Po moim dzisiejszym telefonie do Catawiki sprawa ruszyla. Kupujacy ma 3 dni od chwili dostarczenia zegarka na zgloszenie "towaru niezgodnego z opisem", wraz ze zdjeciami zegarka i opakowania oraz wyjasnienieniami nt swoich obaw. Zglosilem po 2 godzinach tlumaczac, ze uszkodzony i nie pochodzi z 1950-1959r. Przyjeli moje tlumaczenie. Wczesniej juz porozumialem sie ze sprzedawca, twierdzi, ze nie chcial mnie oszukac, zgodzil sie na zwrot zegarka i refundacje. Teraz czekam tylko na potwierdzenie od Catawiki i odsylam zegarek.
W Twoim przypadku - walczyles w nie swojej sprawie a "Volenti non fit injuria" ...
3mam kciuki, towar niezgodny z opisem, uszkodzony, sprawa zgloszona w terminie i przez formalne kanaly ( online Catawiki plus sprzedajacy ). Nie jestem oszolomem, Gdyby nie byl uszkodzony to kto wie, moze przymknalbym oko na logo na mechanizmie, w koncu kazdy z nas jest takim troche "skladakiem" ...
Dam znac co i jak.