Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Piotrek.L

Tissot PR-516 Automatic Renowacja

Rekomendowane odpowiedzi

Udało mi się w końcu zasiąść do napisania tego posta,

Posiadam zegarek Tissot PR-516 tak jak w tytule. Kaliber Tissot 2481 z lat 70.

Chciałbym bardzo doprowadzić mój zegarek do stanu pierwotnego i jak na razie chęci mi nie brakuje. Brakuje mi natomiast wiedzy. Zegarek działa po wizycie u zegarmistrza P.K. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się go znaleźć. Pozostał mi wygląd zewnętrzny. Koperta jest w całości stalowa, i jej "wierzch" powierzchnia górna jest szczotkowana wzdłuż. Zegarek posiada też pierścień (dający się podważyć) chyba trzymający szkiełko - nie wiem. Pierścień również wygląda na stalowy, ale jeśli się nie mylę jest wypiaskowany. Chciałbym te elementy wyczyścić (brud i rysy - głębokie i płytkie). Aby to zrobić, potrzebuję wyciągnąć mechanizm z koperty i tutaj zaczynają się schody.

Po odkręceniu dekielka widzę, że mechanizm pozostaje w środku tylko ze względu na trzymającą go koronkę lub koronkę z wałkiem naciągu. Proszę o pomoc w wyciągnięciu mechanizmu na początek. Kusił mnie guziczek zlokalizowany obok koronki, ale boję się, że coś zepsuję. Proszę o informację czy da się ściągnąć samą koronkę czy razem z wałkiem. Jeśli razem z wałkiem to czy jego wyciągnięcie czymś nie grozi, czy w ogóle ja się nie zabieram z motyką na słońce bo nie bawiłem się nigdy mechanizmami, aczkolwiek są fascynujące i obejrzałem dziesiątki filmów, przeczytałem dziesiątki postów jednak nie udało mi się znaleźć konkretnie tego mechanizmu.

Na pewno nie brakuje mi precyzyjności, więc mam nadzieję, że przy Waszej pomocy uda mi się wyciągnąć mechanizm. Dalsze pracy oczywiście udokumentuję.

post-80286-0-40301700-1428523906_thumb.jpg

Pozdrawiam!!

Piotrek L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodaję jeszcze zdjęcie frontu.

post-80286-0-55383200-1428524440_thumb.jpg

Pozdrawiam!!!

Piotrek L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do takich zabaw kup sobie jakieś "trupki" na początek i nie eksperymentuj na żywym organiżmie. :lol:

Zegarek oddaj do zegarmistrza celem mycia,oliwienia ,regulacji i polerki koperty oraz bransolety ,bo sam tylko sp....zepsujesz. :wub:

 

By wyjąć koronkę z wałkiem należy wcisnąć "guziczek" znajdujący się  najbliżej koronki.

 

 

P.S Szkiełko też można wymienić to tarcza nabierze świeżości i poprawi ogólny wygląd zegarka.

 

Piszę o wizycie u zegarmistrza bo ten u którego byłeś jakoś się nie przyłożył.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź :)

Zegarmistrz miał tylko uruchomić mechanizm i wydaje mi się, że dał radę. Powiedział że wyczyścił i naoliwił. Tyka bardzo punktualnie. Zegarek pochodzi prawdopodobnie z okresu kiedy Tissot działał razem z Omegą świadczy o tym szkiełko Omegi co potwierdza foto - mały symbol w centralnej części szkiełka. Nie chciałbym go wymieniać.

post-80286-0-12241800-1428527820_thumb.jpg

Tak - zakupiłem 32 trupy do eksperymentów i zaczynam się bawić, ale temat tego Tissota nie daje mi spokoju bo noszę go i chciałbym, aby wyglądał lepiej.

Sugerujesz, że z tym wałkiem to nie jest prosta sprawa i mogę coś skomplikować?? Coś zepsuć...

Pozdrawiam!!

Piotrek L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanizm wygląda na nie myty.

Co prawda Omega weszła w fuzję z Tissotem [1925 roku] ,nawet montowała te same mechanizmy  [w tym modelu Tissota 2481-odpowiednik Omegi 1481 -http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&0&2uswk&Omega_1481]  ale nie sądzę by było to powodem zamontowania logowanego szkiełka  Omegi w zegarku Tissota w latach 70ych

No ale nie wszystko jeszcze widziałem.... ;)

tissot-pr516-weiss3tissot-pr516--1.jpg

Tissot--pr516-auto-mit-GT-Band-1.jpg


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanizm jest omegowo tissotowy

wyglada na strasznego brudasa

ja bym sie nie bawil w wyciaganie walka z koronka bo jesli sie nie myle to date zmienia sie poprzez wcisniecie koronki a elementy za to odpowiedzialne sa delikatne w tych mechanizmach


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanizm jest omegowo tissotowy

wyglada na strasznego brudasa

ja bym sie nie bawil w wyciaganie walka z koronka bo jesli sie nie myle to date zmienia sie poprzez wcisniecie koronki a elementy za to odpowiedzialne sa delikatne w tych mechanizmach

Czy nie napisałem już tego samego wcześniej? :D  ;)

 

 

 

Sugerujesz, że z tym wałkiem to nie jest prosta sprawa i mogę coś skomplikować?? Coś zepsuć...

Nie chodzi o wałek ;) - zegarek wymaga kompleksowej ,fachowej obsługi.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisalismy w tym samym czasie a ja dlugo nie odswiezalem strony na tablecie.

do tego jeszcze chcialem dodac zdanie odnosnie szkla ale znowu napisalbym to samo:)


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka z tym szkiełkiem ,co sądzisz?

Przypadek? :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek został zakupiony już w zestawie z tym szkiełkiem. Tissot należał do mojego ojca, był jego pierwszym właścicielem i szkiełka nigdy nie wymieniał - to pewne. Dopiero od niedawna stałem się jego posiadaczem (czekałem na tą chwilę-chwilę). Datę zmienia się poprzez naciśnięcie koronki, tzn tak kiedyś było, teraz to nie działa, ale to podobno drobnostka.

Trochę mnie Panowie zasmuciliście z tym wyciąganiem wałka, na dodatek wygląda na to, że zegarmistrz, któremu powierzyłem zegarek trochę mnie naciągnął mówiąc, że jest wyczyszczony. W takim razie w Krakowie został mi już tylko jeden mistrz - na Rynku - podobno solidny, ale ten na Basztowej również taki miał być (to już temat na inny dział chyba). Szkoda bo bardzo chciałem zająć się tym sam...

 

Pozdrawiam!!!

Piotrek L.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz :)

Wałek to najmniejszy problem.

Zegarek NALEŻY oddać profesjonaliście.

Trzeba go porządnie umyć ,naoliwić ,wyregulować , profesjonalnie wypolerować kopertę ,bransoletę ,oczyścić wskazówki,tarczę, naprawić szybką zmianę daty przez naciśnięcie koronki  :) ,a do tego potrzebne są odpowiednie narzędzia,warsztat i wiedza....sam to możesz cape codem wyp;olerować  :) 

Co do szkiełka -jeszcze nie widziałem Tissota z logowanym szkłem Omegi -niby w jakim celu?

Tata może nie wymieniał ,ale zegarmistrz może? :D 

 

 

http://www.ranfft.de/cgi-bin/bidfun-db.cgi?10&ranfft&0&2uswk&Omega_1481


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak kolega pisze

nie baw się tym zegarkiem sam w domu bo on wymaga więcej niż ściareczki do polerowania koperty

co do szkła to miałem dwa pr516 z tych lat z tym mechanizmem i żaden nie miał loga omegi


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wygląda to na przypadek- człowiek uczy się całe życie


OMEGA SEAMASTER 300M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka z tym szkiełkiem ,co sądzisz?

Przypadek? :)

 

 

Mam tutaj dwie zakończone aukcje,

 

http://allegro.pl/tissot-pr-516-automatic-do-zadbania-lub-na-czesci-i5185317945.html

http://allegro.pl/tissot-pr-516-stalowy-automatyczny-z-data-i5073007420.html

 

popatrzcie na zdjęcia - ten sam zegarek, to samo szkiełko. 

 

Pozdrawiam!!

Piotrek L.

Cóż ,jeśli w innych jest to nie przypadek....

Dość dziwna sytuacja ;)

 

No to jeszcze doszła nowa robota-polerowanie szkiełka :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, dziękuję za uwagi - trafione chyba bo przekonaliście mnie, aby nie bawić się tym zegarkiem.

Muszę jednak poszukać kogoś bardzo zaufanego, bo przecież tak się napatrzyłem na zniszczenia zwane "renowacją", że aż przykro. Pół biedy jeśli taki zegarek poddany jest "renowacji" w celu wystawienia na allegro. W moim przypadku jestem w stanie przyjąć większy rachunek, ale muszę mieć pewność, że praca zostanie wykonana właściwie, zależy mi na tym. Niektóre zmiany są już niestety nieodwracalne...

Więc muszę się przenieść na inny dział i poszukać pomocy, może również uda się porozmawiać z kimś sensownym.  

 

Dzięki i pozdrawiam!!

Piotrek L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

 

Po długim czasie! Może kilka słów nawiązując do tematu, który rozpocząłem dawano temu. Mój zegarek został rozebrany na części u zegarmistrza z ul. Basztowej Krk, zrobił to dość nieostrożnie, nie znając konstrukcji zegarka uszkodził zewnętrzny aluminiowy pierścień całe szczęście od strony wewnętrznej :) i nie widać tego po złożeniu wszystkiego do kupy. Problem ze zdjęciem pierścienia wynika z tego że nie jest on po prostu włożony w kopertę na tzw "wcisk". Koperta od wewnętrznej strony otworu na werk ma wyfrezowaną szczelinę, Pierścień natomiast wyposażony jest w zawleczkę, która po wciśnięciu zewnętrznego elementu wskakuje w szczelinę koperty dzięki temu siedzi trwale. Ktoś kto tego nie wie, myśli że pierścień się zaparzył i będzie próbował ze wszystkich stron aż zniszczy jak w moim przypadku. Oczywiście wewnątrz tych elementów totalny syf - trudny do usunięcia. Pierścień zewnętrzny jest aluminiowy i po przetarciu drobnym papierem, dałem go do piaskowania (kolega technik dentystyczny zrobił to perfekcyjnie), Koperta była oryginalnie szlifowana "wzdłuż" z widocznym kierunkiem tarcia - od frontu, natomiast od boków i z dołu wypolerowana, tak samo dekielek. Polerkę oczywiście zrobił kolega technik, z papierem bawiłem się sam. Ponieważ koperta po zdjęciu pierścienia była z góry całkiem płaska to nadanie charakterystycznej "rysy" nie było problemem.

Co do szkiełka to pan zegarmistrz również nie dawał wiary mojej teorii, ostatecznie jednak uwierzył i docenił. Nie był w stanie jednak go wypolerować....nie wiem dlaczego...Tak oto właśnie mój zegarek nabrał blasku, którego nie mogę obecnie pokazać ponieważ z radości, nie zrobiłem żadnego zdjęcia :D

Obecnie zegarek znajduje się w rękach innego zegarmistrza, który zniszczył oryginalne szkiełko przy szlifowaniu (również twierdził że nie mogło być kompletem) - powiedział, że to jakiś szajs skoro się stopiło.....Szajs firmy Omega - rozumiecie?? Nadmieniam, że nie poszedłem do "bateryjkowca" tylko do polecanego tutaj na forum człowieka. Właśnie od niego wróciłem dlatego wracam do tematu na forum. Czekam 2 tyg bo tyle czasu pan potrzebuje żeby wolnoobrotową szlifierką doprowadzić szkiełko do porządku. Oczywiście szkiełko już jest zniszczone, ale może jeszcze coś z niego wyciągnie. Prawdę mówiąc teraz żałuję że nie zabrałem tego zegarka od niego......

Nie napiszę który to zegarmistrz ponieważ ma mój zegarek.

To tyle - jak odzyskam zegarek napiszę jak to poszło.

Poszukiwania dobrego zegarmistrza wznawiam bo uważam, że w Krakowie wszystkie możliwości zostały już wyczerpane....

 

Pozdrawiam!!!

Piotrek L.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.