Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
sthool

Nasze większe Mołnie (i nie tylko)

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj wpadłem na pomyśl utworzenia wątku o Mołniach. Ale nie chodziło mi o zegarki kieszonkowe, tylko o coś „większego” – czyli o popularne kominkowe Mołnie oraz ich „wojskowe” odpowiedniki czyli AWRMy w różnych wersjach.

Chciałbym abyśmy w temacie tym wrzucali fotki swoich Mołni – jak wiadomo te kominkowe występowały w ogromnej liczbie odmian, w bardzo zróżnicowanych obudowach. Wiem, że jest na Forum parę osób, które posiadają takowe Mołnie w liczbie większej niż jedna :) Ja też zaliczam się do takich osób, więc nie ukrywam, że będę zasilał ten wątek opisami swoich Mołnii, nie chciałbym jednak aby ten temat był stworzony „pode mnie”, zachęcam więc do wrzucania innych zdjęć.

Oczywiście w tym temacie byłoby też miejsce na wszelkie pytania techniczne dotyczące werków zegarów Mołnia :)

 

Na początek wrzucę fotki Mołnii, od której zaczęło się moje kolekcjonowanie tych zegarów:

7aku.jpg

 

Pomimo tego, że ta Mołnia pochodzi z późniejszych lat produkcji (obstawiam lata 70-te lub początek 80-tych) to ma jeszcze względnie dobrą jakość wykonania. Werk umieszczony jest w plastikowej obudowie, która oklejona jest imitacją drewna :) Za to na górze i na dole obudowy mamy przynitowane płyty wykonane z pięknie szlifowanego mosiądzu.

 

Na tej fotce widać natomiast sposób mocowania werku w obudowie:

wu88.jpg

 

Otóż całość (werk z tarczą i ramką ze szkłem) trzyma się w obudowie jedynie na dwóch śrubkach M4 – widocznych na powyższej fotce. Nakręcanie sprężyny i nastawianie godzin odbywa się jednym pokrętłem.

Tarcza, podobnie jak płyty obudowy, wykonana jest ze zdobionego mosiądzu; krój cyfr bardzo czytelny, wskazówki dobrze dobrane stylistycznie:

 

veq4.jpg

 

W środku późniejsza wersja werku – 57128, jeszcze w stosunkowo ładnej postaci:

z0qe.jpg

r8hk.jpg

 

Z racji zastosowanych mosiężnych elementów cały zegar waży sporo, natomiast wymiary zewnętrzne zbliżone są do wymiarów typowej cegłówki :D

 

To tyle na dzisiaj – mam nadzieję, że ten wątek się jakoś przyjmie. Zdaję sobie sprawę, że wykonane przeze mnie fotki nie są najwyższych lotów, ale to niebawem się zmieni :)

 

Edycja 10.12.2015: Zgodnie z sugestią naszego Moderatora rk7000 i zgodnie z własnym zamiarem rozszerzyłem zakres tematyczny wątku. Teraz można tu pokazywać wszystkie radzieckie/rosyjskie czasomierze, które nie są zegarkami naręcznymi, ani kieszonkowymi. Oprócz typowych zegarów "cywilnych" miło byłoby tu zobaczyć zegary o specjalnym przeznaczeniu (np. z pojazdów lub urządzeń).

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedne z najbardziej popularnych to Mołnie w "krysztale" ale dziś  mniej popularne ....

 

Misio :

post-41508-0-82234300-1389544832_thumb.jpg

 

Znaki zodiaku :

post-41508-0-11949200-1389544841_thumb.jpg

 

za chwilkę jeszcze kilka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chłopaki….nie wiedziałem, że takie cuda istnieją nawet :) Są fantastyczne. Czekam na następne foty. A sthool'owi gratuluję pomysłu na temat i przy okazji dziękuję za przesłanie tych fot na maila. 


Pobieda "czerwona 12" - 1-47

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne, czekam na następne, tych z Misiem jest chyba  jeszcze kilka odmian a jedna na pewno.

Jakiś czas temu wylicytowałem taką z bębenkiem i pałeczkami ale sprzedający mi napisał że mu się zepsuła :angry:

Była też taka w marmurze na alle..., sthool powinien wiedzieć która. Długo wisiała ale jak ją chciałem kupić to też się zepsuła :wacko:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Zdzisiek - gratuluję, ładne masz egzemplarze; znaki Zodiaku też mam - tyle, że z czarnym sekundnikiem. A "beczka" występowała też w wersji bez misia :)

@Nightdream - tak, jak Ci wspominałem, te fotki to zaledwie ułamek tego, co w zamyśle ma znaleźć się w tym temacie :)

@rk7000 - tych marmurowych też było chyba kilka odmian - ale ogólnie z tego co obserwuję, to one jakoś teraz rzadziej występują niż np. te "kryształowe". A "Mołnię perkusisty" (w postaci bębna z pałeczkami) to jeszcze w tym dziale zaprezentuję ;)

 

Tak sobie myslę, że te gabinetowe Mołnie to w latach swojej świetności musiały być piekielnie drogie - precyzyjny wysokiej klasy werk (w pierwszych wersjach zdobiony szlifami) + solidnie wykonywane obudowy i piękne tarcze. To w latach 50/60-ych musiało być coś z najwyższej półki; wszelkie inne gabinetowe zegary (Agat, Slava, Majak) raczej były niżej pozycjonowane :)

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z rozmowy z starszej daty zegarmistrzem ,  powiedział że Mołnie kamienne w sprzedaży były 2x droższe od zwykłych kryształowych. Występują one dość rzadko w sprzedaży , a wyglądają tak:

 

post-41508-0-13974600-1389554324_thumb.jpg

 

były także Mołnie typowo biurkowe ( wersja plastikowa na zdjęciu ) oraz wersje marmurowe ....

 

post-41508-0-82911500-1389554375_thumb.jpg

 

i wspominane wcześniej wersje "kryształowe" ( tu pierwsze z brzegu)

post-41508-0-41647500-1389554414_thumb.jpg

 

są to wersje tzw. Pierwszo -Klasowe ; są oczywiśnie wersje II Klasowe ( bez sekundnika )

Edytowane przez Zdzisiek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu piękne egzemplarze się pojawiły :)

Mołnie II klasy miały po prostu krótszą oś sekundową i zaślepiony otwór w osi minutowej. Ale te II-klasowe występują obecnie znacznie rzadziej niż I-klasowe.

A tak z ciekawości zapytam - ile może ważyć to marmurowe cudo? Bo oprócz marmurowego rdzenia ma chyba mosiężne okucia, co na pewno ma wpływ na masę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Takie dwie gabinetowe.Ozdabiały kiedyś biurka prominentnych notabli.

post-28471-0-08068300-1389725866_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie :

post-42128-0-09151600-1390033238_thumb.jpgpost-42128-0-09508200-1390033259_thumb.jpgpost-42128-0-84248100-1390033280_thumb.jpg.

Osobiście uważam,że najładniejsze Mołnie są te z obudowami z Kaslińskiej Odlewni Żeliwa . Na pierwszym zdjęciu jest chyba najpospolitsza z nich i chyba robiona jako masówka. Takie jak "Материнство" (Macierzyństwo) , "футболисты" (Piłkarze), "клоун" (Klaun), "медведь" (Niedźwiedź), "Хозяйка медной горы"( Gospodyni Miedzianej Góry) , " Олени "( Jelenie) , "к звездaм" (Do gwiazd) oraz inne  są są pięknie wykonane. Widywałem je w internecie ale niestety nie posiadam ich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomasz ZZ piękna kolekcja. Tych gabinetowych z czarną tarczą nawet w inernecie nie widziałem.I  tych wskazówek też. Może kiedyś  je trafie. Te w żeliwie są super i czasem  w tych nowych wersjach się zdarzają ale zajmują dużo miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe - wiedziałem, że Kolega wlad2 się ujawni w tym temacie ze swoim zbiorem ;) Te Twoje gabinetowe są przpeiękne, nie wiem nawet czy o którąś z nich się kiedyś nie "biliśmy" na Allegro :)

Tomasz ZZ - Twojegabinetówki to też rewelacja, zwłaszcza te na pierwszej fotce. A i "kryształowa" w różwej odmianie też rzadziej spotykana niż jej zielonkawe i przezroczyste odpowiedniki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może ktoś wie jak ta Mołnia wyglądała w całości??? To co kiedyś dostałem wygląda na element do osadzenia na jakiejś podstawie. Fajny czarny plastik z orginalnie osadzonym werkiem z 51 roku. Po bokach ma zagłębienia do umocowania .Sthool jestem ciekawy co jeszcze pokażesz ?

post-28471-0-15643700-1390656089_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może ktoś wie jak ta Mołnia wyglądała w całości??? To co kiedyś dostałem wygląda na element do osadzenia na jakiejś podstawie. Fajny czarny plastik z orginalnie osadzonym werkiem z 51 roku. Po bokach ma zagłębienia do umocowania .Sthool jestem ciekawy co jeszcze pokażesz ?

Oj takiej Mołnii to nie widziałem, ale jeżeli ma zagłębienia po bokach, to pewnie obudowa wykonana była na podobnej zasadzie jak te bardziej popularne w kolorze bursztynu.

Tymczasem ja dziś zaprezentuję najmłodszą z moich Mołnii – i chyba najskromniejszą jeśli chodzi o jakość wykończenia mechanizmu i obudowy.

I oto ona – plastikowa Mołnia z 1990 roku (sygnatura na werku „90 3” – jest to pewne odstępstwo od oznaczania kwartałów numeracją rzymską, więc nie wiadomo czy aby nie chodzi o miesiąc produkcji – czyli marzec 1990 r):

 

73b4.jpg

 

O ile wspomniana jakość wykonania tego zegara jest dużo niższa w porównaniu ze starszymi Mołniami, to pomysłowość na ciekawy design jest nadal na wysokim poziomie. Projektując obudowę wykorzystano zastosowano ciekawe rozwiązanie - przezroczysty okrąg pomiędzy centralną częścią tarczy a zewnętrznym ringiem z cyframi. W ten sposób mechanizm jest jakby „zawieszony” w obudowie ;)

 

8enm.jpg

 

Jedyną metalową częścią obudowy jest mosiężna ramka od szkła, reszta to plastik :)

Sam werk niestety nie jest już tak piękny, jak jego starsi koledzy, ale pomimo tego wyeksponowano go poprzez umieszczenie w przezroczystej obudowie:

 

e39n.jpg

 

W tym wypadku możemy zapomnieć o pięknych szlifach na płytach werku – płyty to goły mosiądz, bez żadnego szlifowania. Jedynym chromowanym elementem jest mostek balansu (przełożony albo wykorzystany jako pozostałość magazynowa). W celu obniżenia kosztów w werku zastosowano też elementy z białego plastiku, a w układzie naciągowo-nastawczym sprężynę śrubową zastąpiono widoczną na zdjęciu blaszką:

 

mv89.jpg

 

Z tego, co wiem, to były jeszcze bardziej ubogo wykonane odmiany tych mechanizmów, w których nawet bęben sprężyny był z plastiku.

Na koniec pewien kolejny niechlubny detal:

 

q9oo.jpg

 

Właśnie w taki sposób jest zamocowana tarcza z indeksami do korpusu obudowy. Można było to jakoś inaczej rozwiązać albo przynajmniej zamaskować…

Podsumowując – ta Mołnia, pomimo zauważalnych zubożeń broni się atrakcyjnością swojej formy. Przyznać bowiem muszę, że połączenie bordowej barwy tarczy ze złotymi indeksami wygląda dość atrakcyjnie. Niekiedy spotkać można jeszcze seledynową odmianę tego modelu – jak dotąd nie udało mi się jej zdobyć, bo jak się gdzieś pojawiała, to cena nie należała do najniższych.

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fajna i orginalna ....oglądałem ją na aledrogo... i właśnie z tych powodów nie zbieram nowszych. Mimo orginalnej stylistyki, jakość wykonania jest kiepska, a już te  plastyki w werku to zapożyczyli z chińskiej tandety.To co na zdjęciu to także okropieństwo z jakiegoś wojskowego sprzętu. W obudowie orginalne mocowanie. Już z tych nowszych bez karbowania na kole nakręcającym.

post-28471-0-34400800-1390722676_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 różne typy mołni czołgowych i wojskowych.Czy były inne?

post-28471-0-77294700-1390908084_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rok prawie nikt nic nie wstawił ale ja dziś muszę.

Chciałem taką i przyszła  :wub:

Jeszcze przed spa i zdjęcie robione telefonem ale jest piękna więc muszę pokazać  :)

 

 
imag1736.jpg
Edytowane przez rk7000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co prawda swoją wklejałem w nabytkach ale tu też dam. Waga ok.1,2kg .

 

post-51294-0-89025700-1421703885_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Rok prawie nikt nic nie wstawił ale ja dziś muszę.

Chciałem taką i przyszła  :wub:

Jeszcze przed spa i zdjęcie robione telefonem ale jest piękna więc muszę pokazać  :)

 

Piękne "maleństwo" :) Ten marmur w mosiężnych okuciach chyba sporo musi ważyć?

 

co prawda swoją wklejałem w nabytkach ale tu też dam. Waga ok.1,2kg .

 

Ta odmiana ciągle jest u mnie na liście życzeń - jak na razie mam tylko plastikową wersję, która wizualnie jest identyczna :)

 

Udało mi się ostatnio dorwać Mołnię okolicznościową (upamiętnienie lotu Wostoka w 1961) - na razie czekam na przesyłkę, jak już przyjdzie, to się pochwalę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyżby ta z alle?

 

Tak - z Alle, z ubiegłego tygodnia. Po pierwsze nie spodziewałem się, że w ogóle ją kupię, po drugie nie spodziewałem się, że tak tanio :) No ale z opisu wynika, że jest niesprawna - mam nadzieję, że to tylko kwestia czyszczenia i oliwienia. Wizualnie wygląda na bardzo ładny stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to sie stało że jej nie widziałem?! Pochwal sie jak przyjdzie koniecznie :)

Ten model też poszukuję. No i z misiem i jeszcze kilka :)

 

Edit

Waga kuchenka pokazuje 1,9 kg :)

Edytowane przez rk7000

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

Jak to jest z tymi Mołniami - patrząc na zdjęcia widzę tam balans z Mołni kieszonkowych - czy to jest więc tenże sam mechanizm, ze zmianą w postaci zwiększenia rezerwy chodu -> dodania potężnej sprężyny i szeregu kół do redukcji momentu sprężyny , tak aby otrzymać finalnie na m.in. balansie obciążenia z kieszonkowej Mołni? Jeśli tak jest to ten zegarek powinien chodzić identycznie głośno jak kieszonka Mołni ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio przygarnąłem dwie. Na pewno nie ostatnie.... :D

Kryształ (Indeksy do odmalowania ale nie było czasu, aha i miała być niesprawna a pięknie chodzi :D ):

post-49869-0-90991400-1421750071_thumb.jpg

 

Zodiak:

 

post-49869-0-66541600-1421750094_thumb.jpg

Edytowane przez kchrapek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Enkil
      Poniższy tekst prawdopodobnie nie powstał by gdyby nie dogłębna analiza tematu przez Kolegę @Narfas w temacie Linia Czasu Także duza ilość fotografii pochodzi z tego forum - pewnie część osób je rozpoznaje 
       
       
      Czelabińska fabryka zegarków „Błyskawica”- ros. «Молния»(czyt. Mołnia) rozpoczęła produkcję 17 listopada 1947 r. na podstawie zarządzenia Rady Ministrów ZSRR. Początkowo głównym odbiorcą zegarków było Ministerstwo Obrony ZSRR. Produkowano zegarki na nadgarstek, kieszonkowe, stołowe i ścienne.
      Pomimo iż fabryka powstała w 1947r., jej historia jest nieco dłuższa – nie urodziła się sama. Matką była Fabryka zegarków Złotoust, natomiast babką Pierwsza Moskiewska F. Z. Cały personel w pierwszych latach działalności został oddelegowany do Czelabińska z fabryki w mieście Złotoust, stamtąd też pochodziły pierwsze maszyny produkcyjne, przy użyciu których rozpoczęto produkcję zegarków. Głównymi produktami zakładu były zegarki lotnicze, a głównym odbiorcą było Ministerstwo Obrony ZSRR. Już w 1948 r. (rok po rozpoczęciu pracy) fabryka wyprodukowała pierwszą partię zegarów lotniczych AWR-M (ABP-M) z 8-dniową rezerwą chodu, opracowaną i pierwotnie wyprodukowaną przez 1. Moskiewską Fabrykę Zegarków. Zegar ten został zainstalowany na wielu radzieckich samolotach wojskowych. Następnie zakład zaczął produkować zegarki lotnicze ACzS,(АЧС), których produkcję również  początkowo wdrożyła 1. Moskiewska Fabryka Zegarków i z której produkcję przeniesiono do Czelabińska. Prototypem ACzS-1 był zegarek lotniczy produkowany przez Jaeger Le Coultre - jedną ze szwajcarskich manufaktur - dla lotnictwa radzieckiego do 1939 roku.
      Produkcja tych zegarków stała się głównym obszarem działalności fabryki i nadal tak jest. Pojawiając się po raz pierwszy w kokpicie najbardziej masywnego myśliwca odrzutowego w historii lotnictwa: MiG-15, który później stał się ikoną, szybko potwierdził swoją niezawodność, a 10 lat po uruchomieniu, fabryka produkowała do 30 tysięcy zegarów specjalnych rocznie. AczS-y były montowane w kokpitach wszystkich generacji radzieckich samolotów bojowych marek MiG, Su, TU, An i Jak, dlatego nazwa ACzS stała się popularnym rzeczownikiem dla radzieckich i rosyjskich pilotów w odniesieniu do każdego zegarka lotniczego. Wraz z każdą nową generacją radzieckich myśliwców pojawiały się nowe modyfikacje zegarów pokładowych, rozwijane z uwzględnieniem zaleceń pilotów. Zegarki lotnicze produkowane w fabryce zegarków Mołnia nadal są najbardziej pożądane na rynku rosyjskim, są nawet rodzajem symbolu rosyjskich sił powietrznych.
      ACzS

      Zakład produkował również zegarki czołgowe oraz zegarki dla okrętów podwodnych i statków. Więcej o takich zegarach (choć nie wszystko) można poczytać w artykule pt. „Czasy wojny”. Zegary woskowe - specjalne, wykorzystywano także dla przemysłu cywilnego; poniżej przykład zegara znanego z kokpitów samolotów jak i wnętrza czołgów, który w odpowiedniej oprawie stał się zegarem biurkowym

      Równolegle z produkcją zegarków do specjalnych celów zakład wytwarzał produkty cywilne: zegarki kieszonkowe, gabinetowe i naścienne. W 1948 r. produkcja zegarków kieszonkowych wyniosła 1277 szt., biurkowych - 7202 szt. Ilość wyprodukowanych zegarków wzrosła i w 1988 r. wyprodukowano ich już 1 404 000 sztuk. W latach 80. marka zegarków „Błyskawica” została wywieziona do 30 krajów na całym świecie. Wyprodukowano ponad 150 rodzajów tematycznych zegarków kieszonkowych wyposażonych w kryte koperty z wieloma motywami poruszającymi tematy historyczne, legendy czy też sceny z życia. Komitet organizacyjny Olimpiady w Moskwie w roku 1980 wybrał markę zegarków „Błyskawica” jako zegarek prezentowy dla uczestników Olimpiady. Koperty tych zegarków zostały ozdobione wizerunkiem niedźwiedzia olimpijskiego, inne obrazami bokserów i zapaśników, a także pięcioma przeplatającymi się pierścieniami i napisem „Moskwa 80”.Dzięki zegarkom kieszonkowym marka Mołnia stała się jedną z najbardziej znanych marek na rynku rosyjskim. ponizej niewielka część z wielu zegarków tematycznych.
           
        

        
       
      Fabryka Mołnia wytwarzała zegarki kieszonkowe wyposażone w mechanizm mołnia cal.3602. W tym miejscu ciekawa informacja, o której nie wszyscy wiedzą, zegarki na calibrze 3602 produkowano od roku 1946, natomiast fabryka Mołnia powstała w 1947, zaś produkcję rozpoczęła w 1948. Pierwsze zegarki kieszonkowe z mechanizmem 3602 powstały więc nie w fabryce Mołnia zaś w Drugiej Moskiewskiej Fabryce Zegarków w 1946r. i otrzymały nazwę Salut, rok później powstały tam zegarki kieszonkowe o nazwie Mołnia i były wyposażone w ten sam mechanizm – z drobnymi różnicami. Kieszonki te dobrze się sprawowały i był na nie popyt, co mogło być jednym z kilku powodów, iż postanowiono utworzyć nową fabrykę zegarków w ZSRR o nazwie Mołnia, i która wytwarzała by te zegarki w większych ilościach. 
      Salut i Mołnie z lat czterdziestych i pięćdziesiątych.
       
      Historia pojawienia się mechanizmu stosowanego w zegarkach Mołnia nie jest oficjalnie w żaden sposób wyjaśniona i nigdzie nie znalazłem całkowicie jednoznacznej informacji na temat okoliczności w jakich został on zaadoptowany dla potrzeb radzieckiego przemysłu zegarmistrzowskiego. Jak zwykle w takich przypadkach miłośnicy „swiss made” twierdzą, że „ruscy” po prostu skopiowali mechanizm fabryki Cortebert i wykorzystali bez jakichkolwiek opłat i umów. W celu wyjaśnienia tego zagadnienia zagłębiłem się w historię marki Cortebert. Jak wiadomo w czasach carskich, jak wiele innych Szwajcarskich marek, Cortebert był obecny także na rynku rosyjskim i czerpał z tego duże korzyści. Po rewolucji, poza oczywistą obecnością w kręgach zegarków luksusowych, Cortebert stał się znany z wytwarzania zegarków kolejowych. W latach dwudziestych marka zaopatrywała w zegarki turecki system kolei i wiele europejskich systemów transportu samochodowego. Najbardziej jest jednak znana współpraca z koleją włoską, która to trwała, na prośbę Mussoliniego, od 1927 roku. Gdy Włochy w czasach faszystowskiej polityki kraju odrzuciły wszelkie obce marki, Cortebert  rozprowadzał tam swoje produkty pod włoską marką Perseo.
       
      We wczesnych latach dwudziestych Rosja radziecka zwróciła się do Cortébert o pomoc w założeniu przemysłu zegarowego w Rosji. Znalazłem informację (także podlinkowaną w archiwalnych stronach forum KMZiZ), iż Rosja zakupiła maszyny i dane techniczne od Cortéberta i na podstawie mechanizmu zegarka kieszonkowego Cortébert, po wprowadzeniu modyfikacji, wyprodukowała w Rosji zegarek kieszonkowy  „Mołnia”. Jednakże natrafiłem też na informację, iż Salut używał mechanizmu R36, który wcale nie pochodził bezpośrednio od firmy Cortebert lecz był częścią umowy między Związkiem Radzieckim a francuską firmą  Lip. Jest o tym mowa w książce „The Birth of Soviet Watchmaking” autorstwa Alana F. Garrata. Lip bardzo długo współpracował z Rosjanami (od 1936r. do 1975r.) i w ciągu tych lat  sprzedano z Francji wiele patentów na mechanizmy zegarkowe. ( jest na ten temat więcej napisane w rozdziale „Zakup licencji od Lip – nowe typy mechanizmów i technologia produkcji kamieni łożyskowych”). Według pana Alana Garrata Lip posiadał w swojej ofercie mechanizm R36, jednakże w dalszej części tekstu na temat tegoż wspomniany autor pisze coś zgoła odwrotnego; iż Mechanizm do mołnii zakupiono od marki Cortebert – podsumowując, Salut posiada mechanizm od lip R36 zaś mołnia od Cortebert. Jak widać coś jest tu źle zinterpretowane przez autora cytowanej książki , ponieważ mołnia to ewolucja Saluta i w praktyce to ten sam mechanizm, jedynie  po wprowadzeniu zmian przez NIICzasprom dla polepszenia użytkowania i serwisu mechanizmu. Osobiście skłaniam się ku tezie iż dokumentacja mechanizmu pochodzi jednak od marki Lip, gdyż ewentualna współpraca Z Firmą Cortebert nie jest w Żaden sposób udokumentowana i opiera się jedynie na przypuszczeniach, zaś współpraca z Lipem jest udokumentowana. Dodatkowo Kaliber R36 Lip , który był podstawą dla Pobiedy ma również swój odpowiednik w kalibrze 514 marki Cortebert, więc ewidentnie Lip posiadał mechanizmy z oferty marki Cortebert. Według różnych źródeł wykorzystano Cortebert cal.616,cal.620 lub cal.488. Najbardziej wydaje się prawdopodobną wersja, iż cal. 488 był protoplastą zarówno cal. 620/14 jak i mołnii 3602/3.
      Poniżej kilka przykładów porównania tych mechanizmów.


      Pierwszy radziecki Caliber K-36 został opracowany w "НИИЧАСПРОМ" -Instytucie Badawczym Przemysłu Zegarmistrzowskiego (dla wygody dalej będę go nazywał Czasprom) mieszczącym się w Moskwie na ulicy Zegarowej 24. Opracowano od razu dwa warianty na 15 kamieniach, najpierw w 1946 roku pojawił się Salut w 2MFZ, a rok później w 1947r. na rynku radzieckim pojawiły się zegarki kieszonkowe o nawie Mołnia wypuszczone przez 2MFZ oraz w niewielkiej ilości w nowo powstałej  Czelabińskiej Fabryce Zegarków (CzCzZ), której wkrótce nadano nazwę Mołnia. W kolejnych latach zegarki Mołnia powstawały w coraz większych ilościach.  W 1950 r. Czasprom rozpoczął opracowywanie wersji mechanizmu o podwyższonej dokładności na 17 kamieniach, w który wyposażono zegarek Iskra produkowany w latach 1955–1963 w 2MFZ. Na podstawie kalibru-36 z Iskry Czasprom w 1952 r. stworzył także jednoprzyciskowy chronograf 3617 oznaczony symbolem 28CzK. Zegarek produkowano w 2MFZ i przeznaczono pierwotnie dla marynarki wojennej.
      Od lewej; Salut, Iskra, 3617 (28-CzK)

      Iskra

      3617- Chrono 28-CzK
        
      W Czelabińsku ciągle powstawała Mołnia, zmieniano detale, jak szlif ozdobny czy logo, ale zegarek pozostawał w zasadzie bez zmian. Około 1955 powstał w CzCzZ Ural – zegarek naręczny bez sekundnika z mechanizmem cal. 36. W roku 1957 powstaje Ural z centralną sekundą - jest to modyfikacja 3602 do kalibru 3608.  Około roku 1959/1960 powstaje kieszonkowy Łucz, zaś w roku 1960 Kristal, obydwa wyposażone w mechanizm o podwyższonej dokładności i z mikroregulacją. W tym roku także 2MFZ zaprzestaje produkcji zegarków kieszonkowych z mechanizmem cal. 36XX. Czelabińska Fabryka zegarków staje się synonimem Mołnii; Mołnia to Czelabińsk, a Czelabińsk to Mołnia. Werki z mikroregulacją pojawiają się w Mołnii ze zmienionym logo oraz w Mołnii dla niewidomych z przeszklonym wieczkiem. Zmienia się wysokość, mechanizm na 18 kamieniach mierzy już 4,6 mm, a nie 3,5 mm, jak w starszych mołniach. Dalej kaliber 36 jest już produkowany w tej postaci w dwóch wersjach: od 1966 do 1976: wysoka dokładność, - z mikroregulatorem i zwykła dokładność. Następnie od końca lat siedemdziesiątych produkowane są tylko 3602 o zwykłej dokładności, aż do zatrzymania produkcji w 2000 roku. 
      Poniżej 3602 o podwyższonej dokładności z mikroregulacją, 3602 zwykły już bez pasów - wyższy oraz 3608 -  modyfikacja wyposarzona w centralny sekundnik.

      Ural z werkiem 3600 (bez sekundnika) i z 3608 (z sekundnikiem)
       
       
      Kristal 
         
      Łucz
        
      Mołnia precyzyjna i dla niewidomych, obie na tym samym werku i z tym samym logo ( w wersji dla niewidomych brak sekundnika)
       
      W ostatnich latach działalności fabryki, już po upadku ZSRR, powstawały również rozmaite wariacje polegające na tym, iż sprzedawano zegarki złożone z tego co zalegało jeszcze na magazynie, zdarzały się połączenia mostków niklowanych z gołymi mosiężnymi i nie wykończonymi.

      Poza zegarkami na rynek radziecki z fabryki wychodziły także zegarki kieszonkowe przeznaczone na export i nie mające się przeciętnemu nabywcy z zachodu kojarzyć z ZSRR.
      „Serkisof”,
       
      „Sekonda”,

      „Corsar”

      czy na rynek amerykański „Marathon”. 

      Wysoka jakość produktów firmy zyskała światowe uznanie. „Błyskawica” otrzymała wiele nagród i wyróżnień. Najważniejsze z nich to: Międzynarodowa Diamentowa Gwiazda Jakości (Meksyk), Złoty Glob (Dania) dla sukcesu w biznesie oraz Złoty Łuk Europy. Ponadto fabryka została nagrodzona za najlepszą markę oraz za technologię i jakość w Madrycie. Ponadto, „For Commercial Prestige” (Austria), „For Fidelity to the Ideals of Quality” (Szwajcaria), „Golden Eagle” (Francja) za zasięg i jakość oraz wiele innych.
      Obecnie zakład jest dostawcą precyzyjnych zegarków mechanicznych dla rosyjskiej armii. Samoloty wojskowe MIG-29, TU-160, śmigłowce K-15, K-50, K-52 i inne są wyposażone w zegarki lotnicze produkowane przez Mołnię. Zakład produkuje również inne precyzyjne mechaniczne urządzenia pomiaru czasu, zdolne do pracy w ekstremalnych warunkach klimatycznych i agresywnym środowisku. Urządzenia te są instalowane na statkach, pojazdach dowodzenia i maszynach komunikacyjnych. 
       

      Źródła danych, które podałem, można znaleźć w poniższych odnośnikach.
      https://zegarkiclub.pl/forum/topic/104940-mołnia-i-inne-36xx-linia-czasu/page/2/
      https://en.wikipedia.org/wiki/Cortébert_(watch_manufacturer)
      https://ru.wikipedia.org/wiki/Молния_(часы)
      https://www.molnija-ltd.ru/about/history/
      http://www.tadviser.ru/index.php/Компания:Молния_Челябинский_часовой_завод
      https://yadi.sk/a/9Te9jf2u3W6R9j
    • Przez MISTYK
      tarcza 38,9  Templariusz 

       
      #MojecyferblatyRKMistyk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.