Od kwietnia nie bylo czasu żeby sie przedstawić - robię to więc teraz jako że na urlopie mam w końcu chwię czasu. Zegarki mechaniczne fascynowały mnie od małego, mam ich w kolekcji ponad 25, w większoście odrestaurowane samodzielnie. Naukę rozpocząłem na trupkach zakupionych kiedyś z likwidowanego zakładu zegarmistrzowskiego i z 17 segarków 5 udało sie przywrócic dożycia. Z racji kwestii finansowych i dostępności większośc moich czynności przeprowadzam na radziekich werkach - 2602, 2609, wostok 2409 2616B, rakieta 2609H itp. jak na razie szwajcarów mam mało, moj debiut w nich to FHF696 w atlanticu. Obecnie czeka na reanimację kirowkije/poljot oraz jakis automat ETA ...
Dzięki forum skompletowałem trochę warsztat, do regulacji zegarkow mam tez wibrograf dzieki czemu amfibię udało misie ustawić do 6s/dzień.
W jesienno- zimowe wieczory zamierzam bardziej oddac się temu hobby, teraz korzystam z pogody i testuję "divery"
Pozdrawiam wszystkich.