_GuArdian_

Poszedłem za radą i na Ranfft znalazłem w zasadzie prawie identyczny kaliber jeśli chodzi o konstrukcję. Prawie bo rozmiar owego kalibru jest większy od mojego. Ten prawie identyczny to Revue 51 Open Face. Ten kaliber to średnica około 41 mm, natomiast mój mechanizm to około 32 mm. Może zadam teraz głupie pytanie, ale czy myślicie że jest szansa aby koło balansowe i kotwica z tego większego kalibru pasowały do mojego? W sensie czy to możliwe aby rozmiar tych części był taki sam w obu, a tylko całkowita wielkość mechanizmu była inna? Na zdjęciach Revue 51 oraz mój.

Jestem pewien że to pomoże. Niezmiernie Ci dziękuję. Miałeś rację. Na zdjęciach poniżej widać że koło jest w dwóch miejscach idealnie na przeciw siebie "przecięte". Pod lupą oglądałem i to fabryczna robota a nie pęknięcie. To się chyba jakoś fachowo nazywa, ten typ koła balansowego ale niestety tego już nie wiem. Sam włos tez widać na zdjęciach. Nie jest to Breguet. Widać, że jest krzywy - pytanie czy da się to jakoś "wyrównać" czy jednak nadal szukamy całego koła z włosem? Zegarka nie rozbierałem, ale mam już poleconego zegarmistrza, który zajrzy i być może w swoich zapasach będzie miał co trzeba - tym bardziej że wiemy już, że to jeden z mechanizmów Revue. Może jutro znajdę chwilę to go zmierzę i na Ranfft znajdę, który to.

Z tego co mi wiadomo, 5 lat temu, ten model Tissot nie występował z kopertą wykonaną ze złota. Jestem w zasadzie pewien że to stalowa koperta i złote PVD. Z tego co pokazujesz na zdjęciach to zmiana koloru nastąpiła w miejscu styczności lub bliskości skóry paska. Może zaszła jakaś reakcja chemiczna PVD, prawdopodobnie z farbą użytą do paska.

Tak jest pęknięte w jednym miejscu. Tak włos, powinien się zawijać w idealnego ślimaka, tymczasem tak nie jest. Kotwica złamana, tu niestety do wymiany. Postaram się jutro wieczorem wrzucić zdjęcia uszkodzonych elementów, jak tylko wrócę do domu.

Niestety oś do wymiany, koło balansowe pęknięte, sprężyna cała ale jakaś pokrzywiona. Do tego kotwica złamana i brakuje tej ułamanej części. Reszta, po oględzinach wydaje się w porządku. Tak więc raczej bez wymiany się nie obędzie.

Wiem że pisałeś że tak koło 5000 ale na necie jesteś w stanie ten model Oris Aquis wyciagnąć za 5500. Więc może?

Moja ostatnia zdobycz. Zupełnym przypadkiem zajrzałem do typowego Pana sprzedającego różności "na murku". West End Watch Co. Competition Bombay-Calcutta Stan zachowania naprawdę dobry, tarcza nietknięta, koperta z "wygrawerowanym" słoneczkiem poprzedniego właściciela. Widać że był używany ale i dbano o niego. Na razie nie działa, bo pomimo dobrego stanu całego mechanizmu, do wymiany balans i kotwica. Tu więc pytanie: Czy ktoś z was kieszonkowcy dysponuje częściami do takiego modelu. Chętnie zakupię również wskazówki bo minutówka i sekundnik lekko pordzewiały. Korespondowałem już z West End Watch Co. i nie dysponują już częściami. Jednak potwierdzili mi szacowane lata produkcji 1890-1910. Tak więc ktoś? Coś?

Molnija - Legenda/opowieść o Uralu. Od niej się u mnie wszystko zaczęło. Może nic specjalnego ale to moja pierwsza (podarowana przez teścia). Działa bez zarzutu - testowałem rezerwę, wyszło ok 42h, metalizujące na niebiesko wskazówki. Mechanizmu nie pokazuje - trzeba się trochę pomęczyć żeby otworzyć. Ma swój urok.

Witajcie moi drodzy. Konto założone co prawda już dawno ale wtedy bardziej w celach poczytania/oczytania się z tematem. Teraz już bardziej aktywnie mam nadzieję. Ogólnie moje "skrzywienie" to przede wszystkim kieszonki (ale i pięknym wiekowym naręcznym nie pogardzę). Najpierw trochę czytałem teraz również zbieram (zaczynam) i noszę - zaczęło się od Mołnii (Opowieść o Uralu zdaje się). Cóż, reszta o mnie pewnie z czasem będzie się w innych tematach pojawiała, bo tęgich głów tu sporo i uczyć się będzie od kogo.

Witam. Taki oto zegarek kieszonkowy znalazłem. Ktoś może mi powiedzieć co to za marka albo rok produkcji. Może jest coś wart?