Timex T2M561

[kacy 7]

W maju 2011 roku zacząłem oglądać się za zegarkami. Początkowo chciałem coś z bajerami, np Festina Tour de France, jednak ich cena szybko mnie odwiodła od tego pomysłu. Z początku na ów zegarek chciałem wydać nie więcej niż 700zł. Jednak po tygodniu poszukiwań, cena zmalała o ponad połowę, bo do max 400zł. Gdy upatrzyłem w internecie interesujący model Timexa, wybrałem się do Apartu aby go przymierzyć. Lecz nie było tego modelu. Ale moją uwagę na siebie zwrócił inny zegarek Timex, czyli właśnie bohater tej recenzji - T2M561. Po przymiarce i obejrzeniu go, podjąłem decyzję o kupnie.

Timex do dziś mnie cieszy. Uważam, iż moje ciężko zarobione niemalże niewolniczą pracą 250 złotych polskich zostało dobrze wydane. Zegarek dobrze chodzi i co najważniejsze - nie znudził mi się

Po użytkowaniu go przez ponad 2,5 roku, wymyśliłem, aby napisać jego recenzję. Mam nadzieję, że zaciekawię parę charakterów oraz że nie popełnię tylu błędów językowych, ile robię pisząc rozprawki itp

 

 

Może parę słów o mechaniźmie Właściwie, to nie ma się co rozpisywać, bo to najzwyklejszy kwarc. Odychyłka to ok -10s na miesiąc. Bateryjka nigdy nie wymieniana.

 

 

Cóż, co by tu jeszcze pisać. Hmm...dekielek może opiszę. Znów zwykły, bez żadnych ekstrawaganckich grawerów, jak np w Nav B-Uhr II (mówię o postaci pilota). Wygrawerowane po kolei:

TIMEX

(jakieś numerki)

WR 100M

STAINLESS STEEL BACK

www.timex.com.

To wszyściutko jeśli chodzi o dekielek

 

 

Koperta oczywiście ze stali... Czego by tu oczekiwać za te 250zł...? Przez 2,5 roku nie ma żadnych rys dużych. Ewentualnie jakieś małe, ale to każdemu mogą się przytrafić Szerokość to jak większość diverów czyli ok 40mm, a w tym przypadku - 42mm bez koronki. Koronka niestety nie wkręcana, ale wodoszczelność na poziomie 100m jest. Kąpać można się bez obaw. Szkiełko mineralne oczywiście, dużo rysek się na nim zebrało. I tych dużych, i tych małych. Tarcza jest ładna, czytelna. Kolor wg mnie to czarny, lecz na stronach podają, iz jest to grafit... Cóż, może mają rację Tarcza podświetlana, jak to w Timex'ach. Indeksy oraz wskazówki zaopatrzonę w lumę. Całkiem nieźle świecącą zresztą...

 

Parę słów o bransolecie. Całkiem niezła. Jedyne do czego mogę się przyczepić do 'cienie' na zapięciu. Nie mam pojęcia czym są one spowodowane... Czasami bransoletka wyrwie włosek czy dwa, ale tak nie ma z tym problemu. Odjęte 2 ogniwa, a od czerwca 2012 tylko 1.

 

 

Podsumowując, jak na 250zł to zegarek bardzo fajny. Nie żałuję kupna. Może gdy go kupiłem wyglądałem nieco cudacznie przez tę bransoletę... Ale miałem to gdzieś. Najważniejsze było to, że MI się on podobał. Po jakiś 3-4 miesiącach odkryłem podobieństwo w niewielkim stopniu do Submarinera. Po roku od tego, zacząłem mieć lekkiego świra na punkcie zegarków I zarejestrowałem się tutaj

 

Jeszcze jedna foteczka:

 

[Patom 9]

Całkiem w porządku, tylko ta 3 fotka mi się nie podoba. Jedną mam uwagę, z tego co wiem to jest możliwość dokręcenia koronki.

[kacy 7]

No niestety tu nie ma, a w mojej rodzinie są trzy Timexy i w żadnym nie ma zakręcanej koronki

[Patom 9]

Źle mnie zrozumiałeś, chodzi o to, że napisałeś wkręcana koronka a ogólnie jest "dokręcana koronka". O to chodzi .