Czas się przywitać

[Yasaw 0]

Witam forumowiczów!

 

Historia jak inne z tego działu...dramaturgią przepełniona.

Człowiek zegarki jakieś tam miał i nawet je lubił, ale co by nie mówić specjalnie się tym nie przejmował.

 

Pewnego dnia pomyślałem, a może by tak kupić "jakiś lepszy". No to zaczęło się oglądanie w sklepach internetowych, przystawanie na dłuższą chwilę przed wystawami (zniecierpliwiony wzrok małżonki bezcenny, znacie to na pewno ). Potem już forum...jeden,drugi,dziesiąty, setny temat....kolejne odczarowane słowa z zegarkowego świata.  Założony budżet (ok 1500 z założeniem, że da się naciągnąć)....propozycje, ponad 40 postów dyskusji, oh ile firm, ile zegarków, jak tu pięknie:)

 

Tak jak to w tych jakże "smutnych" historiach bywa....zmieściłbym się  w budżecie, gdybym nie kupił drugiego zegarka. A w zasadzie....nie mogąc się zdecydować na ten "tańszy" kupiłem Orisa (Bob Dylan L.E.), który mnie oczarował. W międzyczasie upolowałem Roamera Competence R-matic, który spełnia wymagania z założonego tematu i ma być tym zegarkiem codziennym.

 

Nie ukrywam, że plany już są...zarówno tańsze - widziałem takiego vintage Enicara z czerwoną tarczą na Chrono24 (wątpliwości jednak spore nadal). Koniecznie coś z białą tarczą, coś prostego, przyjemnego, ale jeszcze nie wiem co to będzie (Citek eco-drive slim?) jak i zdecydowanie droższe...wzrok mi się kieruje w stronę Doxa Blue Planet....Gdzieś na horyzoncie macha do mnie też Halios Tripik B.

 

Podsumowując (wybaczcie za przydługi wstęp, którym się z Wami podzieliłem)...

 

Nazywam się Michał, od lat zajmuje się szeroko rozumianą reklamą oraz marketingiem internetowym, choć od innych mediów nie stronie. Słucham mnóstwo muzyki przeróżnej (rockl,elektronika,jazz,metal..w różnych odmianach), rower, książki...

 

Do tego grona jak widać dołączyły zegarki i... wydaje się, że leczenie jest niezbędne.

 

[msokol19 132]

Witaj.

Nie ma lekarstw, nie ma terapii, przykro

[pawelb29 801]

Tego się nie leczy