Jaki radziecki automat?

[Gość Michał 17]

Chciałbym dowiedzieć się który jest najbardziej godny uwagi. Na obecną chwilę jestem najbardziej sklonny do poljota 23j lub 29j(deluxe) podobno te drugie były bardzo solidne aczkolwiek ceny są wyższe. Rozważam jeszcze slavy, rakiety, wostoki i coraz rzadziej spotykaną rodinę. A może są jeszcze inne ciekawsze i lepsze marki?Poljoty są wg mnie najładniejsze i dlatego je preferuję. Co do slavy to mają często duże koperty i mogą być niewygodne dla mnie- posiadam 2428 jest świetna ale zarazem najbardziej niewygodna do noszenia spośród moich zegarków( duża koronka- ociera nadgarstek podczas zginania).Wostok i rakieta automatic są chyba rzadziej spotykane na naszym rynku od wyżej wymienionych. Proszę więc o sugestię, porady i opinie na temat radzieckich (i tylko radzieckich- VE, Aviator itp odpadają) zegarków automatycznych. POZDRAWIAM!!

[kadarius 9]

Przybliż twoje oczekiwania względem zegarka. Do czego będziesz go nosić - garnitur, jeans??? Czego się po zegarku spodziewasz? Czy ma to być coś pospolitego czy bardziej unikatowego? Nowe rosyjskie czy stare radzieckie?

Będzie łatwiej doradzić.

[Gość Michał 17]

Musi być przedewszystkim solidny i trwały. Ma to być zegarek do codziennego noszenia więc nie musi być przepiękny i elegancki ale miło byłoby jak będzie unikatowy.W zasadzie to najbardziej mnie interesuje który mechanizm był najbardziej odporny na "zarżnięcie" Coś gdzieś czytałem ,że w sławach siadają jakieś sprzęgiełka (a może to tylko plotki??); rakiety są porządne ale czy również automaty?Co sądzicie o poljotach i wostokach?A może łucz (jeśli produkował automaty)-podobno również solidne maszyny.A może niema się tu nad czym zastaniawiać i wszystkie stare radzieckie automaty są równorzędne i tak samo świetne i solidne?

[Krzysiek_W 387]

mocny i wytrzymały jest wostok amfibia i jest z czego wybierać, bo ruski zrobili ich kilkasetek odmian

[Karol Kłósek 4]

W zasadzie to najbardziej mnie interesuje który mechanizm był najbardziej odporny na "zarżnięcie"

 

Jeśli chodzi o sam mechanizm to najbardziej odporny jest Poljot 2415 (bez kalendarza) i 2416 (to samo, tylko z kalendarzem).

Mechanizmy te montowane były w zegarkach, których styl można określić jako elegancki, czyli były to tak zwane garniturowce. W większości miały one oznaczenie "de luxe", chociaż zależy to od modelu i lat produkcji. Właśnie ten radziecki automat jest najbardziej odporny na zużycie; przy czym takiego Poljota nie wolno narażać na kontakt z wodą, sporty ekstremalne itp. gdyż nie jest to zegarek wodoszczelny.

Jeśl chodzi o zegarek " nie do zarżnięcia " - patrząc na cały czasomierz, a nie tylko na mechanizm, to będzie Wostok amfibia. Automat wostoka też jest dobry chociaż do Poljota trochę mu brakuje, w każdym razie Amfibia jest wodoszczelna i można robić z nią praktycznie wszystko. Tak więc jeśli nie będziesz narażał zegarka na ekstremalne warunki to polecam Poljota 2415/2416, jeśli natomiast potrzebujesz zegarka wodoszczelnego to najlepszy będzie wostok amfibia.

 

Ogólnie radzieckie automaty (montowane w zegarkach męskich) ułożyłbym w takiej kolejności (od najlepszego do najgorszego):

(pierwsze dwie cyfry to kaliber - typ mechanizmu, drugie dwie cyfry to oznaczenie typu kalendarza lub jego braku dlatego zastąpię je literami xx)

1. Poljot 24xx - najlepszy

2. Rakieta 2627 - tu była jedna wersja z podwójnym kalendarzem

3. Wostok 24xx

4. Poljot 2616 (30 kamieni) - tu była jedna wersja z pojedyńczym kalendarzem

5. Poljot 26xx (23 kamienie)

6. Rodina 2415 - tu była jedna wersja bez kalendarza

7 Sława 24xx - najgorszy

Ogólnie określiłbym to tak:

Poljot 24xx i Rakieta 2627 - najlepsze;

Wostok 24xx, Poljot 2616 (30 kamieni), Poljot 26xx (23 kamienie) - średnie, aczkolwiek bliżej im jest do lepszych niż do gorszych;

Rodina 2415 - średni, ale bliżej mu raczej do gorszych, chociaż Rodina to pierwszy radziecki automat z lat 50 tak więc nie można za bardzo się do niego przyczepiać w dzisiejszych czasach;

Sława 24xx - najgorszy, najsłabszy, kaszana, tandeta ...

[Karol Kłósek 4]

Po kontakcie z wieloma zegarkami i po bardzo wnikliwych obserwacjach , trochę zmodyfikuję mój ranking automatów. Otóż miejsce 1 i 2 pozostają bez zmian. Miejsce 6 i 7 również pozostają bez zmian.

Z miejsca 3 wylatuje wostok. Poljoty przesuwają się o oczko w górę, a wostok ląduje za nimi, czyli miejsce 3 ma poljot 30 kamieni, miejsce 4 ma poljot 23 kamienie, a miejsce 5 ma wostok.

Otóż w Wostoku niekiedy padały koła automatu, co powodowało, że wahnik nakręcał zegarek tylko w jedną stronę, lub nie nakręcał w ogóle - wahnik "odbijał" czyli po zrobieniu obrotu zaraz się cofał i w konsekwencji nie nakręcał zegarka.

 

Nie znaczy to, że wostok jest zły, usterki te nie występują często, nadal jest tak jak w poście wyżej, czyli wostok zalicza się do kategorii: "średnie - bliżej do lepszych", ale ląduje na miejsce 5 za poljotami.