Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

TeJot

Historia Baume & Mercier czyli rozprawa o złotym podziale.

Rekomendowane odpowiedzi

Zasada złotego podziału towarzyszy firmie niemal od samego początku, mimo że po raz pierwszy grecka litera Φ (symbolizująca starożytną regułę kompozycji) została wyeksponowana na cyferblatach dopiero w 1964 roku. Początkowo ilustrowała podział pracy, biznesu i proporcjonalne zaangażowanie w projekt, produkcję (mechanizmów) oraz marketing. Obecnie zaś podkreśla design i marketingową oprawę ... 

 

Wyświetl pełny artykuł. 


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

01_zpsc51576be.gif

 

 

 

 

Dzieki wielkie za to opracowanie , w ogole nieznalem ich historii , duzo ciekawych informacji . Mam tylko jedno pytanie - w 1880 -tych latach , co sluzylo za zegarach wzorcowy  przy sprawdzaniu dokladnosci chodu ?


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie :)

 

 Mam tylko jedno pytanie - w 1880 -tych latach , co sluzylo za zegarach wzorcowy  przy sprawdzaniu dokladnosci chodu ?

 

Dobre pytanie Irek.

Nie jestem pewien, lecz powołując się na liczną literaturę pośrednim wzorcem czasu od XVIII do początku XX wielu były astronomiczne regulatory (m.in. projektu G. Grahama i J. Harrisona) wykorzystywane jako instrumenty naukowe w astronomii oraz innych dziedzinach nauki. Osiągały dokładność nie przekraczającą jednej sekundy na miesiąc.

Z kolei odniesieniem dla pomiaru dokładności konstruowanych zegarków były prawdopodobnie wciąż obserwacje ciał niebieskich i dokładne obliczenia odległości księżycowej (za pomocą pomiarów kątowych). Oznaczano w ten sposób długość geograficzną, na podstawie której można było obliczyć dokładność pomiaru czasu zegara który wskazał czas potrzebny do przebycia danej odległości. Jednak takie obliczenia potrafili wykonać tylko wysoko wykwalifikowani astronomowie, mający dostęp do specjalnych przyrządów np. sekstantu i odpowiednich tabel.       


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzupełniając jeszcze powyższe info:

 

Do ery zegarów atomowych (czyli do 1967 roku)  wzorcem dokładności pomiaru czasu był pozorny ruch gwiazd względem ziemi. Podstawą uniwersalnego czasu używanego na świecie jest południk Greenwich, który uwzględnia ruch obrotowy Ziemi oraz jest synchronizowany względem czasu słonecznego.      


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca tak jest. Aktualnie wiemy już na czym polega problem z pomiarem czasu i oficjalny czas definiowany jest przez skalę pomiaru atomowego oraz czasu słonecznego - czyli ruchu obrotowego Ziemi która od miliardów lat zwalnia i tak powstało pojęcie sekundy przestępnej która ostatnio była dodana 30 czerwca ubiegłego roku, zegary atomowe mogą się schować głęboko - wystarczy spojrzeć na fakt dodania prawie pół minuty od roku 1972 czyli atomowe zegary gdyby nie były przestawione późniłyby się o dwadzieścia kilka sekund w ciągu ostatnich 40 lat, trzeba też brać pod uwagę że wcześniej było jeszcze gorzej...


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca tak jest. Różnice poglądów na temat źródła dokładnego czasu zostały skonfrontowane (bardzo dokładnie opisał to Ludwik Zajdler w Dziejach Zegara, rozdz. 22 „ Tarapaty z sekundą” i rozdz. 23 „O zegarze radiowym i sekundach przestępnych”) i uznano spór za nierozstrzygnięty. Funkcję zespołu zegarów atomowych uznano za zegar powszechny, nadający sygnały czasu dla użytku wszystkich ludzi na Ziemi (z praktyki taką właśnie funkcję pełni – patrz powszechne źródła odniesienia pomiaru czasu), natomiast jego wskazania są nawiązywane do czasu efemerydalnego uzyskanego poprzez obserwację astronomiczne. Ponieważ oba czasy (atomowy względem efemeryd) się rozeszły o 0,9 sek. w ciągu roku, dlatego od 1972 (jak napisałeś) sygnały nadawane są w równych odstępach pomiędzy impulsami wielkości jednej sekundy w układzie SI. Aby zrównać skale zdecydowano co jakiś czas wprowadzać korektę o pełną sekundę, zawsze wtedy gdy rozbieżność będzie większa niż 0,7 sek. Pierwsza korekta nastąpiła 1 lipca 1972 roku.

 

Obecnie więc dla celów użytkowych korzysta się powszechnie z czasu atomowego a nie efemerydalnego. Pozostaje oczywiście świadomość precyzji pomiaru jednego i drugiego, tutaj wątpliwości nie ma.                     


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Obecnie więc dla celów użytkowych korzysta się powszechnie z czasu atomowego a nie efemerydalnego. Pozostaje oczywiście świadomość precyzji pomiaru jednego i drugiego, tutaj wątpliwości nie ma.                     

Niby piszemy o tym samym ale zgodzić się nie możemy - oficjalnym czasem jest UTC, dla którego podstawą jest co prawda zespół zegarów atomowych jednak zmiany są wprowadzane i nie jest to czas stricte atomowy.

"Uniwersalny czas koordynowany, UTC (ang. Universal Time Clock lub Coordinated Universal Time, fr. Temps Universel Coordonné) – wzorcowy czas ustalany na podstawie TAI (fr. Temps Atomique International), uwzględniający nieregularność ruchu obrotowego Ziemi i koordynowany względem czasu słonecznego. By zapewnić, że Słońce średnio w ciągu roku przechodzi nad południkiem zerowym o godz. 12:00 UTC, z dokładnością nie mniejszą niż 0,9 s, od czasu do czasu do UTC dodawana jest tzw. przestępna sekunda. Operację tę przeprowadza IERS (International Earth Rotation Service)."

Są już plany zmiany tego systemu na czas GPS i zwiększenie jednostki pomiarowej aby uniknąć błędów.

Poniżej jeszcze czym jest wspomniany czas atomowy dzisiaj :

 

"Międzynarodowy czas atomowy (ang. International Atomic Time, fr. Temps Atomique International, TAI) - międzynarodowy standard pomiaru czasu, utworzony w 1955 r., bazujący na uśrednieniu czasu mierzonego przez wiele cezowych zegarów (zegarów atomowych) na całym świecie. TAI jest utrzymywany przez Międzynarodowe Biuro Wag i Miar (Bureau International des Poids et Mesures (BIPM)), światowe ciało zarządzające pomiarami czasu dla celów cywilnych. TAI jest podstawą Universal Time Coordinated."

 

Wynika z tego, że jeśli ktoś chce wierzyć, że zegary atomowe wskazują czas będący oficjalnym bez względu na pozostałe perturbacje jest w błędzie ale oczywiście ma do tego prawo.

Pozdrawiam

 

EDIT: prościej - problem polega na założeniu i dzisiejszym podziale doby/roku/tysiąclecia itd. - na tarczy zegarka mam standardowy podział na dobę trwającą 24 h , kiedyś wynosiłaby ona 6 godzin a w przyszłości będzie pewnie ze 30, ale my założyliśmy sobie że ma trwać 24 i tego się trzymamy :lol:

 

EDIT 2: Nie upieram się ale jasno wynika z tego, że czasem oficjalnym jest czas słoneczny a nie atomowy, gdyż jeśli atomowy pokaże inaczej to czas jest korygowany względem Słońca - czyli za najdokładniejszy zegar na Ziemi uznajemy w tej chwili zegar słoneczny.

"By zapewnić, że Słońce średnio w ciągu roku przechodzi nad południkiem zerowym o godz. 12:00 UTC, z dokładnością nie mniejszą niż 0,9 s, od czasu do czasu do UTC dodawana jest tzw. przestępna sekunda. Operację tę przeprowadza IERS (International Earth Rotation Service)."


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDIT 2: Nie upieram się ale jasno wynika z tego, że czasem oficjalnym jest czas słoneczny a nie atomowy, gdyż jeśli atomowy pokaże inaczej to czas jest korygowany względem Słońca - czyli za najdokładniejszy zegar na Ziemi uznajemy w tej chwili zegar słoneczny.

 

Pisząc o powszechnym korzystaniu miałem na myśli przyzwyczajenia internautów sięgających do serwerów podających czas atomowy. Nie zakwestionowałem nigdzie, że oficjalnym czasem jest czas słoneczny.

Być może dlatego:

Niby piszemy o tym samym ale zgodzić się nie możemy 

 

  

Napisałeś tak precyzyjnie objaśniającego istotę posta, że pozostało mi się z Tobą zgodzić ;)   


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDIT 2: Nie upieram się ale jasno wynika z tego, że czasem oficjalnym jest czas słoneczny a nie atomowy, gdyż jeśli atomowy pokaże inaczej to czas jest korygowany względem Słońca - czyli za najdokładniejszy zegar na Ziemi uznajemy w tej chwili zegar słoneczny.

 

Z czasem słonecznym też trzeba uważać, bo oficjalnym jest czas słoneczny ŚREDNI, a nie czas słoneczny prawdziwy. Różnicę między średnim, a prawdziwym czasem słonecznym pokazują niektóre droższe zegarki za pomocą komplikacji o nazwie równanie czasu (equation of time).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie pozostaje nic innego, jak wbic spowrotem patyka w ziemie :)

TeJot dobry artykul. Firma, do ktorej dlugo nie moglem sie przekonac, teraz jest coraz blizej tego, zebym zaczal ja zauwazac :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie pozostaje nic innego, jak wbic spowrotem patyka w ziemie :)

W temacie dokładności odmierzania bieżącego czasu zbyt wiele nie zostało do zrobienia. W zasadzie dokładność pomiarów przekraczająca poziom milionowej części sekundy znajduje uzasadnienie jedynie w celach naukowych.

Natomiast jest jeszcze wiele do robienia w zakresie wstecznego pomiaru czasu i datowania. Tam niedokładność sięga kilkuset lat - metoda węgla promieniotwórczego - a dzisiejszy "zegar węglowy" to poniekąd klepsydra z cząsteczkami węgla (jak napisał w swojej książce L. Zajdler)

 

 

TeJot dobry artykul. Firma, do ktorej dlugo nie moglem sie przekonac, teraz jest coraz blizej tego, zebym zaczal ja zauwazac :)

Dziękuję :)


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem,bardzo fajnie,Tomku przyznam,że nawet w pierwszym momencie,nie zwróciłem uwagi na autora :(


Raz udało mi się przymierzać jeden z modeli. W sumie ciekawy, tylko moim zdaniem miał lekko mało czytelną tarczę.

Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, czy te "lepsze" mechanizmy są w modelach oznaczonych "  Williamowi Baume"?

Ps.
Tomku czekamy na kolejne :)
 


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem,bardzo fajnie,Tomku przyznam,że nawet w pierwszym momencie,nie zwróciłem uwagi na autora :(

Cześć Robert,

Najważniejsze, że Ci się podobało :)

 

 

Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, czy te "lepsze" mechanizmy są w modelach oznaczonych "  Williamowi Baume"?

Ogólnie można tak powiedzieć, choć i w kolekcji Capeland również stosowane są werki La Joux-Perret.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Robert,

Najważniejsze, że Ci się podobało :)

 

 

 

Ogólnie można tak powiedzieć, choć i w kolekcji Capeland również stosowane są werki La Joux-Perret.

To zapewne te w kwocie po wyżej 15k. Czy mają one jakieś wewnętrzne oznaczenia?


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zapewne te w kwocie po wyżej 15k. Czy mają one jakieś wewnętrzne oznaczenia?

 

Mechanizm La Joux-Perret 8147-2 zastosowano w modelach Capeland Flyback Chronograph. Wedle cen detalicznych to 25kzł.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie daje spokoju Clifton 10111 z grafitową tarczą i szlifem słoneczkowym  :)

Z punktu widzenia niefachowca a potencjalnego nabywcy , zastanawiam się tylko jak jest później z ewentualną odsprzedażą  B&M na rynku wtórnym , bo marka mało popularna w naszym kraju a dość droga . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie daje spokoju Clifton 10111 z grafitową tarczą i szlifem słoneczkowym  :)

Z punktu widzenia niefachowca a potencjalnego nabywcy , zastanawiam się tylko jak jest później z ewentualną odsprzedażą  B&M na rynku wtórnym , bo marka mało popularna w naszym kraju a dość droga . 

 

Ten model ma przynajmniej ETA 2893-2 (nie Sellita). Zegarki z kolekcji Cfiton są bardzo ładne i eleganckie, ale uważam że za duże. 43 mm zgryzie się z taką stylistyką.

  

 

Musisz tylko stracić około 60% :) przy odsprzedaży

 

Dokładnie tak. Oferty na chrono24.com kształtują się na poziomie ok 8000 zł za nowy egzemplarz.   


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak zegarek Ci się podoba aby na wstępie nie stracił musi to być np. Rolex Omega...

Ciekawe ile można urwać w Aparcie z ceny...


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Roleksie i Omedze tez stracisz , wlasciwie to na wszystkim stracisz z tym tez ze na jednych wiecej na drugich mniej . Mowie o nowych zegarkach


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak zegarek Ci się podoba aby na wstępie nie stracił musi to być np. Rolex Omega...

Na Roleksie i Omedze tez stracisz , wlasciwie to na wszystkim stracisz z tym tez ze na jednych wiecej na drugich mniej . Mowie o nowych zegarkach

 

Dobrze kupując, użytkując ok dwa lata można niewiele a nawet wcale nie stracić. Ceny rosną w ciągu 24 miesięcy czasem o kilkanaście %.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miałbym kupować zegarek to jak najbardziej "uniwersalny" i podejrzewam,że na dłużej niż 2-3 lata :)


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kupując, użytkując ok dwa lata można niewiele a nawet wcale nie stracić. Ceny rosną w ciągu 24 miesięcy czasem o kilkanaście %.

Tak Tomek , wiem o tym  :) ,  ale ja mowilem bardziej o sytuacji gdzie ktos idzie do salonu kupuje zegarek nawet z kilkunastoprocentowym  upustem a przy odsprzedazy dowiaduje sie ze musi odliczyc 40% ,50.i wiecej zeby zegarek odsprzedac 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mowilem bardziej o sytuacji gdzie ktos idzie do salonu kupuje zegarek nawet z kilkunastoprocentowym  upustem a przy odsprzedazy dowiaduje sie ze musi odliczyc 40% ,50.i wiecej zeby zegarek odsprzedac 

 

tak, masz słuszność Irek. Doskonałym przykładem jest właśnie Baume czy modele Eterna z nowych kolekcji i wiele innych marek.    


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.