Cały czas mam poważne wątpliwości czy powinienem zabierać głos..ale minęło już parę lat i emocje opadły, więc na chłodno mogę się podzielić swoją refleksją
- organizowałem przez wiele lat kilkanaście dużych aktywności klubowych ( m.in spotkania roczne na których gościliśmy Francka Muller osobiście, Kurta Klausa IWC osobiście, Maxa Büsser MB&F osobiście, Petera Speake Marin osobiście itd
- były zapraszane i przyjeżdżały do KMZiZ takie firmy jak Rolex, Omega, Hublot, Panerai, Vacheron Constantin, Audemars Piguet, Bovet, HYT, Vulcain, Glashuette Original, Parmigiani, JlC,Bell&Ross, Tag Heuer, GS, Ulysse Nardin,Montblanc , Habring2, deBethune, Bulgari, Paul Picot, Dornbluth itd
- miałem zaszczyt i przyjemność przewodniczyć Zarządowi KMZiZ przez trzy kadencje i współorganizować wiele wydarzeń i inicjatyw - mieliśmy Album na 10lecie, 2 aplikacje na smartfony, magazyn wydawany również w formie papierowej, inicjatywy w SM, wydawaliśmy książki, promowaliśmy tematykę zegarmistrzowską, byliśmy ważnym PARTNEREM Watch of the Year i ch24.pl, organizowaliśmy wyjazdy do manufaktur, niszczenie podróbek zegarkowych, byliśmy gośćmi w prasie, radio i telewizji, nagrywaliśmy programy tematyczne wspólnie z TVP czy Discovery, próbowaliśmy rozpocząć targi zegarkowe ( zdaję sobie sprawę, że były to próby skromne ale pierwsze koty za płoty) i wiele, wiele innych..
Robiłem to z maksymalnym na jakie mnie było stać czasowo zaangażowaniem, poświęcając nie tylko czas, ale również wiele prywatnych kontaktów biznesowych w celu zdobywania sponsorów, partnerów etc
Przez ponad 10 lat reprezentowałem KMZiZ ( za własne fundusze ) na targach SIHH w Genewie i Baselworld w Bazylei, co pozwalało na zacieśnianie kontaktów jak również liczono się z nami, wręcz kiedyś usłyszałem od jednego z partnerów, że jesteśmy unikatem w pozytywnym sensie w Europie i żaden inny klub nie organizuje spotkań tej klasy (hotel i miejsce, sala, tłumaczenie, oprawa etc)
Po drugiej edycji targów ( ponownie podkreślę, że zdaję sobie sprawę z problemów i niedociągnięć) od jednego ze starych klubowiczów, który wcześniej się zarzekał, że nie ma absolutnie czasu i chęci na robienie czegokolwiek, on może TYLKO PODDAĆ POMYSŁ (sic!) usłyszałem cytuję " zła organizacja, JA TO BYM TO ZROBIŁ LEPIEJ"
To była kropla, która po 14 latach mojego zaangażowania przelała czarę goryczy, więc powiedziałem sobie twardo - KONIEC
Zakomunikowałem swoją decyzję o tym, że nie będę się ubiegał o kolejną kadencję, uważam że swoje zrobiłem ( przez lata zawsze Klub miał pieniądze na wszystko i nigdy nie zdarzyła się sytuacja, abyśmy musieli rezygnować z aktywności z powodu braku finansów)
Postanowiłem, ze może czas na zmianę, niech inni się zorganizują i pokażą, że potrafią to zrobić lepiej, sprawniej i wyprowadzą klub na szersze wody.
Z przykrością stwierdzam, że rzeczywistość nie tylko nie przerosła moich oczekiwań ale stało się wręcz przeciwnie, tzn wiele aktywności zniknęło a niektóre się zmarginalizowały.
W zupełności nie zgadzam się z odcięciem się np od ch24.pl, brakiem współpracy z wieloma środowiskami czy opinią o "żerowaniu na klubie"
Jak widać to np ch24.pl rozwinął się gigantycznie a KMZiZ nie, więc to odcięcie w niczym nie zaszkodziło portalowi a ZASZKODZIŁO Klubowi. To tyko jeden z przykładów.
W zupełności się nie zgadzam z pisaniem o "płaszczeniu się i zabieganiu o sponsorów" gdyż jest to teza absurdalna, sprawa jest tak oczywista, że nawet nie chce mi się rozwijać tego tematu.
Mam też wiele innych spostrzeżeń i uważam, że dla Klubu jest ostatni dzwonek na ratowanie sytuacji, bo pozostanie tylko forum, na którym jest kopalnia wiedzy, ale coraz mniej ludzi tu zagląda.
Potrzeba określenia strategii, wyliczenia funduszy potrzebnych do jej realizacji, zaangażowania ludzi oraz zdobycia środków. To wszystko jest możliwe, ale trzeba wiedzieć JAK to zrobić i to ZROBIĆ