Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

bchrubas

Skromna recenzja mojego nowego nabytku - Zeppelin LZ-129 Hindenburg

Rekomendowane odpowiedzi

Problemy z pamiątkowa Delbaną spowodowały że postanowiłem poszukać nowego zegarka. Ponieważ jeden "zabytkowy" zegarek mam w szufladzie stwierdziłem że najwyższy czas na kupno czegoś naprawdę nowego.
Oczywiście odwiedziłem odpowiedni dział forum zadając pytania, przeglądając różne odpowiedzi i sugestie. Poszukując w kwocie do 2000zł zegarka klasycznego z jasną tarczą trzeba się liczyć że najczęsciej polecaną będzie Certina DS1 lub jakiś Steinhart, Stowa. Niestety w mojej opinii brakuje tym zegarkom, solidnym swoją drogą, czegoś takiego co mają prawie wszystkie stare - dopracowania wizualnego, drobnych smaczków. Zdażają się np. niebieskie śrubki w Steinhart Marina ale ogólnie mam wrażenie że obecnie króluje styl minimalistyczny. Jeżeli cyferblat jest jasny to na 99% jest biały lub srebrny, wskazówki proste czarne ew. niebieskie. Może to zresztą moja wina bo za bardzo przyzwyczaiłem się do odziedziczonej Delbany z delikatnie "giloszowaną" tarczą ecru, złotymi wskazówkami z lumą i złotymi indeksami ;)

W polecanych zegarkach padła jedna propozycja użytkownika "Bibus", którą w pierwszej chwili odrzuciłem. Zegarek wydawał się "przeładowany", na dodatek do obejrzenie na żywo tylko w odległości ok. 300km od mojego miejsca zamieszkania.
Mowa o zegarku Zeppelin LZ129 Hindenburg firmy Pointtec a dokładnie o modelu 7060-4.
Im dłużej szukałem i im częściej zaglądałem na stronę producenta, tym coraz bardziej zegarek zaczynał się mi podobać. Nie jest zbyt duży co w dobie zegarków o średnicach przynajmniej 42mm jest dla mnie dużym plusem. Ma jasną, beżową tarczę z czarnymi indeksami co prawda gładką ale pozostałe szczegóły bardzo mile wzbogacają ogólny wygląd. No i oczywiście cena poniżej 2000zł.

 

Odrobina danych technicznych:
- mechanizm automatyczny Citizen Miyota 9100 (?)
- średnica bez koronki 40mm

- wysokość wraz ze szkiełkiem 12mm
- WR up to 3ATM
- koperta ze stali nierdzewnej
- dekiel z kryształowym okienkiem
- szkiełko hesalitowe

Zastanawiające jest jaki dokładnie mechanizm napędza ten zegarek. Wg opisu na wahniku jest to 9100 ale wg specyfikacji Citizena data powinna być w tym wypadku na godzinie 4:30 a nie na 3. Biorąc to pod uwagę bardziej pasowałby mechanizm 9110 lub 9132. Możliwe jednak że rzeczywiście Pointtec zmodyfikował mechanizm na tyle że datę przeniesiono na godzinę 3 - może kiedyś zadam im pytanie albo rozbiorę zegarek i sprawdzę dogłębnie.
Tak czy inaczej pozostałe parametry mechanizmów nie powinny się różnić, czyli mamy do czynienia z automatem na 26 kamieniach. Częstotliwość pracy 28800/h która powinna zapewniać dokładność nie gorszą niż -10/30 sek/dzień. Rezerwa chodu ponad 40 godzin, mechanizm stopsekundy, wahnik nakręca mechanizm kręcąc się w jedną stronę.

Wygląd:
Dla mnie prawie ideał ;)

 

8u10.png

 

Jasna beżowa tarcza z czarnymi indeksami: arabskie cyfry na godzinach + indeksy sekundowe. Dzięki dużemu wypukłemu szkiełku cała tarcza jest bardzo dobrze widoczna, bez żadnych zniekształceń na krawędziach co czasami występuje przy szybciej opadających szkiełkach.
Niestety szkiełko hesalitowe nie ma praktycznie żadnej odporności na zarysowania dzięki czemu już po tygodniu pojawiły się na nim rysy w miejscu gdzie nieostrożnie obtarłem zegarkiem o stół. Jedynym pocieszeniem jest to że szkiełko takie łatwo wypolerować, nawet domowym sposobem. Oryginalne szkiełko to wydatek 200zł - informacja od oficjalnego dystrybutora.

Seria Zeppelinów zgodnie ze swoją nazwą nawiązuje do okresu w historii lotnictwa w którym największymi i najbardziej luksusowymi pojazdami powietrznymi były olbrzymie sterowce. W zegarku objawia się to klasycznymi, stylizowanymi na staromodne (?), wskazówkami. Wszystkie trzy są koloru czarnego (współgrają idealnie z tarczą) z delikatnymi cieniowaniami. Sprawiają wrażenie delikatnych i dopracowanych - na sekundowej i minutowej widoczne jest delikatne przetłoczenie na całej długości - nie wygląda to bynajmniej na wycięte z blachy cienkie paski.
Na godzinie 3 znajduje się otoczone delikatną kreską okienko z datą, która pokazywana jest na srebrnym tle. Okienko jest dosyć głębokie co sugeruje że sama tarcza ma swoją odpowiednią grubość. Nie ma to zapewne znaczenia dla wytrzymałości zegarka ale sprawia dobre wrażenie.

 

pztp.png
 

Na godzinie 12 znajduje się czarna wskazówka rezerwy chodu w zakresie od min do 40h, podziałka jest dziwna bo na jedną kreskę przypada trochę ponad 1,5h ale zakładam że nie chodzi tutaj o dokładność co do minuty ;)

 

q8wg.png
 

Na godzinie 6 umieszczona jest czerwona wskazówka 24 godzinna. Umieszczona jest w okrągłym wytłoczeniu zagłębiającym się w tarczy na niecały milimetr. W środku na srebrnym tle, które nie jest jednorodne lecz pokryte deseniem tłoczonych koncentrycznych okręgów, znajdują się czarne 24 godzinne indeksy. Całe wytłoczenie okolone jest z kolei delikatnym srebrnym (metalowym?) pierścieniem wyróżniającym to miejsce spośród innych szczegółów na cyferblacie co dodaje zegarkowi jeszcze więcej wrażenia staranności dopracowania.

 

0796.png
 

Dopełnieniem na tarczy są oczywiście nadruki z nazwą serii i modelu, napis "made in germany" no i mała srebrna metalowa kropka (nit) na godzinie 6.
Jeżeli ktoś chce to może również w kopercie doszukiwać się nawiązań do latających sterowców. Nie jest ani zaokrąglona ani tez płaska. Od szerszej części z uszami odchodzi w stronę szkiełka dwoma łamanymi płaszczyznami w które mogą być odzwierciedleniem pokrycia zeppelinów, charakteryzujących się szkieletowa konstrukcją korpusu.

 

yhf6.png
 

 
Wszystkie te szczegóły powodują że zegarek ma swój własny, ciekawy wygląd który mnie do niego przekonał.

Z drugiej (dosłownie i w przenośni) strony bieda.
Przeszklony dekiel odsłania mechanizm Citizen Miyota, któremu daleko do wyrafinowania cyferblatu. To raczej typowy wzór dawnego japońskiego lub niemieckiego wzornictwa samochodowego ;) Jedyną ozdobą mechanizmu są cieniowania (szlif genewski ?) na korpusie werku, na wahniku brak ozdób oprócz paska na krawędzi i napisów: 9100 (kaliber) i twenty-six 26 jewels.

uznv.png
Moim zdaniem mogliby sie trochę bardziej postarać. Wygrawerowany na wahniku delikatny wzór szkieletu zeppelina dodałby tutaj fajnego smaczku.

Werk:
Do pracy mechanizmu na razie nie mam zastrzeżeń. Po wyjęciu z pudełka zegarek spieszy o ok. 10 sek na dobę co samo w sobie jest dla mnie dobrym wynikiem. Być może uda się wycisnąć z niego coś więcej po wizycie u zegarmistrza ale to dopiero po "dotarciu".
Wskazanie rezerwy chodu działa prawidłowo, okresy kilkugodzinnej bezczynności zegarka uwidaczniają się na skali z odpowiednią dokładnością.
Nie mam doświadczenia z zegarkami automatycznymi ale sprawność działania automatu w tym zegarku wydaje mi się zadowalająca. Wystarczy parę spacerów po mieście, dwie-trzy godziny zabawy z dzieckiem aby wskazówka rezerwy chodu z pozycji 25h powędrowała na 40h.
Najwyraźniej cechą charakterystyczną mechanizmu Citizena jest "hałas" jaki wydziela w czasie działania wahnika. W czasie gwałtowniejszych ruchów ręki z zegarka dobywa się delikatne aczkolwiek słyszalne szeleszczenie. Podobnie w przypadku np. jazdy samochodem po wybojach, czyli np. typowej polskiej drodze. Zegarek cały czas coś nam szepcze do ucha
Trudno powiedzieć czy dobywa się to z głębi mechanizmu czy tez z łożyska wahnika, które ma "tylko" 7 kulek - przynajmniej tak to wygląda.
Ww. zachowanie mechanizmu Miyota potwierdzają użytkownicy zarówno naszego forum jak i na innych zagranicznych forach. Mam tylko nadzieję że to nie wada fabryczna na miarę katastrofy Hindenburga, gdzieś na tym forum znalazłem wypowiedź że ETA Valjoux tez potrafi coś od siebie powiedzieć ;)


Podsumowując:
Ciekawy zegarek. Klasyczny w założeniu ale pasuje IMO do wszystkiego.
Nie ma napisu "swiss made" więc w piramidzie prestiżu nawet się nie pojawi ale ... mi się podoba ;)
Gdyby jeszcze zamiast mało praktycznego (bo ilu z nas przebywa często poza kołem podbiegunowym) 24 godzinnego wskazania czasu znalazł się np dzień tygodnia to wizualnie byłoby to małe "arcydzieło" :)
O pudełku nie będę się rozpisywał: po prostu czarne solidne pudełko, dobrze zabezpieczające zegarek. W środku karta gwarancyjna stylizowana na bilet na przelot Zeppelinem :)


Wady:
- szkiełko hesalitowe czyli "plastik fantastik"
- WR 3 ATM
- cały czas coś "gada" ;)
- brak lumy (jeśli ktoś potrzebuje)


Zalety:
- rozmiar 40mm
- duża, jasna i czytelna tarcza
- IMHO bardzo ciekawy wygląd - bogaty ale nie przekombinowany
 

 

P.S.

Dla zainteresowanych dodaję zdjęcia na nadgarstku. Mam w obwodzie 17cm więc ten rozmiar zegarka (40mm) jest wg mnie maksymalnym użytecznym"

7bqo.png

t59r.png
 

 

No i na prośbę Hogg'a zdjęcie z "biletem" w tle czyli karta gwarancyjna jako bilet na przelot z Friedrichshafen do Kolonii ;)

2tu0.png
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajny, taki trochę retro. Mi przypadł do gustu. Gratuluję niech się dobrze nosi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć jeszcze fotkę "biletu" :) Zegarek ciekawy, a nawet bardzo fajny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie napisane i narobiłeś mi smaka na tego Zeppelinka :)

 

Możesz napisać jaką ma średnicę szkło i ile w uszach ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie napisane i narobiłeś mi smaka na tego Zeppelinka :)

 

Możesz napisać jaką ma średnicę szkło i ile w uszach ?

 

W uszach ma 20mm (szerokość uszu to jakieś 24-25mm) a szkiełko o ile dobrze zmierzyłem 37mm

 

a mozna wiedziec gdzie go kupiles?

 

Kupiłem w chronoline.pl czyli tak na prawdę PHU TOGO. Swoją drogą transkcja całkiem udane bo zależało mi na szybkiej dostawie i udało się (pomimo jakiegoś problemu z płatnościami na stronie sklepu)

 

Wrzuć jeszcze fotkę "biletu" :) Zegarek ciekawy, a nawet bardzo fajny.

 

Postaram się nie zapomnieć. Brakuje jeszcze  zdjęcie na nadgarstku ale to też postaram się nadrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Zegarek jest na prawdę fajny.

Uzupełniłem recenzję o dodatkowe zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna, rzeczowa recenzja. Zegar niezwykle smaczny ;-)

 

Gratuluję:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek jest bardzo ładny, recenzja też super. Zastanawiałem się nad zakupem takiego Zeppelina ale preferuję 43, 44 mm na nadgarstku. Szukałem właśnie takiego rozmiaru, lecz niestety nie ma takiego w produkcji. :(

 

Gratuluje zakupu  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Dobra, rzeczowa recenzja.:)

Zegarek sympatyczy, w dobrym(dla mnie) rozmiarze.

Szkoda,że dekielek przeszklony.Wolałbym stalowy,z logiem.

Ogólnie podoba mi się i będę się zastanawiał....:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zygmac

Dodam,że Zeppelin LZ -129, jest praktycznie identyczny z Junkersem 6060-5.

Wielkość koperty, mechanizm,dekiel,rozłożenie elementów na tarczy-identyczne. W Junkersie na wskazówkach jest trochę iluminowy.

Niewielka różnica w cenie(Junkers tańszy o ok. 200 zł)

Oba podobnie sympatyczne.:)

Jeden wytwórca??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fenomenalna recenzja - czuć brak emocji, podanie zarówno konkretnych wad jak i zalet. Także oczywiście i szczegółowość - zdjęcia pokazują każdy smaczek i ... niestety uchybienia ;) dla mnie tak właśnie powinno pisać się recenzję. Bardzo duża rzeczowość.
 

Życzę dalszego zadowolenia z czasomierza. Za jakiś czas proszę o weryfikację swojego odczucia dotyczącego użytkowania zegarka.

 

Niech cyka i cieszy oko. Gratuluję wyboru.

POZDRAWIAM


Czas zmienia perspektywę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam,że Zeppelin LZ -129, jest praktycznie identyczny z Junkersem 6060-5.

Wielkość koperty, mechanizm,dekiel,rozłożenie elementów na tarczy-identyczne. W Junkersie na wskazówkach jest trochę iluminowy.

Niewielka różnica w cenie(Junkers tańszy o ok. 200 zł)

Oba podobnie sympatyczne. :)

Jeden wytwórca??

Oczywiście to ten sam wytwórca - POINTEC

 

Pod względem technicznym to praktycznie te same zegarki ale dla mnie Junkers była za bardzo "bauhaus" ;)

Zeppelin jest dla mnie wizualnie o wiele ciekawszy.

Przez chwilę zastanawiałem się nad Junkersem 6660-1 "Iron Annie JU-52" ale stonowana klasyka LZ-129 zwyciężyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak się kolego zegarek sprawuje po kilku latach? Ile się spieszy lub późni? Miałeś z nim jakieś problemy? Bo myśle nad jego zakupem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed zakupem zegarka sugerowałam się recenzją, która de facto jest świetna.  Przyznam, że nie zauroczyłam się nim od pierwszego wejrzenia, ale kiedyś tam przez przypadek wypatrzyłam na wystawie, pooglądałam i tyle. Z tyłu głowy cały czas o nim pamiętałam i gdy zaczęłam się zbierać do zakupu pierwszego automatu to wzięłam go pod uwagę. 

Po recenzji miałam świadomość, że coś tam może "szemrać", ale... moje pierwsze wrażenie po wyciągnięciu z pudełka "on chyba jest zepsuty".  Spojrzałam na wskazówki i chodził, więc zaczęłam trochę nim poruszać, słuchać i zwątpiłam w swój wybór. Co do samego designu to faktycznie ciekawy nawet bardzo ciekawy. Przykuwa uwagę i nie tak łatwo znaleźć coś w podobnym stylu (pomijam Junkersy), ale cały czas przeszkadzał mi ten hałas. Zegarek trzymałam przez ok. tydzień i zastanawiałam się nad jego dalszym losem. W końcu po wizycie u zegarmistrza i rozmowie na temat mechanizmu oraz jego wrażliwości na jakiekolwiek uderzenia (staram się obchodzić delikatnie, ale bywa, że pacnę ręką w futrynę), pewne problemy z częściami jednak zdecydowałam się odesłać go do sklepu. Jestem na takim etapie, że nie znam się aż tak dobrze na mechanizmach i zaufałam zegarmistrzowi. Na plus tego mechanizmu mogę powiedzieć, że wskazówka wręcz pięknie płynie :)

 

Smutek nie trwał długo, gdyż wymieniłam Zeppelina na Orient Star SEL05005S0 i to prawie w takiej samej cenie. Niestety porównując jakość-cena obu zegarków to Zeppelin dla mnie przegrywa. Na korzyść Orienta na pewno przemawia cichutki mechanizm, który bardzo szybko się nakręca, do tego możliwość ręcznego dokręcenia koronką. Jakoś wykonania bardzo dobra no i szkiełko bardziej wytrzymałe.

 

Oczywiście mam nadzieję, że wszyscy którzy kupili Zeppelina będą mogli cieszyć się nim w pełni i bezawaryjnie, ale zastanawiając się na zakupem, jeżeli nie jesteście w 100% przekonani to rozejrzyjcie się czy w tej cenie nie uda Wam się "wyrwać" czegoś lepszego, bo ok 1600 zł za zegarek to też nie jest mało :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Fajna recka, jednak zegarek nie dla mnie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy można dostać podobnego zeppelina ale ze szkłem szafirowym? Bardzo mi się on podoba i gdyby był podobny w szafirze to bym sie nie zastanawiał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez seched
      Cześć,
       
      Zastanawiam się nad kupnem zegarka. Bardzo podoba mi się model 7680-2, ale czytałem, że mechanizm nie jest zbyt dobry i za tę cenę można kupić coś lepszego. Z drugiej strony jest podobny model 8618-2, ale tutaj cena jest zabójcza. Teraz pytanie czy warto dołożyć do tego droższego zegarka, tj. czy jest warty swojej ceny? Z tego co widzę, to dosyć nowy model. Czy jest szansa, że jego cena spadnie i warto wytrzymać się z jego kupnem?
      Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
    • Przez Wisnia_Daniel
      Cześć.
      Rozglądam się za kolejnym zegarkiem, czymś na brązowym pasku z niebieską tarczą i okrągłą kopertą, bo takiego jeszcze nie mam i mi się podoba ten styl. Będzie to dodatek do luźnej stylizacji, jakiejś grubszej koszuli, swetra albo bluzy, bardziej jesienno czy zimowo. Zeppek pasuje do opisu ideolo, powoli przymierzam się do finalizacji tej zachcianki, jednak mam lekkie obawy, bo widzę kilka mankamentów. 
      Rozmiar - 43, duży, możliwe że za duży. U mnie w nadgarstku 16.5, w szczycie bliżej 17
      Grubość - 13 mm, no też kawał żelaza
      Mechanizm - automat od Miyoty, 82S7. Nie będę go nosił codziennie, mam inne zegarki, więc może praktyczniejszy będzie kwarc 
       
      Mam Seiko chrono 43 mm, Alpine pilota 42 mm i noszą się znośnie, choć to już dla mnie limit. Tu bym celował w coś do 40 mm, bo niżej pokazany gagatek nie ma za dużo mięsa na kopercie i o taki styl mi właśnie chodzi. 
       
      Biorę po 200 zł z konta każdej z drużyn i słucham Państwa. 
      Jakie inne propozycje przychodzą Wam do głowy? 
      Nie mam specjalnych wymagań co do kraju pochodzenia, budżet podobny do tego za Zeppka (wiadomo, że będą propozycje za więcej, pytanie o ile więcej). Pusta tarcza też mnie nie kręci, na tym coś się dzieje i w podobnym klimacie szukałbym alternatyw. Szkiełko oczywiście wypukłe, jak w modelu wyjściowym. 
      Jeśli ktoś ma ochotę zabrać głos, to już mu jestem wdzięczny. 
       
      To opisany wcześniej model. Zeppelin New Captain's Line ZE-8662-3
    • Przez peterc89
      Witam Wszystkich Forumowiczów
      Zdecydowałem się z racji zbliżającego się własnego ślubu na kupno nowego zegarka na tą uroczystość. Budżet w ok. 1k. Przeglądając zegarki czy to w sklepach czy w internecie najbardziej podpasywały mi modele firmy Zeppelin. Liczę na pomoc w znalezieniu odpowiedniego zegarka z tej firmy lub podobnego. Z góry dzięki !
    • Przez SzukajacyPorady
      Cześć, od wielu miesięcy szukam zegarka automatycznego w cenie do max 1500 złotych. Spędziłem już chyba dziesiątki godzin na przeglądaniu ofert sklepów, filtrowaniu wyników itd. Zdecydowałem się na mesha jednak, bo nie chcę marnie skończyć jak to zwykle bywa z paskiem czy bransoletką. Będzie albo za luźna albo za ciasna. Mój wybór padł na dwa modele: Orient Contemporary RA-AC0E06E10B:

      Oraz Zeppelin Count Automatik 7656M-5:

      Oba zegarki są w podobnej cenie. Orient ma 100m wodoodporności i bardziej podoba mi się ciemniejszy kolor. Ma jedną poważną wadę: brak lumy, w nocy zero widoczności 😞. Zeppelin ma lumę, ale chyba nie jest mi po drodze z białą tarczą. Mam bowiem wrażenie że taka jasna tarcza sugeruje jednak pewien gejowski charakter/ styl zegarka.  Jeśli ktoś ma jakąś sugestię który z nich będzie lepszym wyborem to chętnie wysłucham. Pozdrawiam. 
    • Przez Piotrek_94
      Witam wszystkich 
      Od kilku dni przeczesuje sklepy w poszukiwaniu prostego zegarka o ciekawej stylistyce i w ten oto sposób natrafiłem na Zeppeliny, które skradły moje serce swoim wyglądem. 
      Zakładam temat, bo nie udało mi się znaleźć żadnych informacji na temat tych zegarków , w kilku tematach są wspominane, ale nikt chyba nie napisał niczego konkretnego o nich. Mam na myśli konkretnie te dwa modele : 
      https://zegarownia.pl/zegarek-meski-zeppelin-atlantic-automatic-8452-5 
      https://zegarownia.pl/zegarek-meski-zeppelin-atlantic-automatic-8466-5
      Chodzi o same mechanizmy, różnicę jaką daje szafirowe szkiełko sam dostrzegam. Jednak, czy  mechanizm eta w droższym modelu będzie sprawować się lepiej? Mam na myśli jakość wykonania, ewentualny serwis, czy wytrzymałość samego werku. Skłaniam sie powoli ku droższemu modelowi, jednak nie chce podejmować decyzji zbyt pochopnie i postanowiłem zapytać was. Domyślam się, że obydwa werki znajdują się w kategorii woły robocze, a więc pytanie, który wół popracuje tutaj dłużej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.