GW-6900 czy GW-9000a

[cat.came.back 15]

Na wstępie witam wszystkich!

 

Problem mój jest tego rodzaju, że podkusiło mnie, by wejść na to forum i przyjrzeć się tematom związanym z zegarkami Casio G-shock. Przypomniało mi się, że tak naprawdę, to najdłużej ze wszystkich zegarków jakie miałem, eksploatowałem właśnie - w młodości - swojego G-shocka. Dojechałem go dopiero podczas wakacyjnej pracy na budowie - oczywiście działał na 102, wizualnie jednak nie nadawał się do noszenia za dnia

 

No więc wspomnienia powróciły, zatem zechciało mi się G-shocka. Należę do osób, które najpierw poszukują sterty informacji, a potem dopiero dokonują zakupu - ze świadomością, że rozpatrzyło się wszelkie ewentualności.

 

Po wstępnej analizie, wiedziony resztami zdrowego rozsądku, postawiłem sobie granicę 400 złotych na zegarek z Waveceptorem i Tough solarem. Są to fajne dodatki, które pozwalają poczuć, że coś trzeba przy tym zegarku zrobić, by działał (a nie tylko nosić go na ręku).

 

Wybór więc padł na GW-6900 albo Mudmana (GW-9000a). GW-6900 podoba mi się, bo jest klasyczny i nie ma zbędnych bajerów, Mudman, bo... jest taki bajerancki choć na początku nie przypadł mi do gustu.

 

No i tu pytania: Czy ktoś kiedyś porównywał wielkościowo te zegarki ze sobą? Nigdzie nie znalazłem zdjęcia, na którym byłyby obok siebie.

 

Jak wykonany jest GW-69000? Z tego co wyczytałem jest większy od Mudmana, co dla mnie jest okey, bo G-shock musi być duży. Z drugiej strony mój nadgarstek ma jakieś marne 19.5 cm, więc nie wiem czy nie będzie dla mnie za duży.

 

Mudman jest fajny, bo to w końcu Master of G, GW-6900 też fajny, bo klasyczny. Mudmana produkują jednak znacznie dłużej, co rodzi ryzyko dostania egzemplarza z kiepskim akumulatorem.

 

Czy jest jakiś fajny sklep w Poznaniu, w którym znalazłbym te zegarki?

 

Który zatem wybrać?

 

Z góry dziękuję za wszelką pomoc

[sakhalin 0]

Z gshockiem jest tak: kupujesz ten ktory ci sie podoba, tutaj raczej nie ma większych niuansów.

[Gość mrovka]

a jaki miałes w młodosci?

pytam..może coś z deklem zakręcanym

 

Ja Ci moge powiedzieć jak ja to widze.Mimo ze nie podobają mi się te trzy kółeczka w GW6900 to na jego korzyśc przemawia fakt że ma dość dużą powierzchnie panelu słonecznego.W mudmanie 'dziwne' dla mnie sa natomiast te kółeczka które pokazują kraj z którego został pobrany sygnał,podobne rozwiązanie mam w GW810bd i po pewnym czasie słały sie dla mnie irytującym dodatkiem.

 

różnią sie kształtem,to napewno..ale z tego co kojarze to wielkościowo sa zblizone z tym że Mud wydaje sie być odrobine bardziej nadety

-i nie wiem czy Twój nadgarstek jest taki "marny" hehh

 

EDIT:NO TO CHYBA MI SIE ZLE POKOJARZYŁO odnośnie wielkości heeh..błąd w sztuce

[Cezar. 193]

Miałem muda, fajny, ale zbyt toporne było dla mnie wciskanie klawiszy. Poza tym w błocie się nie taplam choć pracuję w budownictwie.

Obecnie posiadam GW6900, jestem bardzo zadowolony. Wydaje się bardziej czytelny, ma TS i WC, no i faktycznie jest minimalnie większy od muda.

Ale jak wspomnieli poprzednicy z G się wybiera wizualnie, wszystkie są super,

pozdrawiam

[NETRUNNER 2]

dodam tylko ze gw-9000 nie jest juz produkowany. Od prawie 2 lat zastapil go GW-9010 czyli nowy mudman. niewielkie roznice, ale wizualnie LCD i funkcyjnie troche roznia sie.

[sakhalin 0]

mi osobiscie bardziej pasuje GW6900, jakis zgrabniejszy.

[Takeshi 0]

Ja także bym wziął GW 6900.

Po pierwsze jest wg. mnie ładniejszy od GW 9000, przyciski chodzą

mniej topornie, oraz co najważniejsze jest to zegarek nowszy,

aktualnie produkowany z 6 zakresowym strojeniem falami radiowymi.

 

Więc jeżeli nie jest tobie potrzebna nadzwyczajna pyłoodporność to bez wahania bierz GW 6900.

[cat.came.back 15]

Hello,

 

Dzięki wszystkim za wpisy, muszę się posiłkować opiniami z forum, gdyż nie mam dostępu do tych g-shocków live W kontekście wiadomości @Netrooner`a podaruję sobie Mudmana w tej wersji - jeżeli "najnowsze" nówki mają 2 lata, to nie ma sensu taki interes.

 

Ciekawi mnie też GW-7900B (choć może jest zbyt zabawkarski) no i Gulfman (pytanie, czy jest sens dopłacać drugie tyle za sam tytanowy dekiel).

 

P.S. A ja w młodości miałem g-shocka z jednym kółkiem na tarczy, deklem zakręcanym śrubkami i zielonymi napisami. Wydaje mi się, że był podobny do obecnie produkowanego DW-9052 Byłem młody więc i głupi, zatem moim ulubionym zajęciem było rzucanie przy ludziach tym zegarkiem o ścianę, powtarzając pod nosem "g-shock, g-shock...", do czasu, gdy po kolejnym, którymś tam razie nie rozpadł się na części - jak puzzle. Oczywiście skręciłem go potem do kupy i działał dalej skończyło się tylko rzucanie...

[Gość mrovka]

tak sobie mysle ze mogło to być G2000..coś takiego?? - sam przeszukuje sieć bo ostatnio sie jakoś na niego uparłem

 

 

jezeli nie trafiłem to wiedzac ze miałes coś ze stalowa koperta to polecam Ci ponownie coś ze stalową..przyznaje,jest to lekka moja odchyłka odnośnie tych dekli zakrecanych,ale możesz odczuc taki dziwny dyskonfort pozakupie ze wzgledu na wage

 

-ale wogle GW6900 jak najbardziej

[cat.came.back 15]

Hmmm, mój G-shock miał -chyba- kółko z prawej strony i był bardziej, że tak powiem, prehistoryczny. No i miał zielone napisy

 

A wracając do tematu, zakochałem się w kwadratowych g-shockach. Nie ma bata, będę któregoś z nich nosił do garnituru

[Cezar. 193]

A wracając do tematu, zakochałem się w kwadratowych g-shockach. Nie ma bata, będę któregoś z nich nosił do garnituru

 

Jak kwadratowy i do garnituru, to tylko GX-56

[cat.came.back 15]

Jak kwadratowy i do garnituru, to tylko GX-56

 

Obawiam się, że mógłbym go nie schować pod marynarkę

[zbytek 7]

to może GLS-5600L-1 lub GLX-5600B-4JF i jakaś koszula pod kolor

[cat.came.back 15]

to może GLS-5600L-1 lub GLX-5600B-4JF i jakaś koszula pod kolor

 

W ten sposób można sobie ułożyć garderobę na cały tydzień

 

Ciekawe są te:

 

DW-5600EG-9

 

i:

GW-M5600R-1

 

 

EDIT: po pracy poprawię zdjęcia, bo mi się wysypały.

[Cezar. 193]

Ciekawy to jest ten http://zegarkiclub.pl/forum/topic/56363-nowy-casio-g-shock-6900-orange/

Gdybym nie kupił niedawno tradycyjnegi GW 6900, to takim bym się chwalił

[sakhalin 0]

Ciekawy to jest ten http://zegarkiclub.pl/forum/topic/56363-nowy-casio-g-shock-6900-orange/

Gdybym nie kupił niedawno tradycyjnegi GW 6900, to takim bym się chwalił

 

nieczytelny wogole, ten pomarancz z cyferkami totalnie sie miesza

nie masz czego zalowac

[cat.came.back 15]

Ok, wszystkim zatem dziękuję (a w szczególności Koledze @mrovka) - jest finał tej historii:

 

1) z zatoki przyleciał do mnie Giez 1100 (muszę tylko odebrać go z miejsca zamieszkania hehe) - do pracy,

2) z allegro za to DW-6900 (jeszcze nie dotarł) - do katowania.

 

Finalnie jestem zadowolony, za jakiś tam czas wymienię Gieza na wyższy model, a DW na... hm, może Frogmana

[Gość mrovka]

bardzo mi miło

[stormiu 0]

za ile udało ci się kupić Gieza 1100 ? sam na takiego poluję

[cat.came.back 15]

za ile udało ci się kupić Gieza 1100 ? sam na takiego poluję

 

 

600 najlepiej wydanych polskich złotych. Giez jest zegarkiem jak za te pieniądze wręcz wybitnym (jeśli można tak powiedzieć o zegarku). Pierwsza klasa zarówno pod względem jakości wykonania, designu jak i komfortu. Mogę zdecydowanie polecić.

[Gość 00110010000010011001]

Moim zdaniem GIEZy to najlepsza polka zaraz po FROGMANach Praktycznie sa na rowni z lekka przewaga po stronie FROGMANa.

[Casio DW-6900 1]

żaden GW-6900, tylko i wyłącznie Casio DW-6900 miszyn imposybul? of kors dats posibul.