Sprężynowy. Tarcza jest na swoim miejscu. Wskazówki przesuwałem osobno i delikatnie, godzinowa chodzi gładko w tulei, nie było oporu, zębatki całe.
Stawiałbym, że ta minutowa coś przyklinowała lub to stary smar (sporo go i widać że już stwardniał).
ad 1. zmiany poziomów nic nie dają. Przecierałem tylko z kurzu i zabrudzeń.
ad 2. Dla mnie to czarna magia jak to działa, ale jak wyzwalam bicie, to bije.
ad 3. Chyba faktycznie zegarmistrz, przydałoby mu się czyszczenie.
Tu faktycznie żałuję, że ruszałem te wskazówki, bo mam też Junghansa, który tego w ogóle nie toleruje.
Niestety przesunąłem obie (o 180) do przodu:(
Po puszczeniu wachadłą nie cyka.
Od razu zwalnia aż do zatrzymania.
Jak delikatnie popycham wskazówkę minutową do przodu to cyka, jak puszczę to przestaje.
Od niedawna mam wahadłowego wiszącego Gustawa Beckera z 1924 r. Podczas czyszczenia tarczy przesunąłem wskazówki o 180 stopni do przodu i zegar przestał chodzić. Wcześniej działał.
Czy da się wykonać jakiś prosty zabieg odblokowujący, czy też trzeba zawieść do zegarmistrza?
Pozdrawiam
Tomek
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.