Legendarna Slava, którą nosił sam Rodrigo Borgia w końcu doczekała się godnego paska. Każdy, kto ma Andrzejowe paski wie, że są niezwykle przyjemne w noszeniu. Dodatkowo ten zrobiony jest z całkiem fajnej skórki, w dotyku jest jak wytarty jeans. No a kolorystyka (nawiązująca indywidualnie do tarczy) cieszy oko. Nikt, kto obserwuje wszystkie sikory jakie ukażą się na horyzoncie nie przejdzie obojętnie obok pasków Andrzeja A i jeszcze muszę zaznaczyć, że jak na 18mm prezentuje się na prawdę konkretnie. To chyba efekt optyczny uzyskany przez te przeszycia tak działa