Mam do Was jedno pytanie, w ostatnim roku kupiłem w krakowskim AD 2 sztuki rolexa, jestem mega zadowolony z obsługi, DJ 41 wimbledon jubilee plus air king, który jest chyba najbardziej niedocenionym modelem. Mam go częściej na ręku niż submarinera. Niestety w dniu premiery nie mogłem dodzwonić sie do swojego AD i we czwartek pojechałem do Warszawy, zeby zapisać sie na Pepsi ( tylko taka możliwość została wskazana przez pracowników AD) Zapytałem, czy ew odbiór mógłby być w Krakowie, odpowidzialny była negatywna - tylko Warszawa. Zastanawia mnie jedna sprawa - kto decyduje o tym, kto dostaje zegarek z listy oczekujących? Czy to lokalny dealer ma taka autonomie, czy to centrala Kruka wysyłając zegarek do lokalnego dealera od razu zaznacza, który klient powinien otrzymać telefon z zaproszeniem po odbiór zegarka? Każdy dealer ma swoją listę, która może zarządzać dobrowolnie, czy centrala ma możliwość decydowania? Pytam ponieważ w moim przypadku, dla krakowskiego dealera jestem rozpoznawalnym i zweryfikowanym klientem, natomiast dla dealera przy Placu Trzech Krzyży anonimowym. Myśle, ze rozwiązanie, gdy centrala wskazuje klienta z listy wydaje sie bardziej transparentna - co myślicie? Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk