Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Pietro

Nity skręcane do pasków typu pilot itp.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

długo szukałem i nie znalazłem. Wszystko co się trafiało, to nity kaletnicze z blaszki od puszek po sardynkach, albo skręcane ale z niklowanego szajs-metalu.

 

A ja już tak mam, że jak się czegoś nie da kupić, to trzeba to zrobić :D

No i są pierwsze prototypy ze stali nierdzewnej wytoczone "ręcami" na tokarce, więc można je chyba traktować jako handmade :D

 

średnica łebka 8mm

pasują do pasków o grubości 3-5mm

 

nity_0.jpg

 

nity_1.jpg

 

nity_2.jpg

 

nity_3.jpg

 

nity_4.jpg

 

nity_5.jpg

 

ciekaw jestem, co szanowni koledzy o tym sądzą.

W razie zainteresowania istnieje możliwość wykonania jeszcze paru sztuk.


Pietro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wyszło super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nity jak najbardziej prezentują się pozytywnie, kiedyś miały konkretne zastosowanie do stałych teleskopów , optymalne byłby jednak dwa obok siebie. Jak mozesz pokaż zewnetrzną płaszczyznę nakrętki .


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nity jak najbardziej prezentują się pozytywnie, kiedyś miały konkretne zastosowanie do stałych teleskopów , optymalne byłby jednak dwa obok siebie. Jak mozesz pokaż zewnetrzną płaszczyznę nakrętki .

 

 

Na razie to prototypy i nity są symetryczne - tzn. góra i dół mają ten sam kształt z wyjątkiem otworu.

Otwór powstał z przyczyn technologicznych - nagwintowanie ślepego otworu o tej długości i średnicy jest bardzo trudne do wykonania. Jednak myślę, że od spodu to w niczym nie przeszkadza.

 

W następnych sztukach, dolny łepek będzie bardziej płaski.

 

a tak to teraz wygląda:

 

nity_6.jpg

 

 

nity_7.jpg


Pietro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Otwór powstał z przyczyn technologicznych - nagwintowanie ślepego otworu o tej długości i średnicy jest bardzo trudne do wykonania. Jednak myślę, że od spodu to w niczym nie przeszkadza.

 

 

No coś Ty :D , nie miałem pojęcia ze to dosyć trudne :D , trzeba przystosować jeden gwintownik - ale nawet wtedy gwintowanie nie jest proste - to musi być dobry gwintownik , dokładnie wyliczyć ilosc zwojów i przełączać na wsteczne obroty - teoretycznie jest to do wykonania nawet na tokarce :) . Mozna tez zaspawać otwór i wyszlifować :), zrobić nacięcie piłą tarczową o odpowiedniej grubości a ustawienie - w nozu wystarczy nawiercić w odpowiednim miejscu otwór plus 0,2-0,3mm średnicy nitu i mamy centralnie ustawiony do nacięcia nit trzymać przy pomocy srubki wczesniej wkeconej a piłka na tokarce , mozna też przesunąć o 90 st. i mamy krzyżakowy.


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coś Ty :) , nie miałem pojęcia ze to dosyć trudne :D , trzeba przystosować jeden gwintownik - ale nawet wtedy gwintowanie nie jest proste - to musi być dobry gwintownik , dokładnie wyliczyć ilosc zwojów i przełączać na wsteczne obroty - teoretycznie jest to do wykonania nawet na tokarce :) . Mozna tez zaspawać otwór i wyszlifować :D

 

 

:)

Piotr, oczywiście, że można, tylko że biorąc pod uwagę ilość pracy i ilość połamanych gwintowników (to nierdzewka jest) to taki nit musiałby kosztować majątek :)

A ja chciałem dobrze, ładnie i niedrogo :D


Pietro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mają być na stałe to lepiej zrobić rozklepywane ...

ps. Nierdzewka - no no, a jak to się obrabia :D ?


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie racja, takie rozklepywane w 100% zasługiwałyby na nazwę "nit"

a tak to wyszła śrubka :D


Pietro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozklepywane to taka przenosnia - nit powinien mieć formę identyczną jak teraz ale jedna cześć z otworem nieprzelotowym o średnicy X , druga cześć - stozek na powiedzmy 0,5mm długośi - delikatny tylko prowadzacy, dalej średnica x+0,05- 0,1 mm i wystarczy zacisnąć - bez stukania i bedzie się trzymac na zawsze ! Nierdzewka - jesli robisz to z pręta a na pewno tak - to pręt jeśli starszy to w gatunku 1.4301 jeśli nowy to 1.4307 na oko nie da się rozróznić ale zrezygnowali z 1.4301 z powodu korozji... , kraj pochodzenia najłatwiej sprawdzić przy pomocy magnesu - jak łapie to stal chińska , jak łapie bardzo słabo to szwedzka lub fińska , pomimo iz teoretycznie nie ma żelaza a jednak ... prawdziwa nierdzewka to dopiero A2 czyli 1.44xx i dalej 1.45xx a to oczym rozmawiamy to typowa chromonikielina, a A2 znacznie trudniej się obrabia - niestety.


cyt.-Wszystkie Ryśki to porządne chłopy !

Piotr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Pietro , masz pełną skrzynkę PW..

Masz jeszcze te nity ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do pytania.


Nie kłóć się z idiotami - sprowadzą Cię do swojego poziomu i pokonają doświadczeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyłączam się do pytania.

 

tak, trochę jeszcze mam tych nitów,

 

coś często mi się skrzynka zapycha, można w takich sytuacjach pisać na [email protected]


Pietro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.