Zastanawiam się nad kolejnym zegarkowym zakupem i jak na razie wyłoniłem wstępnie dwóch (dosyć różnych ) kandydatów:
Nomos Club Campus
Plusy:
- ładnie wykończony mechanizm in-house (niestety w tańszej wersji zasłonięty)
- niszowa marka kojarzona głównie przez entuzjastów
- oryginalny design
Minusy:
- proste wykończenie (koperta cała polerowana, tarcza z nadrukowanymi indeksami)
- cena ok. 4500zł na chrono24 (droższy ok. 1000zł od Seiko)
Seiko SPB165J1
Plusy:
- bransoleta (wolę kupić zegarek na bransolecie i później ewentualnie samemu dokupić pasek)
- ciekawie wykończona tarcza
- ładne wykończenie polerowaniem i szczotkowaniem
- podobny do wymarzonego GS Snowflake
Minusy:
- mechanizm 6R35
- dosyć spora cena jak za "tylko Seiko"
Seiko kusi głownie podobieństwem do GS Snowflake i ciekawym wykończeniem, natomiast użyty mechanizm trochę zniechęca. Nie mam niestety możliwości zobaczyć Nomosa na żywo, a zastanawia mnie czy rzeczywiście czuć różnicę, że jest to zegarek klasę wyżej względem Seiko, które jednak ma bardziej złożone wykończenie, ciekawszą tarczę, nakładane indeksy i ładną bransoletę.
Czy Nomos rzeczywiście jest zegarkiem lepiej wykończonym pomimo swojej prostoty?
Z innych propozycji myślałem jeszcze nad Oris Big Crown Pointer Date, widziałem na bazarku w podobnej cenie, więc może ktoś się wypowie jak on się ma do powyższych