Wielkie dzięki,cofer - ulżyło mi...
W międzyczasie uświadomiłem sobie, że widziałem już wcześniej logo z tarczy (gwiazda z kotwicą) - w sieci były migawki z jakiejś wystawy muzealnej w Rosji, nie pamiętam gdzie..
Swoją drogą CHRL ma długie ręce - zegarek przybył do mnie via Londyn ; przybył w trzech częściach (komplet ) : zegarek,szkło i uszczelka.
Charakterystyczna deformacja na ok. 1/8 obwodu uszczelki pozwala się domyślać, że jeszcze szybciej niż
mechanizmy,upychali szkła do kopert - być może na innej ulicy. Osoba, która oglądała ten zegarek przede mną po prostu pociągnęła za wspomnianą 1/8 uszczelki,myśląc,że ściąga folię ochronną...
Zegarek ma jeszcze jedną wadę wrodzoną - po nakręceniu nie startuje sam, trzeba mu pomóc wykałaczką, której
zabrakło w komplecie.
W każdym razie po zainicjowaniu balansu pracuje bez komplikacji 45 - 46 h - obserwuję go teraz : po 12h ma 3-4 sekundy do przodu.
Logo znajdujące się na koronie i deklu, dla świętego spokoju nazwijmy "Jutrzenką"
Jutrzenką Postępu - ma się rozumieć
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Aubrey
Ps ciekawe,czy tą wadę - (z tym nakręcaniem) da się usunąć...?