Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

.io

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Początkujący

O .io

  • Urodziny 01/01/1983

Informacje o profilu

  • Hobby
    Rozmyślanie

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Myślę, że odlewanie nietypowych stopów srebra nie wchodzi w grę. Odlewnie z branży biżuteryjnej raczej nie bawią się w tematy inne niż to, co już znają.
  2. Srebro można hartować i odprężać termicznie. Obróbka mechaniczna, taka jak kucie czy walcowanie również hartuje srebro. Taka ciekawostka - w starożytnym Egipcie do obróbki kamienia stosowano dluta miedziane. ( wg. Skali Mohs'a miedź i srebro mają podobne wartosci) Ciemny nalot na srebrze to wynik działania związków siarki zawartych m.in. w powietrzu. Łatwo jest go usunąć nawet domowymi sposobami, w sieci jest tego sporo. Nie wspomnę nawet o masie różnych szmatek i roztworów przeznaczonych do czyszczenia biżuterii. Problemem w zegarku na filmiku jest nie tyle fakt wykonania go ze srebra, ale forma koperty. Patyna na srebrze wygląda dobrze, gdy wydobywa zdobienia i ornamenty. Zagłębienia są patynowane na czarno, elementy "wystajace" są spolerowane. Gdy "duże", płaskie powierzchnie miejscowo zmieniające kolor na żółty, wygląda to jak stara, srebrzona cukiernica z targu staroci. Raczej mało estetycznie. Moja żona ma sporo biżuterii że srebra, wszytko robione rzemieślniczo, nic nigdy nie było czyszczone. Nie zauważyła żółtego nalotu na żadnej sztuce. Ogólnie srebro noszone na codzień ma kontakt m.in. z ubraniem, które to srebro poleruje. @Szymon G dzieki za linka. W stanach znalazłem też ofrei.com z Sellitą i ETA, ale bez sensu jest zamawiać w stanach towar z Europy. W Europie znalazłem watchtools.de , uhrmacherwerkzeuge (niewielki wybor) i cousinsuk.com . Macie doświadczenie z którymś z tych sklepow? @Perpetuum Mobile Polpora jeśli chodzi o półkę cenowa, jest blisko tego w co celuje, natomiast stylistycznie już nie. O ile projekt nie upadnie, pewnie w przyszłym roku przygotuje jakieś wizualizacje, wtedy porozmawiamy,czy taka stylistyka w ogóle przemawia do kolekcjonerów zegarków. Kontakt bezpośredni z producentami mechanizmów zostawiam sobie na deser
  3. Absolutnie nie odczytuje twoich wpisów @QuadrifoglioVerde jako podcinanie skrzydeł. Próbuję zrozumieć rynek, którego nie znam i każde wasze zdanie jest dla mnie cenne. Jeszcze raz dziękuję za każdą konstruktywna krytykę. Hejtu związanego z Balticusem nie znam, ale rozumiem temat. Klient za 2000 zl to nie koniecznie ten sam klient co za 5000 zł. Jeśli wyrobisz sobie grono odbiorców w danym przedziale cenowym, przeskok na inny wiąże się nie dość, że z zaczynaniem od zera, to często jeszcze rozgoryczeniem obecnych klientów. Nawet jeśli przeskakujesz z wysokiego na niski. Nie bez powodu duże firmy mają kilka marek, każda dla innego rodzaju klienta, choćby koncern samochodowy VAG. Faktem też jest to, o czym wspominasz, że klientom ciężko jest ocenić realna wartość przedmiotu. Dlaczego jeden zegarek jest od drugiego 2 razy droższy, skoro są "takie same"? Jeśli chodzi o technikalia wykonania zegarka ze srebra, też mam pewne obawy. Też myślałem o gwintach i mam jakieś wstępne pomysły na to. W różnych przedmiotach łączy się "miekkie" elementy gwintami, np. plastik czy aluminium, są na to sposoby. Cały czas próbuję znaleźć dystrybutorów mechanizmów automatycznych. W Polsce nie znalazłem nikogo. Szukając w Europie, tez nie ma ich wielu. Jesteście mi w stanie jakiś sklep polecić jako godny zaufania? Jeśli taką wiedzę postanowicie zachować dla siebie, absolutnie się nie obrażę. Wiem jak to jest samemu wyrabiać sobie kontakty, szukać czegoś, co jest trudno dostępne, jeździć, dzwonić, załatwiać, wtapiać pieniądze... a potem przyjdzie taki zielony i chce żeby mu to podać na tacy Proszę o szczerość, nic ponad to.
  4. Tak, projekt nie jest łatwy, jak większość tych interesujących. Kompromisy to chleb powszedni przy projektowaniu, ale trzeba mierzyć wysoko, żeby trafić do celu. Co do grupy docelowej, próbuję ją określić również rozmawiając z wami. Chcąc sprecyzować czego kolekcjonerzy zegarków szukają do swoich kolekcji. Nie jest tak, ze ja celuje w jakiegoś konkretnego klienta, raczej szukam możliwości. Szukam ciekawej niszy. Równie dobrze klientem może być w miarę zamożny mężczyzna szukający ciekawej biżuterii... ten aspekt projektu jeszcze ewoluuje. Co do zlecania prac firmom zewnętrznym... do całej układanki brakuje mi przede wszystkim kogoś, kto obrobi odlew do odpowiednich wymiarów. Tak aby mechanizm, koperta, dekiel, szkiełko tworzyły zegarek szczelny i dobrze spasowany. Duże elementy odlewane ze stali lub kute obrabia się na tokarkach, tak by otrzymac konkretne wymiary, kąty, powierzchnie pasujące do siebie. Wyobrazam sobie, że i w zegarku jest to możliwe. Mam nadzieje ze są jeszcze małe manufaktury, które mogą to wykonać w niewielkich partiach. Wolałbym nie kupować kolejnej maszyny i uczyć się jej obsługi, więc ten temat na pewno chcialbym zlecić. Kolejny temat do zlecenia to montaż. Ale zakładam, że z tym nie będzie trudności. Projekt, prototypowanie, model woskowy, odlew w srebrze, wykończenie, montaż elementów srebrnych (np bransolety, ogólnie chodzi o pracę jubilerskie), to wszystko na dzień dzisiejszy mam rozplanowane. Nadal pozostają też pytania z pierwszego postu. Między innymi... Jaki mechanizm? ETA, Sellita, Miyota a może Seiko? I gdzie można je kupić bez obawy o autentyczność towaru? Ps. Dzięki za zaangażowanie w rozmowę.
  5. No właśnie wątek o chronos art przeczytałem, i szczerze mówiąc była to dla mnie smutna lektura. Sam pracownie rzemieślnicza prowadzę od ponad 10 lat i rozumiem przez co przechodził chronos art. Uczestniczyłem też w rozwoju kilku cudzych projektów od zera, gdzie czasem kapitał był mały a czasem prawie nieograniczony - trochę wniosków wyciągnąłem. Między innymi taki, żeby nie robić absolutnie wszystkiego samodzielnie. Dla mnie jakość też ma bardzo duże znaczenie, ale ja nie jestem zegarmistrzem, więc wolę skoncentrować się na tym, co z grubsza rzecz biorąc ogarniam, czyli projektowaniu. Myślę o zegarku, który będzie przyciągał oko niebanalnym wykonaniem koperty czy tarczy. Jeśli chodzi o mechanizm, chciałbym użyć czegoś pewnego, na czym można polegać i czego można się spodziewać w zegarku z konkretnej półki cenowej. Nie myślę nawet o wprowadzaniu zmian w mechanizmie. Co do tematu rękodzieła, sam wiele lat myślałem, że fakt wykonania czegoś wlasnorecznie ma ogromne znaczenie. I owszem ma, ale zazwyczaj tylko dla ludzi, którzy sami pracują ręcznie. Którzy sami próbowali coś stworzyć. Dla rzemieślników. Przeciętny klient nie ma nawet pojęcia jak wyglądają niezbędne podstawowe narzędzia. ( chyba że w świecie zegarków jest inaczej, jeśli tak, wyprowadźcie mnie proszę z bledu). Klient patrzy na dobrze zrobione zdjęcia, chwytliwe opisy. Jeśli towar mu się podoba i chwycił go za serce designem i jakością wykonania, to zwykle wystarczy. I tak rodzi się kolejne pytanie. Czy pasjonat zegarków jest wogole klientem w takim projekcie. Czy sam design i dobry, ale stockowy mechanizm wystarczy? Bo gdyby celować w klienta spoza grona pasjonatów, to wystarczy w opisie wspomnieć że mechanizm jest swiss made albo made in japan, nie ma różnicy, byle działał do końca gwarancji?
  6. Raczej musiałbym znaleźć zegarmistrza z dobrze wyposażonym zakładem, ale żeby to zrobić muszę mieć bardziej skrystalizowana wizję i jakieś wizualizacje przygotowane.
  7. Żadna z polskich marek nie robi zegarków w stylu, który mnie interesuje. Technologie z których korzystają też są inne, niż te o których ja myślę. Jest za mało gruntu wspólnego. Poza tym, chciałbym coś swojego, może małego, ale własnego ;)
  8. To mój pierwszy post, więc przy okazji się przywitam. Jestem Michał, na co dzień prowadzę mały warsztat rzemieślniczy nie związany z branżą zegarków, zajmuję się również projektowaniem przemysłowym dla innych marek, również z zegarkami nie związanych. Jednak od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie stworzenie nowej marki tworzącej zegarki i biżuterię (głównie dla mężczyzn). O ile w związku z biżuterią jakieś doświadczenie mam, to zegarki są dla mnie nieodkrytym jeszcze światem. Na razie pomysł jest "młody", ale już teraz chciałbym poznać wasze zdanie na jego temat. Jeśli to nie kłopot, chętnie też skorzystałbym bym z waszej wiedzy. Sama wizja zegarka jest następująca... Koperta oraz tarcza, wskazówki i dekiel zegarka wykonane ze srebra 925, odlane metodą wosku traconego, wykończone w oksydzie. Koperta jako "rzeźba" , tarcza jako "relief". Wygląd takiego zegarka będzie czymś pomiędzy zegarkami Daniel'a Strom'a (https://stromwatch.ch/en/agonium.php) a klasyczną, ręczną grawerką (https://dsengraver.com/engraved-swiss-watch/), również z motywami spotykanymi jako grawery na broni. Seria limitowana, numerowana. Pasek ze skóry. W wersji "premium" bransoleta srebrna... Niby wszystko ok, ale wątpliwości jest sporo. 1. Czy w ogóle nosi się zegarki ze srebra? Jeśli nie, to czy chodzi o cenę, czy twardość srebra jako materiału, czy może kwestie uczulenia na ten metal (chociaż z tego co wiem uczula tylko srebro "chińskie" słabej jakości) ? 2. Powiedzmy, że mam w ręku wszystkie elementy odlane ze srebra. W odlewnictwie jednak nie ma mowy o precyzji potrzebnej do złożenia z tych elementów zegarka. Czy są w Polsce zakłady, a raczej manufaktury, gdzie oferowana jest usługa obróbki na tokarkach takich elementów jak koperta, tarcza, dekiel? Pomijam zakłady pracujące na maszynach CNC, przy tak małej serii raczej nikt nie zaprogramuje maszyny (przynajmniej za rozsądne pieniądze). 3. Jaki mechanizm powinien znajdować się w takim zegarku? Na początku myślałem o mechanizmach ETA 2892 , w droższych modelach ETA 7750. Ale w Polsce prócz chińskich klonów na allegro nie znalazłem tych mechanizmów. Sellita... w Polsce nie znalazłem. To może Miyota? Nie znalazłem. Czy w Polsce sprzedawane są mechanizmy automatyczne, czy to ja nie umiem szukać? Może polecacie jakieś zaufane miejsca w UE ? Chciałbym mechanizm ETA, ale jak się nie da to się nie da, polecicie coś innego? 4. Pewnie już przeszło wam przez myśl to pytanie... Cena zegarka... Daniel Strom swoje zegarki wycenia na ponad 60000 zł. Ja nie jestem artystą tego kalibru, więc raczej celuję w widełki 8-12 tys. za model ze skórzanym paskiem i między 12-20 za model ze srebrną bransoletą. Nie wiem na ile ta cena jest realna, na ile wysoka a na ile niska. Jeszcze w całym projekcie jest wiele niewiadomych pod tytułem "czy to wykonalne" i "jaki jest koszt". Trochę strzelam w ciemno, z dobrymi intencjami. Pytanie do was, załóżmy że zegarek jest gotowy i wam się podoba stylistycznie, wszystko jak wyżej, srebro, jeden na sto, automat ETA, szafirowe szkiełko... Ceny podane wyżej są... No właśnie jakie są? I czy w ogóle jesteście zainteresowani zakupem zegarka powyżej jakiejś konkretnej kwoty? Polscy producenci chyba nie przekraczają granicy 6000, nie licząc Błonie Serii rzemieślniczej, ale to nadal poniżej 10 000. 5. W jakie sposób pojmujecie wartość zegarka? Wiem, że to pytanie filozoficzne i królicza nora w jednym, uproszczę więc... Załóżmy, że zegarek ma trzy cechy: a) rodzaj mechanizmu (typ mechanizmu, zdobienia na mechanizmie, kombinacje, modyfikacje wykonane na mechanizmie w manufakturze) b) design ( wygląd tarczy, kształt koperty, szafirowy dekielek, pasek ze skóry płaszczki) c) cena (nie kupuję zegarków powyżej kwoty _._._._._ no chyba, że mnie oczaruje jak nic, nigdy wcześniej, to do budżetu dorzucę _._._._ ) Jaka jest wasza hierarchia? Od cechy najważniejszej do najmniej ważnej? Może to dużo jak na pojedynczy wpis, ale będę bardzo wdzięczy za wszelkie sugestie. Pozdrawiam, Michał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.