Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Mariusz888

zegarkiipiora.com: Jaeger-LeCoultre Master Grande Tradition Grande Complication

Rekomendowane odpowiedzi

"Z pewnością o linii Haute Joaillerie manufaktury Jaeger-LeCoultre można mówić jako o połączeniu designu, zaawansowanych rozwiązań technologicznych, sztuki zegarmistrzowskiej oraz doskonałych umiejętności rzemieślniczych. Najnowszym modelem w kolekcji jest Master Grande Tradition Grande Complication, który poza tradycyjnym wskazaniem czasu wyposażono w komplikację latającego tourbillon’a, minutowej repetycji, a także wskazanie kalendarza zodiakalnego. Każda z dodatkowych komplikacji powoduje znaczny wzrost złożoności werku, jednak połączenie ich wszystkich razem, tworzy unikalną konstrukcję, która jest doskonałym potwierdzeniem możliwości marki Jaeger-LeCoultre i jej niekwestionowanej pozycji w świecie zegarków. Opisywany czasomierz jest wyjątkowy także z innego względu – powstało ich jedynie 8 sztuk."

 

Czytaj całość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow !

Ale zawsze dziwi mnie niejaka przepaść dzieląca zegarki JLC z najwyższych linii komplikacji a podstawowych modeli , w których trafiają się niedoróbki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co dziwne , biorąc pod uwagę ceny nawet tych podstawowych modeli .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a podstawowych modeli , w których trafiają się niedoróbki

Co dziwne , biorąc pod uwagę ceny nawet tych podstawowych modeli .

Oczywiście - niedoróbek nie powinno być i to nawet niezależnie od ceny, a przy tych cenach to nawet wydaje się wręcz karygodne, ale pamiętajmy że zdarzają się one nie tylko JLC ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Niedoróbek" nie powinno być bez względu na cenę . W zegarkach po klkadziesiat tysięcy pln to juz powinno być niedopuszczalne .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

"Niedoróbek" nie powinno być bez względu na cenę . W zegarkach po klkadziesiat tysięcy pln to juz powinno być niedopuszczalne .

 

Dlaczego tak uważasz ?. Przecież tych zegarków nie składają roboty tylko ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Niedoróbek" nie powinno być bez względu na cenę . W zegarkach po klkadziesiat tysięcy pln to juz powinno być niedopuszczalne .

Jasna sprawa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak uważasz ?. Przecież tych zegarków nie składają roboty tylko ludzie.

Po to jest kontrola jakości aby zegarek z ewidentnymi wadami nie został dopuszczony do sprzedaży .

Tutaj nie ma znaczenia czy składają to ludzie czy roboty . Jest feler nie sprzedajemy takiego produktu i tyle .

Niedopuszczalne jest aby indeksy były krzywo , bazel sie nie zagrywał czy inne rzeczy które sa ewidentnie widoczne dla potencjalnego klienta . Tym bardziej takie błędy nie mogą sie zdarzać w zegarkach za kilkadziesiąt tysięcy pln gdzie naprawde mozna przyłożyć sie do kontroli jakości.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Po to jest kontrola jakości aby zegarek z ewidentnymi wadami nie został dopuszczony do sprzedaży .

Tutaj nie ma znaczenia czy składają to ludzie czy roboty . Jest feler nie sprzedajemy takiego produktu i tyle .

Niedopuszczalne jest aby indeksy były krzywo , bazel sie nie zagrywał czy inne rzeczy które sa ewidentnie widoczne dla potencjalnego klienta . Tym bardziej takie błędy nie mogą sie zdarzać w zegarkach za kilkadziesiąt tysięcy pln gdzie naprawde mozna przyłożyć sie do kontroli jakości.

 

To tylko teoria, a w praktyce świat nie jest idealny. Do mnie z serwisu IWC (zlokalizowanego w firmie IWC !) wrócił zegarek z porysowaną tarczą i wahnikiem. Musiałem czasomierz odsyłać kilka razy zanim doprowadzili całość do ładu. W zegarku Breguet Marine, który kupiłem, indeksy nie były równo położone, a szczególnie jeden z nich mocno rzucał się w oczy. W JLC Master Control okno datownika było niechlujnie wykończone itd. itp.. Problemy były i będą się zdarzały bez względu na cenę. Jeżeli zegarek się podoba to wystarczy odesłać do serwisu i później cieszyć fajnym, spełniającym oczekiwania zakupem. Też kiedyś pisałem elaboraty na temat kontroli jakości, ale jakiś czas temu wyluzowałem, bo prawda jest taka, że wszyscy puszczają gnioty (nawet Lange i Patek). Szkoda więc zdrowia na irytację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ze problemy się zdarzaja nie daje mi podstaw do akceptacji takich produktów . Takie produkty powinny być niedopuszczalne do sprzedaży przez dział kontroli i tyle. Kupując RR tez zaakceptowalbys krzywo wklejoną szybę czy źle spasowane nadkole , wszak rownież RR to w dużej części " ręczna robota " :)

Tak jak napisałem, problemy mogą sie zdarzyć , jednakże nie usprawiedliwia to dopuszczenia takiego produktu do sprzedaży.

Jezeli jest czas na wielogodzinne składnie zegarka to i powinien sie znaleźć czas na dokładna kontrolę.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez tak uwazam , to ze zegarki sa skladane recznie moze im nadac rys indywidualnosci ale nie moze byc usprawiedliwieniem dla niedorobek czy bubli..

Pieta Michala Anioła musiałaby być niedoskonała wobec tego ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

tez tak uwazam , to ze zegarki sa skladane recznie moze im nadac rys indywidualnosci ale nie moze byc usprawiedliwieniem dla niedorobek czy bubli..

Pieta Michala Anioła musiałaby być niedoskonała wobec tego ..

 

Nie usprawiedliwiam. Twierdzę jedynie, że im większy nakład pracy ludzkiej tym większe ryzyko błędu. Wielokrotnie na forum zwracaliśmy uwagę na pojęcie manufaktury, a gdy to jest usprawiedliwione wtedy zaczyna się narzekanie, że np. śp. Daniels wypuścił bubla. Pamiętacie ile było narzekania na ostatni zegarek Danielsa ?. Niektórym przydałoby się trochę więcej wyrozumiałości, bo tylko ten się nie myli, co nic nie robi. A idealni, którzy są nieomylni, oczywiście mogą rzucać kamieniami… jeżeli komuś poprawi samopoczucie robienie z igły widły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne że człowiek składający zegarek może sie pomylić , ale to nie znaczy że klient ma kupić potem ten zegar z ewidentną niedorobką.

I nie ma nic do rzeczy ze jest to produkt manufaktury. Za to że jest to produkt manufaktury płaci sie stosunkowo duże pieniądze, miedzy innymi wlasnie za to ze to jest produkt ręcznie składany.

Nieporozumieniem jest wg. mnie stawianie sprawy w taki sposób że jak zauważę niedorobkę to mam odsyłać zegar do serwisu i dopiero potem otrzymać poprawiony produkt. To powinno odbywać sie na etapie kontroli jakosci .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

własnie , od tego jest pieczołowita kontrola jakości

Na filmach ( pewnie wszyscy je widzieli ) PR każdej manufaktury robi wszystko aby pokazać jak to sztab ludzi pracuje nad kazdym egzemplarzem w białych rękawiczkach i jak wielką wagę przykładają do dekoracji kazdej drobinki mechanizmu ( nawet a może w szczególnosci tej niewidocznej dla oka ) ..

A potem - bum - na tarczy VC czy JLC bubel jak się patrzy ..krzywy indeks , niedoróbka tarczy czy coś podobnego .

Nie , takie coś nie powinno mieć miejsca , jeśli klient płaci kilkadziesiąt tysięcy euro ! W tej cenie jest zawarty kunszt , historia , reklama ale i wykonanie , zdobienia , kontrola jakosci , białe rękawiczki, kawa i koniak oraz niepowtarzalna atmosfera przy odbiorze zegarka . I nie ma zabraknąć żadnego elementu.

Ludzka "twarz" ( nie robocia ) może być jak grawer nie bedzie idealny jak od sztampy , bo to robią ludzie .Ale nie ordynarne "uszczypanie" tarczy ! Albo dziadowski indeks!

Mariusz , sam jestes zwolennikiem tezy ,że "mogli się bardziej postarać i udekorować mechanizm " ( pomimo ,że to nie jest niedoróbka tylko zamierzenie ) no to ja powiem "muszą się postarać i wypuszczać towar po kontroli jakości a nie przed " :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt można zaakceptować ręczny grawer który może sie różnić sie na poszczególnych egzemplarzach , lub ręcznie malowane tarcze .

Jednakże pozostałe elementy musza być wysokiej jakosci bez ewidentnych wad.

I nie jest to " czepianie się " tylko normalne oczekiwania do produktu do tego jeszcze w tak wysokich cenach .


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Magik.

Jasne że człowiek składający zegarek może sie pomylić , ale to nie znaczy że klient ma kupić potem ten zegar z ewidentną niedorobką.

Nic takiego nie napisałem. To oczywiste, że nie kupuje się wadliwych produktów jednak nie wszystkie wady da się zauważyć. Darek wspomina o kontroli jakości, a prawda jest taka, że połowa zegarków które do tej pory kupiłem, nadawała się do serwisu. W IWC Portofino nie nakręcał się mechanizm podczas normalnego użytkowania, w Portuguese Automatic po odciągnięciu koronki wskazówki nie poruszały się więc nie można było ich ustawić, w Ingenieur Vintage sekundnik nie działał poprawnie o czym poinformował mnie Władek jak dokładnie sprawdził zegarek itd. itp.. Wszystkie sztuki nowe, prosto z salonu. W AP RO zacinał się datownik, a ostatecznie zegarek w ogóle przestał działać. Chciałem kupić Mosera Mayu. Najpierw długo czekałem na czasomierz, a gdy już dotarł do Polski, to trzeba było go odsyłać z powrotem do producenta, mechanizm był wadliwy. Ja już nie wierzę w żadną kontrolę jakości, ale nie robię też afery. Trudno, coś nie wyszło… jeżeli da się naprawić, to nie ma problemu. Chodzi mi więc o podejście do tematu. Twierdzicie, że w zegarkach za dużą kasę wady są (i tu przytoczę Wasze określenia) "karygodne" i "niedopuszczalne". Ja uważam, że wady były i będą bez względu na cenę. Moser miał na przykład problemy z wiecznym kalendarzem, F.P.Journe także miał zwroty z powodu wadliwego działania komplikacji, w Patkach na kalibrze 324SC strzelała oś balansu, bo mocowanie regulatora było źle zaprojektowane. IWC we wczesnych wersjach kalibrów opartych na werku 5000 miało ogromne problemy z dokładnością chodu. Dopracowali to zwiększając częstotliwość pracy balansu oraz zmieniając mikroregulację. Mam wymieniać dalej ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co innego źle zaprojektowane np. mocowanie regulatora ( to wyjdzie w użytkowaniu)  a co innego krzywo osadzone  szkło lub krzywe indeksy ( to widać od razu )

Akceptujemy to że jest to ręczny montaż ale nie można się zgodzić aby zegarki z ewidentnymi wadami były dopuszczone do obrotu.

Nad tym nie można przechodzić do porządku dziennego. I nie usprawiedliwia tutaj sytuacji że to są zegarki . To samo dotyczy to innych produktów.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.