Hej, choruję na chorobę zegarkową już jakiś czas, obecnie mam parę sztuk i doszedłem do wniosku, że w sumie i tak chodzę z jednym i co jakis czas zakładam inny ale tylko na chwilę i wracam wciąż do Davosa Ternos Professional Tt Gmt Automatic, więc wymyśliłem że sprzedam wszystkie i kupię jakiegoś divera z droższego rozdania. Zastanawiam się nad Tudor Black Bay, lub Omega Seamaster. Z wygody preferuję bransoletę, co sądzicie o nich, może macie jakieś wskazówki w stronę którego się kierować? Ma to byc daily, garniturów nie noszę A może coś innego szukać? Będę szukał używki, budżet około 12 000.