Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pieczarek

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Początkujący

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Świebodzin
  • Hobby
    stare mapy, birofilia, zegarki
  1. pieczarek

    Co noszą znani ludzie?

    Zmiany, jakie nastąpiły odnośnie tego, co nosi się do garnituru, można zauważyć na bardzo wysokim szczeblu. Popatrzcie na to zdjęcie (a także na poprzednie i następne): http://fakty.interia.pl/galerie/styl-zycia/zareczyny-ksiecia-williama/zdjecie/duze,1367744,18,274 Ojciec, książę Karol, miał przed 30 laty zegarek na pasku. Jego syn ma dzisiaj do garnituru, przy bardzo uroczystej okazji, zegarek na metalowej bransolecie. Rzecz kiedyś zupełnie nie do pomyślenia, a dzisiaj normalna. Przynajmniej na królewskim dworze.
  2. pieczarek

    Wybór pióra.

    Polecam gorąco ebay.de. Przy odrobinie cierpliwości można ustrzelić nowego Duofolda już za 130 euro. To sporo taniej niż podane wyżej 1600 zł. Czy w Parkerach szerokość stalówki F znaczy coś innego niż w takich np. Watermanach czy Pelikanach? W tych ostatnich F to stalówka cienka (z typoszeregu EF - F - M - B - BB i niekiedy 3B). Szerokość F jest w Pelikanach bardzo skromna, powiedziałbym obraźliwie nikczemna. Podobnie - raczej dużo gorzej - w Watermanach. Co zatem znaczy określenie "całkiem szerokie F" w odniesieniu do Parkerów? Oczywiście wiem, że szerokość F u różnych producentów może nie oznaczać fizycznie tego samego. Ale żeby F miało być czymś całkiem szerokim, to się nie spodziewałem. A może po prostu jakieś przejęzyczenie?
  3. pieczarek

    Wybór pióra.

    Zdecydowanie skieruj swoje zainteresowania w stronę piór o wielkości M800/805 (lub większych). Mam Watermana Liaison, gabarytowo dokładnie takiego jak M800. Mam też Pelikana M600. I ten M600, krótszy niby tylko o centymetr od Watermana, to filigranowa zabaweczka. Nie wyobrażam sobie pisania piórem jeszcze mniejszym, wielkości np. M400. Oszczędzaj przez pół roku, weź kredyt, ale kup sobie M800. Albo za 129 euro kup Watermana Liaison. Jeśli chodzi o solidność wykonania bije na głowę Pelikana. I przede wszystkim jest znacząco cięższe, "męskie". Samo pisanie jest bajeczne. Z mojego punktu widzenia ma feler w postaci rozmiaru stalówek. Tylko rozmiary F i M. Mam M, a bym wolał B lub BB. Jeśli nie przeszkadza Ci rozmiar stalówki, to możesz śmiało kupić to piękne pióro. Waterman Liaison Dosyć trudno dostać czarne, ale inne kolory też są eleganckie. Wrzuć w google "waterman liaison", a znajdziesz mnóstwo linków do sklepów.
  4. pieczarek

    Wybór pióra.

    Jeśli piszesz o modelu M400, to wydaje mi się, że coś Ci się musiało pomylić. Za 180-199 euro kupisz od ręki model M800 lub M805 z dowolnie wybraną stalówką, w dowolnym kolorze. Oczywiście wszystko nówka, zwykle z dwuletnią gwarancją. M805 Pióra M600/605 i M400/405 są odpowiednio tańsze. M605 M400 Wszystko to są ceny "Sofort Kaufen" czyli "kup teraz". Jak masz cierpliwość uczestniczyć w normalnych aukcjach, to kupisz dodatkowo o 25% taniej. Najlepiej uczestniczyć w aukcjach kończących się w sobotę i niedzielę. Wówczas Niemcy balują i odpuszczają licytacje. Snajper i inne podobne systemy są przez Niemców rzadko używane. Jeśli porównasz ceny z ebay "kup teraz" z cenami Bazarnika, to wychodzi, że płacisz co najmniej o 50% taniej. Jest więc nad czym myśleć. To samo dotyczy wszystkich innych marek.
  5. pieczarek

    Wybór pióra.

    Pióra Pelikan to dobry sprzęt. Ale odpuść sobie M200, bo to maleństwo. Wygodniej pisze się piórami większymi - M400, M600. Za nowe M400 na niemieckim ebay zapłacisz tyle, co za nowe M200 w Polsce. Warto spróbować. Tym bardziej, że to nie tylko różnica wielkości, ale i wykończenia. Pojemność zbiornika z atramentem w moim M600 wynosi 1,5 ml. Długi nabój do piór to ciut powyżej 1 ml (jakieś 1,05). Małego naboju nie mierzyłem, ale sądzę, że to połowa dużego. Ponieważ pióra M200 są mniejsze niż moje M600, to i pojemność ich zbiornika będzie mniejsza. Ale pewnie i tak większa niż duży nabój. Tak więc tłoczkowy Pelikan zasysa więcej atramentu niż dowolny nabój. Zużycie atramentu będzie zależało od grubości stalówki. I jeszcze jedno opomiarowane spostrzeżenie: przezroczyste okienko w Pelikanach (a może tylko w M600) pokazuje dokładnie połowę pojemności zbiorniczka.
  6. pieczarek

    Wybór pióra.

    Posiadacze klasycznych Pelikanów mają jeszcze łatwiej. Nie tylko mają tłoczki ułatwiające przepłukiwanie wodą, ale także mogą swobodnie dostać się do bebechów pióra. Chwytają z wyczuciem za stalówkę i wykręcają ją tak samo, jak zwykłą żarówkę. Można spokojnie wypłukać wnętrze pióra, wyczyścić stalówkę połączoną trwale z trzpieniem wkręcanym w korpus pióra. Gruntowne czyszczenie piór tej marki jest banalnie proste. Ale jeśli stosuje się atramenty Pelikana i lepsze, przepłukuje pióro co jakiś czas (ja przepłukuję co 3 miesiące), to można nigdy nie zaglądać do środka. Wykręcając z piór Pelikan cały moduł stalówki łatwo możemy zmieniać grubość pisma. Na ebay.de są dostępne same stalówki o dowolnych szerokościach do różnych modeli piór serii Souveran (czyli tych najbardziej klasycznych Pelikanów w różnych wielkościach) i pochodnych typu Toledo, Golf, Hunting itp.
  7. pieczarek

    Wybór pióra.

    Tak tu wzgardzany atrament Hero jest całkiem niezły do pisania zwykłą obsadką. Używam czarnego - bardzo dobrze kryje, jest bardzo gęsty, co w tym przypadku wcale nie jest wadą. Pióro wieczne zapycha, za to zwykłej stalówki trzyma się jak g...o ściany. Polecam wszystkim, aby - od czasu do czasu - dla ukojenia zszarganych nerwów napisali sobie pół stroniczki przy pomocy obsadki z dobrą stalówką. Koszt niewielki (obsadka już od 4 zł, stalówka od 2 do nawet 20 zł), a naprawdę pomaga. Zwolennicy wypasionych rozwiązań mogą sobie zafundować kryształowy kałamarz. Sami się zdziwią, jak pięknie zmieni im się biurko.
  8. pieczarek

    Wybór pióra.

    Używam oryginalnego Pelikana w różnych kolorach. Nie wiem czemu obrazek wkleił mi czarno-biały. Atramenty są w oryginale od góry: niebieski, ciemnobrązowy, czarny. Litrową butelkę czarnego lub niebieskiego można wyrwać na ebay.de za 10-15 euro. Czyli wychodzi sporo taniej niż kupowanie w Polsce w buteleczkach po 30 ml. Nawet gdybym sam to pił, to starczy na długo.
  9. pieczarek

    Wybór pióra.

    Dosyć ciekawa informacja. Szczególnie ta 50-letnia gwarancja. Czy ona ma dotyczyć atramentu w naboju, czy też efektów pisania tym atramentem? Pytam w świetle informacji znalezionej na stronie Pelikana. Cytuję (a później tłumaczę) pytanie i odpowiedź: - Wie kommt es, dass nicht angebrochene Tintenpatronen auf einmal nur noch halb mit Tinte gefy2nźllt sind? - Halbvolle Patronen entstehen meist durch Austrocknung, die auf y2nśberlagerung zury2nźckzufy2nźhren ist. Die LagerfÓhigkeit der Tintenpatronen liegt bei 12 Monaten. Nach lÓngerer Lagerzeit verdunstet das Wasser aus der Tinte. - Skąd się bierze to, że nie używane naboje czasami są wypełnione tylko w połowie? - W połowie pełne naboje powstają na skutek wysuszenia, które ma miejsce przy zbyt długim ich przechowywaniu. Trwałość składowania nabojów z atramentem wynosi ok. 12 miesięcy. Po dłuższym okresie składowania następuje wyschnięcie wody z atramentu. Znam to zjawisko z własnych nabojów. Dlatego tak dziwi mnie entuzjazm odnośnie 50 lat gwarancji na atrament z nabojów. Tym bardziej, że Pelikan stwierdza, że jego atramenty nie spełniają normy ISO 12757-2 zapewniającej bezpieczeństwo przed usunięciem napisu, fałszerstwami. Znowu cytat i tłumaczenie: Nein, Spezialtinten fy2nźhren wir nicht mehr im Sortiment. Nie, atramentów specjalnych (tj. zgodnych z ISO 12757-2) nie mamy w swoim asortymencie. Chętnie zatem przeczytam wyjaśnienia odnośnie 50-letnich gwarancji na atrament w nabojach.
  10. pieczarek

    Wybór pióra.

    Z dużym opóźnieniem znalazłem ten temat i jestem z tego opóźnienia bardzo zadowolony. Zadowolony, bo zapewne - znając Wasze opinie - nie kupiłbym tego, co kupiłem. Czytając wiele wypowiedzi, można by pomyśleć, że najbardziej odpowiednią grubością stalówki jest F lub jeszcze lepiej EF. Tak, jakby czytało się uwagi panien z pensji. Wg mnie nic bardziej mylnego. Mam od jakiegoś czasu pięknego Watermana Liaison ze stalówką M (średnia). Wspaniałe pióro, duże, ciężkie, ciekawe styliytycznie, ale bez ekstrawagancji, stalówkę pięknie się prowadzi po papierze. Już nie jest produkowane, ale nadal do kupienia: w sklepie za 350 $, na ebay.de za 129 euro. Polecam każdemu z czystym sumieniem. Mam też, jakiegoś odpoczywającego w szufladzie, Watermana ze stalówką F. Ale od dawna - z uwagi na rodzinną tradycję - wypatrywałem jakiegoś Pelikana. W grę wchodziły modele M600, M800, M805 lub M1000. Maleństwa typu M150, M200 czy nawet M400 odpadały w przedbiegach. Na niemieckim ebay są one (czyli te większe) do kupienia w cenach 80-300 euro. Kolor był mi w zasadzie obojętny. Więcej zabawy było z wyborem grubości stalówki. Zwróciłem uwagę na stalówki ze ściętą końcówką, dające charakterystyczne pismo o zmiennej grubości linii. http://www.pelikan.com/pulse/Pulsar/de_DE....2366./die-feder Mój wybór padł na stalówkę OB. Pojawiają się one na ebay niezbyt często i są dosyć poszukiwane, stąd ceny mogą być nieco wyższe niż piór ze stalówkami F, M, B czy nawet BB. Udało mi się szczęśliwie kupić nieużywane, czarne pióro M600 za jedyne 81 euro (z wysyłką 90). Przesyłka trafiła do mnie szybko i dostarczyła sporo .... rozczarowania. Otóż pióro było lekkie jak - było nie było - piórko i ze stalówką OBB, a nie z opisaną w aukcji OB. Czyli skośnie ściętą i bardzo szeroką. Wystraszyłem się tej szerokości zanim jeszcze wystartowałem z pisaniem. Z uwagi na ściętą końcówkę pióro wymagało kilkudniowej nauki pisania, prowadzenia pióra. Ale efekty oceniam jako rewelacyjne. Wreszcie na papierze widać, że pisał mężczyzna, a nie jakaś anorektyczka. Do lekkości pióra też się przyzwyczaiłem. Być może dla studenta do robienia mikroskopijnych notatek potrzebne są pióra z cienką stalówką. Ale te czasy dawno za mną. Wszystkim innym śmiało polecam stalówki szersze: B, BB a nawet 3B. Pięknoduchom (ale nie leworęcznym) zwracam uwagę na stalówki ze ściętą końcówką OB, OBB, O3B. Teraz się dziwię jak mogłem pisać - zapomnianym odrobinę - Watermanem ze średnią stalówką M. No niby piękne pióro, świetnie wykonane, doskonale piszące, ale grubość linii wydaje mi się jakaś taka dziewczęca. To nie jest tylko moja opinia. Koledzy, którzy zaczęli pisać grubszymi stalówkami, stwierdzają, że śmielej wyrażają swoje opinie, nie boją się mieć innego zdania. Stali się odważniejsi, nie tylko w piśmie. Teraz zbieram na M1000 ze stalówką O3B. Myślę, że przy cierpliwym szukaniu jakieś 250 euro wystarczy. Nawet jeśli nie będę go ostatecznie używał, to pięknie się będzie prezentowało w szufladzie, da sporo satysfakcji przy okresowych przeglądach stanu posiadania męskich zabawek. A generalnie, to dziwi mnie, dlaczego wśród mężczyzn preferujących duże zegarki ręczne tak wielu z nich używa i poleca innym cieniutkie stalówki. Ot, zagwozdka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.