Z mojego doświadczenia wynika, że wszystko zależy w istocie od źródła, z którego taki rower bierzesz. Na rynku jest trochę sprzedawców, którzy nie tylko handlują takimi rowerami (używki), ale dodatkowo dają jeszcze jakąś gwarancję na takie rowery, co oznacza, że sami nie biorą czegoś, co jest podejrzane i nie nadaje się fo jazdy. Moje doświadczenie w tym zakresie ogranicza się tylko do rowerów szosowych, a przykładem takiego sprzedawcy jest np. AIRBIKE. Oni dają 12 miesięcy gwarancji na sprzedawane przez siebie używki. Moje dwie pierwsze szosy to były właśnie używki, na karbonowych ramach, od BERNARD ROWERY. Co ciekawe, z pierwszą szosą (Trek) wróciłem po pół roku do BERNARDA, który odkupił ją ode mnie (wcześniej mi ją sprzedał), a ja wziąłem od niego kolejną szosę z dopłatą (Bianchi).