Oldteile

Tak właśnie patrzę na niego jak spokojnie odmierza czas, nigdzie się nie spieszy i ja też nie będę spieszył się z decyzją.Skrzynię tak jak napisałem wcześniej muszę trochę ustabilizować i w miarę szczęścia uzupełnić, a jeśli faktycznie trafi się coś co ma sens i będzie zgodne ze sztuką to dlaczego nie, w rodzinie były by dwa zegary z historią.

Dziękuje za naprowadzenie, wśród jakich skrzyń szukać podobieństw ( jeśli chodziło mi o sterczynki to miałem na myśli dolne, maja odłamane końcówki i mam pomysł aby uzupełnić tylko te brakujące cm. bez zbędnych ingerencji) Bardzo dokładne dane od Tatyany intrygują zbieżnością roczników poszczególnych części zegara.Kto i kiedy dokonał takich operacji nigdy już się nie dowiemy, zegar przez ostatnie 75 lat był tylko raz przeglądnięty przez znajomego "złotą rączkę" w latach 80-tych gdyż po dłuższym pobycie w piwnicy mechanizm niedomagał.No i teraz mam zagwozdkę, czy iść dalej z pomysłem szukania mechanizmu GB do skrzyni a dla Kienzle szukać nowego domu, czy zostawić to tak jak jest bo skoro już tyle lat są razem...

Dziękuję za postawienie diagnozy, na pewno będę się nią kierował przy ew. poszukiwaniach. Na razie nie odkręcam wieszaka aby niepotrzebnie nie "demolować" pleców.Rozstaw otworów przerysowałem na papier i tym szablonem będę się posługiwał. Przepraszam, że chcę sięgnąć po gotowe, ale przeszukiwałem jakiś czas temu zasoby internetu ( nieudolnie lub brak szczęścia) i nie udało mi się znaleźć podobnej skrzyni do mojej, chodzi mi o wzór brakujących elementów ( korona , sterczynki, zakończenie brody itd.)Rozumiem, że znalezienie identycznego wzoru jest prawie niemożliwe, ale aby miało to jak największy związek z rocznikiem skrzyni.

Czy sugerując się rozstawem otworów po mocowaniu sanek , które obecnie nie są wykorzystane ( a były kiedyś) można określić rodzaj pierwotnego mocowania ? a co za tym idzie rodzaju mechanizmu ( linkowiec lub inny )?

Dziękuję bardzo za przyjęcie i szybką odpowiedź. Faktycznie obejrzałem plecy w miejscu gdzie przykręcony jest gong z sankami mocującymi mechanizm i są tam otwory sugerujące, że być może lub na pewno był tam kiedyś inny mechanizm. Na zdjęciu, które przesyłam widać też nieproporcjonalną długość całego zegara w porównaniu do długości skrzyni. Tak czy inaczej plan jest taki, że w bliżej nieokreślonym czasie chciałbym "poprawić" kompletność i usztywnienie skrzyni z zachowaniem ostrożności i zgodnie ze sztuką i dlatego już cieszę się z obecności na forum i możliwością podpatrywania i podpytywania fachowców.Co do Kienzle "chodzi" i to nieźle, więc nie będę kombinował na zasadzie "co by tu jeszcze spie...yć" . Czy nasuwa się jakaś sugestia co w oryginale było w skrzyni GB a może przy okazji w czym ew mieszkał Kienzle choć ten temat dotyczy GB. Udanego dnia.

Dobry wieczór. To mój debiut na tym forum i nie ukrywam podczytywałem to i owo od jakiegoś czasu, jednak im więcej czytam, mam wrażenie, że mniej wiem.Nie chcę zakładać nowego tematu bo wydaje mi się, że ten jest odpowiedni do moich pytań. Zegar o którym będzie mowa jest u Nas od bardzo dawna ( Dziadek żony wracając z wojennej zawieruchy przyniósł dosłownie ten zegar z Niemiec gdzie pracował jako więzień. Od tej pory zegar to wisiał na ścianie, to lądował w piwnicy ) Od kilkunastu lat zdobił ścianę pokoju i podczas ostatniego remontu mieszkania ktoś zwrócił uwagę na napisy na skrzyni, wyglądało,że to Gustav Becker jednak mechanizm to prawdopodobnie Kienzle ( cała wiedza dzięki temu forum ) Chciałbym zamieścić zdjęcia skrzyni ( mocno okaleczonej, ale posiadającej sygnaturę GB) oraz mechanizmu .Moje pytanie do Państwa, kto u kogo jest gościem GB czy Kienzle, chciałbym aby każdy miał swój "dom" oraz "mieszkańca" właściwego dla siebie i dalej zdobiły i cieszyły nas swoja obecnością. Pozdrawiam serdecznie Tomek.