Czy zepsułem sobie zegarek

[Siódemek 0]

Witam,

mam taki problem iż chciałem delikatnie przyoszczędzić na zegarmistrzu i pomyślałem, że wymienię baterię sam. Odkręciłem zegarek, kupiłem baterię ale w sklepie znów odezwało się we mnie coś sprawdzę czy ta bateria działa, przyłożyłem działa zegarek ruszył, ale nie mogłem jej wsadzić trochę mi ręce drżały. i pomyślałem w domu to zrobię i będzie super. Wróciłem do domu odkęciłem dekielek wkładam baterie nie działa, wyciągnąłem ją i zauważyłem, że ta blaszka która dotyka minusa jest odgięta. I od 2 godzin patrzę się w zegarek ale on chyba sie mnie nie boi i dalej nie działa. To jest Adriatica quartzowa z datownikiem. Nie wiem co mam robić czy kupić nową baterię i ztestować, może ta bateria jakaś felerna czy od razu biec do zegarmistrza i ile w razie czego taka naprawa by mnie wyniosła jeśli faktycznie coś jest zepsute.

pomocy, z góry dziękuję, pozdrawiam.

[Stary 79]

Było nie ruszać jak się ręce trzęsły

A teraz trudno powiedzieć za założenie baterii i podgięcie blaszki może nie weźmie nic o ile kupiłeś doba baterię????

Jak się nie ma pojęcie to lepiej nie grzebać zwłaszcza w elektronice

[Goral35 63]

Babcia zawsze mi mówiła : że pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł ;)

i po co było się spieszyć ???

[viaroma 0]

Witam..

 

Siodemek - nie boj bidy...delikatnie dognij blaszke i jesli bateria jest taka sama jaka byla przedtem to musi pasowac ...tylko delikatnie i nie bardzo na sile....pamietaj o (+) i (-) . Baterie wkladasz brzuszkiem do zegarka i sprawdz blaszke pod bateria czy nie zwiera baterii.

Powodzenia.