"...we died before we start to live..."

[Kortyzol 3]

Jak w tytule...

Wiem wszędzie w mediach już było, ale chciałem się podzielić swymi emocjami na forum, na którym najczęściej przebywam.

 

Żyjąc już tylko datą 6 grudnia i koncertem Acid Drinkers w Kielcach, dnia 3 grudnia rano (dzień moich urodzin) dowiaduję się o śmierci jednego z członków Acid, Aleksandra "Olass'a" Mendyka.

 

Szok ogromny i masa pytań jakie nasuwają się na myśl...

 

Wczoraj odbył się pogrzeb Olassa, mimo tego słuchając kawałka "We Died Before, We start To Live" z najnowszej płyty Acidów, nadal nie wierze w śmierć tak młodej osoby, która wniosła bardzo dużo w skład Acid Drinkers.

 

Koncert odwołany, bilet w szufladzie czeka na przyjazd Kwasożłopów, ale już bez Olka...

 

 

 

Olass --> na zawsze w pamięci fanów Acid

 

 

http://pl.youtube.com/watch?v=a9DGpPhbJKI

[Gość Jash]

Z mojego ostatniego koncertu

[Yargoth 1]

Moim zdaniem właśnie Olass wniósł dopiero do Acidów tę drapieżność, której mi w nich nieco brakowało.