Cześć wszystkim, Poszukuję zegarka do kwoty 1000zł, rozszerzalnej o pareset złotych jeśli będzie warto. Wymyśliłem sobie, że nie będę chorował na szwajcara, a za zaoszczędzone dzięki brakowi słynnego napisu pieniądze, kupię coś japońskiego, ale sprawdzonego. Podoba mi się idea bezobsługowości zegarka, dlatego stawiam na urzędzenia z ładowaniem solarnym oraz z synchronizacją radiową czasu i daty. Jedyne co znalazłem w moim budżecie to Citizen https://zegarownia.pl/zegarek-meski-citizen-radio-controlled-eco-drive-as2050-10e?gclid=CjwKCAjw-7LrBRB6EiwAhh1yX0MC_VRh28xw_tudUMy9AZ_e7CkJ-J4cG0rfDC2OWLOP1Fd3LaMcORoCuAYQAvD_BwE Oraz Casio Lineage. Zdecydowanie bardziej podoba mi się ten pierwszy z powodu bardziej klasycznego designu. Drugi natomiast bardzo kojarzy mi się z latami 90-tymi, co też mi się podoba Boję się, że aby spełnić moje wymagania trzeba będzie troszkę dołożyć, bo bardzo ciężko znaleźć coś takiego w tej kasie. Mam też dylemat w kwestii zaufania do takich zegarków. Na forum bardzo mocno polecane są zegarki automatyczne Orient Bambino i Seiko 5- chwalicie ich niezawodność powiązaną z prostotą budowy. Czy bardziej skomplikowane zegarki, z odbiornikiem radiowym i panelem solarnym rówież mogą być tak trwałe ?