Sporo widziałem opakowań z tego zakładu oraz m.in zakładu Jana Zegrze, Adolfa Modro... Większe zakłady zegarmistrzowskie warszawskie miały w ofertach m.in takie etui. Zakład Władysława Grabau(firma ta nosiła nazwę do wybuchu wojny, sam Władysław już dawno nie żył) został zbombardowany we wrześniu 1939 roku. Wyposażenie częściowo przeniesiono i sprzedawano artykuły w tym zegarki do 1944 roku. Ps. Z rzadkością omeg, tissotów z zakładu Grabau bym nie przesadzał. Paradoksalnie ze wszystkich zakładów warszawskich przedwojennych jest ich najwięcej Wysłane z mojego SM-F900F przy użyciu Tapatalka