Jak w temacie - luby jest zegarkowym ignorantem, od lat nie nosi niczego, nie zna się kompletnie na markach, ale na 40. urodziny zażyczył sobie swój pierwszy poważny czasomierz Stąd budżet niewielki, bo zegarek może szybko skończyć na dnie szuflady (a może nie - może będzie nosił, złapie bakcyla i kiedyś kupi sobie cos lepszego, czas pokaże).
Jemu co prawda marka nie robi różnicy (jedynie nie chce Casio przez wspomnienia komunijne i Atlantic, bo kojarzy mu się z gaciami), ale zależy mi, żeby mu kupić coś, co będzie mógł nosić bez obciachu przy ludziach, którzy trochę bardziej interesują się tematem.
Wizualnie podobają mu się klasyki "srebrna bransoleta i ciemna tarcza" - może coś w stylu Bonda, czyli Rolex Submariner i Omega Seamaster (tylko oczywiście to zupełnie nie ten budżet - będę wdzięczna za polecenie podobnych wizualnie, tylko jakieś 20x tańszych. Wiem, że jest ich w opór, ale nie czuję, gdzie kończy się szlachetna inspiracja, a zaczyna bezczelny klon firmy-krzak...).
EDIT - przejrzał propozycje i po namyśle jednak nurka nie chce.
Rozważa też bardziej koszulowe (chyba) modele - wrzucam w załącznik te, które z kategorii do 1500 zł zyskały jego aprobatę, oczywiście w kwestii designu, bo tylko to oceniał.
Minimalnie mogę budżet przekroczyć, jeśli jest coś, do czego naprawdę warto byłoby dopłacić.
Z góry bardzo dziękuję za pomoc!