych" zegarkach, a co dopiero w zegarku którego określa się jako  "superwytrzymały". 

Nie ma co udawać - dzisiejsze G-shocki to w stosunku do idei G-shocka siódma woda po kisielu. Nie mówię nawet o zjawisku podróbek G-shocka, które nawet zwykłego zanurzenia pod kranem nie wytrzymują (tak udowodniłem znajomemu, że jego G-shock to podróbka :D ), ale o tym, że G-shock to dziś w zasadzie zegarek modowy. A co się liczy w zegarku modowym? Wygląd. Ma być duży, ma być go widać z daleka, a kolor pasujący do skarpetek. I tyle. Moda wybacza wszystko, a najbardziej cenę. 1200 PLN za plastikowy zegarek to moim zdaniem zdecydowanie za dużo. Abstrahuję tu od kwarca, bo jestem w stanie za kwarca wydać nawet i 10 tysięcy PLN (HEQ Seiko i Citizena). Chodzi o materiały koperty. To ma jakiś sens w DW-5600E, bo tak jak mówił Ibe, szef G-shocka, to ma być zegarek jednorazowy, którego się używa na 100 procent i po zużyciu wyrzuca. Jednak w przypadku Rangemana sensu dużego nie ma. Dla Polaków 1200 PLN to mimo wszystko duża kwota za zegarek i chcieliby za taką kwotę zegarek trwały.

Edytowane przez AndrzejMick

Screwback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli lekkość, plastiku ma być dla mnie argumentem to ja tego nie kupuje

gw9110 = 600zł (elementy z tytanu)

+

gw9200 = 550zł (dla czujników)

 

+ na siłę licząć dodatkowe 100-400zł na dopełnienie koperty w całości z tytanu

za 1200 góra 1500zł mamy zarąbistego Rangmana model 9500  :P  :D  :lol: wykonanego należycie ze sztuką, którego Wielu chętnie by kupiło!

 

Niczym Stary poczciwy TYTANOWY Frogman, który tak wiele wniósł i wyznaczył nowy kierunek!

Można było ? Można ! Czemu już nie można pozostawiam pytaniem otwartym...

 

Podobnie ma się sprawa PROTREKów, za górę pieniędzy, które na siłę próbują udawać czymś czym nie są!

Bransoleta z tytanu, często bezel, ale na kopertę już zabrakło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy tu gadu gadu, a tymczasem na forum pojawił się pierwszy, żółty Rangeman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nowy user trafi na ten temat, to mu trochę witki mogą opaść...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast cieszyć się czyimś szczęściem, od razu zastanawiacie się kiedy zegarek zmieni kolor albo co kiedy komuś opadnie. Nieładnie. 8-)

 

Na WUS-ie jest 237 Rangemanów (wiem, bo sam liczę). Rozpadł się (podobno) jeden. Podobne mocowanie paska występuje w modelach GX(W)-56, Risemanach, Gulfmanach i innych. Nie słychać żeby często dochodziło do w nich pęknięcia. Co innego Mudmany G-9000, tu było znacznie gorzej.

 

Może więc żółty Rangeman przeżyje nas wszystkich... 8-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast cieszyć się czyimś szczęściem, od razu zastanawiacie się kiedy zegarek zmieni kolor albo co kiedy komuś opadnie. Nieładnie. 8-)

 

Na WUS-ie jest 237 Rangemanów (wiem, bo sam liczę). Rozpadł się (podobno) jeden. Podobne mocowanie paska występuje w modelach GX(W)-56, Risemanach, Gulfmanach i innych. Nie słychać żeby często dochodziło do w nich pęknięcia. Co innego Mudmany G-9000, tu było znacznie gorzej.

 

Może więc żółty Rangeman przeżyje nas wszystkich... 8-)

 

Może przeżyje. W sraczkowatym kolorze. ;)

 

Piowa, tu nie chodzi o to, że się nie cieszymy, bo jeśli ktoś jest zadowolony z zegarka, to wszystko w tym temacie. Chodzi o to, żeby być realistą, a realizm jest taki, że jasne bezele G-shocków lubią zmieniać kolor i farbować. Mało wzegarkowieni ludzie o tym nie wiedzą. Lepiej ich o tym uprzedzać. ;)

Edytowane przez AndrzejMick

Screwback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamiast cieszyć się czyimś szczęściem, od razu zastanawiacie się kiedy zegarek zmieni kolor albo co kiedy komuś opadnie. Nieładnie. 8-)

 

Na WUS-ie jest 237 Rangemanów (wiem, bo sam liczę). Rozpadł się (podobno) jeden. Podobne mocowanie paska występuje w modelach GX(W)-56, Risemanach, Gulfmanach i innych. Nie słychać żeby często dochodziło do w nich pęknięcia. Co innego Mudmany G-9000, tu było znacznie gorzej.

 

Może więc żółty Rangeman przeżyje nas wszystkich... 8-)

Żeby wprowadzić trochę pozytywnego myślenia, punkcik dla Ciebie  :)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobne mocowanie paska występuje w modelach GX(W)-56, Risemanach, Gulfmanach i innych. Nie słychać żeby często dochodziło do w nich pęknięcia.

 

Mocowania podobne, ale wydaje mi się, że to wielkość i ciężar przemawiają na niekorzyść Range. Nie mam żadnego G ( :( dlatego chciałem to zmienić ;) ) i dzięki temu chyba łatwiej mi poczuć różnicę po założeniu na rękę (brak przyzwyczajenia do jakiegoś konkretnego modelu). I porównując po przymiarce Risemana do Rangemana - pierwsze wrażenia.  Riseman po założeniu i zapięciu niezbyt ciasno, raczej nie przesuwa się po przedramieniu pomimo ruchu i nie ma tendencji do "zjeżdżania"  na przegub nadgarstka i na wierzch dłoni. Według mnie wpływa na to jego niska masa, szeroki pasek ( w stosunku do masy) i niezbyt wielka koperta, która na dodatek od spodu ma tworzywo (mniej śliskie niż stalowy dekielek - przynajmniej gdy jest nowe i jeszcze nie wytarte). Naromiast Range po takim samym zapięciu (czyli niezbyt ciasno) "zjeżdza" natychmiast z przedramienia na przegub nadgarstka, a wielkość koperty powoduje, że jej przednia cząść ląduje na wierzchu dłoni. Po podniesieniu dłoni "do góry" na zegarek od razu oddziaływuje bardzo silna dźwignia, która nie od razu, ale może doprowadzić do uszkodzeń (takich jak opiasne na wus). Podsumowujęc; przy takim samym zapięciu Riseman leży na przedramieniu jak przylepiony, a nawet jak się zsunie na przegub nadgarstka to rozmiar koperty nie powiększa znacząco naprężeń przy ruchach dłonią, natomiast Range "lata" po nadgarstku tam i z powrotem, do tego wielkość jego koperty powoduje, że przy ruchu dłoni"do góry" powstaje dosyć silna dźwignia wywierająca sporą siłe na pasek i kopertę. Takie moje wrażenia po przymiarce.  

Mam nadzieję, że to uszkodzenie to jednostkowy przypadek, bo Range na żywo wygląda na bardzo masywny zegarek. Moje "czepianie się" wynika pewniwe z faktu, że bardzo chciałem kupić tego G, ale po doświadczeniach innych, plany zakupowe raczej zostaną przełożone :angry: - a już nie mogłem się doczekać. Jednak czas pokaże. Jak nie będzie wjęcej takich przypadków to pewnie się skuszę B) . Tym bardziej, że idzie wiosna i aktywność wzrasta, więc jeżeli to wada konstrukcyjna a nie przypadek, to takich uszkodzeń będzie coraz więcej - czego oczywiście nikomu nie życzę.

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli stopniowanie,

powinien oberwać najsłabszy element:

- zapięcie paska /teleskop zapięcia paska

- teleskop koperty - w tym wypadku tą rolę pełni śruba - powinna oberwać śrubka!

- pasek - no, ale wzmocniony jest włóknem węglowym, NALEŻY DODAĆ, ŻE TYLKO NA RYNEK JP!!!.

 

na pewno nie powinna oberwać koperta; albo projektant czegoś nie przewidział, albo nie było testów na takie naprężenia, albo to koperta powinna zostać wzmocniona (np włóknem węglowym / zostać wykonana z 316l / tytan) a nie pasek

 

właśnie ryję po tych 8 stronach - może ktoś jest szybszy ? Gwarancja to uznała ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja to uznała ?

 

Jeszcze nie wiadomo. A jeśli nawet, to on (tak przynajmniej napisał) mieszka w Australii - myślisz, że będzie to miało jakiekolwiek przełożenie na naszą rzeczywistość w realizacji naprawy/wymiany gwarancyjnej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemem może być użycie plastiku udarowego jest twardy ale bardzo kruchliwy , lepiej gdyby zatopili metalowe uszy jak już oszczędzaja na metalowej obudowie , powinni iść drogą Gieza , nie wiem jak Wam ale nie podoba mi się że zaśmiecaja wyświetlacz jakimiś kułeczkami , pierdołami co sprawia że nie jest czytelny. Co do ceny , cóż w Usa ok. 900 zł wiec traktowany jest jak każdy plastik fantastic

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie wiadomo. A jeśli nawet, to on (tak przynajmniej napisał) mieszka w Australii - myślisz, że będzie to miało jakiekolwiek przełożenie na naszą rzeczywistość w realizacji naprawy/wymiany gwarancyjnej?

Nie wiem! Ale weź tu sobie sprowadź wersję JP carbon - wtedy gwarancja w PL pewnie nie obowiązuje, bez względu na klasyfikację usterki.

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 Co do ceny , cóż w Usa ok. 900 zł wiec traktowany jest jak każdy plastik fantastic

 

 

 

No przecież nie od dziś wiadomo, że jesteśmy jednymi z najbogatszych, dlatego u nas można bez obaw +400zł :D .

A co do gwarancji, to przypadkiem nie jest tak, że jeżeli posiadasz podsteplowaną kartę gwarancyjną, paragon itp., to nie ma znaczenia gdzie kupiłeś? Czy to nie Casio daje 2 letnią gwarancję? W takim razie jakie ma znaczenie gdzie kupiłeś? Przecież kupiłeś Casio i jeżeli jesteś w stanie udokumentować, że nie minął okres gwarancyjny, a jest w kraju autoryzowany servis Casio to czy przypadkiem nie ma obowiazku naprawić zegarka w okrasie gwarancji niezależnie gdzie go kupiłeś - czy między innymi na tym nie polega przyznanie autoryzacji firmy? Przecież przez 2 lata gwarancję daje Casio a nie sprzedawca. Czytałem w wielu wątkach na temat problemów z gwarancją z krajowym servisem. Wiele razy czytałem, że lepiej kupić w sklepie oficjalnego dystrybutora, żeby mieć gwarancję.  Wydaje mi się, że stwierdzenie, iż tylko zakup w takim sklepie powoduje, że będziemy mogli w razie awarii oddać zegarek do naprawy "na gwarancji" to dowolna interpretacja dystrybutora - o ile tak stwierdzi/stwierdził. Ciekawe co na to firma Casio jak by ich zapytać (np. wysyłając e-maila) czy taki servis ma obowiązek naprawić każdy zegarek Casio w okresie 2 lat od zakupu? Chociaż w tym przypadku (kilka postów wcześniej) będzie to raczej usterka mechaniczna - czyli raczej nie podlega gwarancji :( - przynajmniej jeżeli będzie to jednostkowy przypadek.

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja międzynarodowa Casio to tylko jeden rok. Jeśli jest podbita i wypełniona oraz masz dowód zakupu to w Polsce będzie bez problemu honorowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość 0.1

Wychodzi na to ze pompkoman to kozak w necie a d*pa w swiecie :lol:

Edytowane przez 0.1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajmy spokój z tym "pompkomanem". MSZ to kolejna po "ryśku" niezbyt fortunnie wybrana ksywka G.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zdecydowana większość ostatnio wypuszczonych nadmuchanych G-shocków. Z przykrością to piszę...


Screwback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zdecydowana większość ostatnio wypuszczonych nadmuchanych G-shocków. Z przykrością to piszę...

Pamietam czasy ( 20 pare lat temu) Casio miał rewelacyjne zegarki , teraz ida w stronę kiczu i tandety , jakaś dziwna moda , okrojone funcje , jedynym przykładnym i solidnym zegarem sa serie Frogman i Oceanus

MTG

 

Problem z  gw9400 wynika z tego ze jest zbyt wysoki i ma wystajace kanciaste profile co powoduje zaczepianie i zrywy zegarka oraz słaba stabilność na ręce to też dotyczy innych modeli , taka moda

jedynie DW 5600 jest naprawde wygodny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.