Cześć, podjąłem się pierwszego serwisu na werku 2609.HA.
Zegarek nie ruszał i nie dało się nakręcać. Okazało się, że w środku był taki syf jak mało kiedy. Wszystko na części, czyszczenie, oliwienie.. poskładałem, delikatny obrót kołem balansowym i zaczął tykać mówię sukces! Odwracam werek na plecy i balans przestaje się obracać... kiedy zaś jest tarczą do dołu działa pięknie i długo.. podczas serwisu pod półmostkiem od balansu była włożoną cienka blaszka...
Co może być przyczyną takiego zachowania?
Dziękuję za porady