Bardzo dziękuję za podniesienie na duchu! Jak widać podeszłam do tematu dość naiwnie... G-shocka kupiłam na spontanie, bez zbędnych rozmyślań - urzekła mnie wizualna skromność wybranego modelu, stateczność, minimalizm 😉 Potem zaczęłam czytać i dałam się uwieść wizji niezniszczalności i solidności wykonania. Gdy zatem otworzyłam pudełko, autentycznie się zachwyciłam, po czym przyjrzałam bliżej szczegółom, to ostatecznie może nie tyle się zawiodłam, co uznałam, że chyba coś tu nie gra. Wspomniane szczeliny są mikroskopijne, odgłosy niezbyt "rzucają się w uszy", ale sam fakt, że są... Uznałam, że potrzebuję Waszych konsultacji, żeby mieć pewność, że wszystko gra i na luzie mogę cieszyć się moim kolorowym cudakiem 😉 Dodatkowym plusem jest dla mnie to, że po dobrych dziesięciu latach powróciłam na łono tego wspaniałego forum 😎