Poljot 23 automatic - urwany wałek, opór przy kręceniu koronką

[miliarder 166]

Witam, o tuż prawdopodobnie urwał mi się wałek naciągu (element łączący koronkę z korpusem mechanizmu) oraz mam dziwny problem, który występował wcześniej w postaci, jeżeli ustawiałem godzinę i kręciłem koronką to tak do godziny 8 wskazówki poruszały się lekko, natomiast gdy zbliżałem się do godz 9 i tak aż to 1-2 strasznie ciężko nastawiał się zegarek. I w tym miejscu wskazówka minutowa stawała, mimo chodu sekundnika, wyglądało to tak, jakby mechanizm nie radził sobie z tym oporem. Po przestawieniu daty na kolejny dzień, znów wskazówki lekko chodziły aż do momentu tej godz 8.

Przepraszam, za mało techniczny język, ale dopiero poznaję budowę zegarków. Może któryś z kolegów orientuje się mniej więcej o co chodzi? I jakie będą koszty naprawy oraz polecą jakiegoś dobrego i taniego 'fachowca' na terenie Warszawy bądź też Łomży.

 

Pozdrawiam.

[Gość Ritter]

Adresy i opinie o warszawskich zegarmistrzach znajdziesz na forum za pomocą przeglądarki. A co do zegareczka to... Obawiam się, że będzie "buba"... . Nie wiem czy zerwałeś wałek w czasie kręcenia? Tak czy owak jak w tak delikatnym mechanizmie coś ciężko idzie to niechybnie znak by dalej nie kręcić!Jeśli pomimo to kręciłeś to się później nie dziw. W okolicach przekładni nastaw może być nie za ciekawie a i zapewne beczce i reszcie także się dostało. A, że to automat z łożyskowaniem ślizgowym wahnika to i tam może być nie za ciekawie. Może się okazać, że sensowniejszym posunięciem będzie wymiana całego mechanizmu jak jego "odbudowa". W Łomży jeśli jest nadal zegarmistrz a nie "paskozmieniacz" to z częściami/całym mechanizmem teoretycznie powinno być lepiej jak w centralnej Polsce.

[miliarder 166]

Stanowczo mój błąd w takim razie, kurna zobaczymy, zegarek wcześniej naprawiałem w Olsztynie, jakieś 2 lata temu i przed oddaniem do serwisu miał podobnie. Dziś zaniosłem właśnie zegarek w Łomży do małego zakładu, na osiedlu podobno człowiek zna się na rzeczy, znajomy polecił. A 'paskozmieniaczy' w mieście pełno to fakt. Narazie nie znam diagnozy bo zostawiłem zegarek, bo zegarmistrza nie było, po 14 mam dzwonić to opowiem o problemie. Zobaczymy w takim razie co z tego wyjdzie i jakie koszty będą. Dzięki Ritter za przybliżenie tematu

[miliarder 166]

A może orientujesz się w jakich cenach może chodzić cały mechanizm?

[Gość Ritter]

Na Allegro jest stosunkowo sporo mechanizmów Poljot2627.H. Od strony tarczy mechanizmy są kompatybilne z innymi manualnymi Poljotami, które można rzec są wręcz popularne i w żadnym razie kiepskie. Tak więc jeśli oddałeś do zegarmistrza to zapewne niedrogo może to i owo wymienić przy okazji konserwacji mechanizmu. Jeśli lubisz ten zegarek to rozejrzyj się za całym mechanizmem. Zegarmistrz przełoży tarczę, wskazówki i osadzi w starej kopercie i będziesz miał zegarek na co dzień. 2 lata bezawaryjnej pracy dotychczasowego to trochę krótko jak na ten mechanizm.

[miliarder 166]

Wczoraj dostałem telefon, że wałek nie jest urwany, teraz zegarek jest na obserwacji co do tego problemu z poruszaniem się wskazówek od godz 8. Wieczorem zadzwonię i dowiem się, co dalej. Ten pomysł z wymianą mechanizmu, jest dobry, podpytam się co i jak.

[miliarder 166]

Zegarek właśnie odebrałem, okazało się, że to przez ten wałek całe zamieszanie, dowiedziałem się, że zegarek jest w dobrej kondycji, 10zł mnie zainkasował i w razie czego mam się zgłaszać. Poczciwy facet i zna się na rzeczy

[Gość Ritter]

I bardzo dobrze, że tak się to zakończyło. Przynajmniej nie będziesz miał odczucia, że nosisz zegarek z felerem. Poleć Kolegom zegarmistrza dokładniej. Dzięki temu może "nie zniknie".

[miliarder 166]

Dobrze to ująłeś w słowa, bo mam tak samo, musi być idealnie sprawne wszystko ok tak też zrobię.

pozdrawiam