Ja się na zegarkach nie znam, ale to co piszecie odnośnie dzieci, to ciekawe. Chętnie bym teraz znalazł kogoś, kto się na tym zna i zaprosił go na zajęcia dla dzieciaków w szkole, żeby im pokazał, wytłumaczył, rozłożył na części. Ot jedna godzina lekcyjna, a ile frajdy by to dało a i ciekawej wiedzy? Moje dzieci mają w szkole takie dodatkowe zajęcia (co prawda na 7:00 rano, ech) gdzie zajmują się różnościami: a to mikroskopem, a to maszyną elektrostatyczną, a to wstęgą mobiusa i nawet nie wiem czym tam jeszcze. Prowadzi to co prawda jedna osoba, te wszystkie tematy, ale szkoła jest fajna i da się różne rzeczy załatwić. Jest to jakaś inspiracja dla mnie, może podsunę im taki temat na któreś z zajęć?
Pozdrawiam