Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

StrazakSAM

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez StrazakSAM


  1.  
    O, a to ciekawostka. Nie znałem tej Słowackiej marki. Ciekawy projekt bransolety, end linków.

    Ogolnie tak mega mi się spodobał bo ten zegarek nic nie udaje - od początku do końca to projekt Biatec. Bransa jest świetna, dodatkowo ona jak i cała koperta jest pokryta specjalna powłoka - stal nie rysuje się, to jest tez świetne


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  2. Chodzi o to że jak człowiek jest w stanie zapłacić pełną kwotę za nowy zegarek to też takiego oczekuje. Było kilka używanych GTSow na bazarku, ale ja dołożyłem po to żeby mieć nowego. Moglibyśmy uniknąć komplikacji jeśli sprzedający jasno określiłby stan zegarka, a nie później głupio tłumaczył że i tak sprzedam go drożej. Chodzi o to żeby być uczciwym.


  3. Witam! Opiszę swoją przygodę jaką miałem podczas zakupu zegarka Citizen GTS. Zegarek był sprowadzony z USA i określany był jako nowy. Przy pytaniach o stan byłem informowany że nie ma jedynie folii - nówka że sklepu. Długo się zastanawiałem bo suma jednak niemała ale podjąłem decyzję że ten zegarek to moje marzenie i kupiłem go. Umówiłem się z p. Marcinem na zapłacenie 500zl zaliczki, a reszta za pobraniem. Przesyłka do mnie dotarła, zapakowana dobrze. Po otworzeniu pudełka zauważyłem że sznurki od metek związane są inaczej niż w nowym zegarku - mniejsza z tym. Okazało się że zegarek ma dwie rysy, jedną dużą od mocowań bransolety przy prawym uchu aż po obudowę zegarka. Druga rysa, a właściwie kilka drobnych ryske było na chapter ringu. Kurde to nie jest nowy zegarek, bo kupiłem citizena GT określanego jako używany W lepszym stanie. Zadzwoniłem do p. Marcina, usłyszałem następujące tłumaczenia: "zegarek jest nowy, ale podstawowy" - co się samo z sobą kłóci. Potem usłyszałem że czego się czepiam przecież nowe auta z salonu też mają rysy. Na końcu usłyszałem "A spokojnie, sprzeda go pan i jeszcze na nim zarobi" - mega marne tłumaczenie. Powiedziałem p. Marcinowi że odda mi te pieniądze i że nie odpuszczę tematu. Poszedłem na policję żeby się poradzić. Nie mogę nazwać p. Marcina oszustem bo zegarek otrzymałem. Mogę powiedzieć że nie jest do końca słowna osoba. Usłyszałem także że mogę zakładać sprawy itd że on się nie boi. Po 10 minutach zadzwonił i zaproponował zwrot w wysokości 300zl - zgodziłem się. Nie czuje się obecnie bardzo pokrzywdzony ale ostrzegam potencjalnych zainteresowanych żeby jedyna opcja zakupu była przesyłka pobraniowa z możliwością jej otworzenia przy kurierze. Mimo że dogadałem się z p. Marcinem wiem ze nigdy wiecej nie zakupie u niego żadnego zegarka.

     

    Tutaj nie chodzi o pieniadze bo naprawdę kwotę jaką przeznaczyłem za zegarek była zrozumiała jako że to nowa rzecz. Straciłem trochę nerwów, jednak ostatecznie sprawa została wyjaśniona. Mój post ma jedynie charakter ostrzegawczy że zakupiony zegarek był używany i że p. Marcin jawnie mnie w tej kwestii okłamał.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.