Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

a2.reklama

Nowy Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2 Początkujący

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam ponownie i odgrzewam temat identyfikacji mojej baby. w sieci trafiłem na bardzo podobny mechanizm z sygnaturą JSGUS. Dodatkowo identyczna tarcza zegarowa oraz wagi. Wygląda że chyba zidentyfikowałem pacjentkę. Jednak dlaczego bez sygnatury, czy dlatego że to jakiś pierwszy wypust 45 numer, nie wiem, może przed rejestracją firmy? Może wyprodukowali sam mechanizm dla producenta skrzyni? Brakuje mi pomysłów do uzupełnienia układanki. Firma, do dzisiaj, pod zmienioną nazwą ISGUS produkuje różne urządzenia pomiarowe czasu. Wygląda że może to być producent mojego cuda. W sieci o firmie skromna wiedza z okresu produkcji zegarów, szybko przestawili się na przemysłowe pomiary czasu. Może ktoś z Was dysponuje jakimiś źródłami na temat starych firm zegarowych gdzie mógłbym poszperać? I drugie pytanie, może ktoś z Was ma mechanizmy lub zdjęcia mechanizmów JSGUS dla porównania? Poniżej dla porównania mechanizm znaleziony w sieci i zegar JSGUS w/g mnie bardzo duże podobieństwo.
  2. Dziękuję wszystkim za sugestie co do mechanizmu, jak przypuszczałem zostanie on NN. Co do losów zegara to nic nie jest jeszcze przesądzone, wiem jedno nie chcę "kastrować" go z fajnego głębokiego bicia. Do domu już raczej nie wróci, ale poszukam mu nowego miejsca gdzieś w rodzinie, może się uda. Miłego dnia wszystkim.
  3. Żeby to było takie proste... chyba nie masz żony co od kilkunastu lat dostaje #@%&!!! jak bije zegar Z wagami też testowałem - mechanizm staje niestety, zakładałem też gumki żeby wytłumić struny efekt mizerny. Przeglądałem już wcześniej embee i peerless tak jak piszesz "umiarkowane" te poniżej mechanizmy są podobne, jednak nie wiadomo kto je wyprodukował, różnice nie są aż tak duże i mogą (w moim mniemaniu) występować w naturalny sposób w mechanizmach tysiąc , trzy tysiące i sześć tysięcy. To moje dziwadło mogło być testowe
  4. Dzień dobry, też brałem pod uwagę taka możliwość, ale bardzo mało materiału porównawczego i nic co można jednoznacznie określić. Tego się trochę obawiałem że moja babcia zostanie NN. Nie jest to dla niej dobra wiadomość bo od czasu naprawy jest u mnie w firmie na banicji i zupełnie tutaj nie mam dla niej miejsca. Żona nie bardzo chce powrotu do naszego salonu bo owszem pięknie gra (tylko moja opina, jak się okazało) ale jest dosyć dominującym akustycznie elementem. Ślubna tylko czekała aż zegar wyzionie ducha . Szkoda że nie znalazłem argumentu na "wyjątkowość" naszego zegara. ale bardzo dziękuję za poświęcony czas i zerknięcie na zdjęcia. pozdrawiam Arek
  5. Dzień dobry, no niestety na gongu nie ma żadnych oznaczeń producenta. Tak jak widać na odlewie jest motyw : liście z centralnym żołędziem pod spodem drobne litery P.105. Na zdjęciach od Tatyany w jej zegarach ( z podobnym mechanizmem) na gongach jest trójkąt (tak jak z lekcji muzyki). Z wymienionych przez Ciebie producentów (z tego co w necie wykopałem), 99 procent dostępnych zdjęć to werki od wiszących, a te od stojących niestety niezbyt przypominają mój egzemplarz. Ale dzięki za zainteresowanie.
  6. Dzień dobry, zwracam się z prośbą o pomoc w identyfikacji mechanizmu zegara stojącego. Zegar w rodzinie od około 60 lat, przeglądany był co10-15lat. Może nie jest to zbyt często, ale zawsze działał . Końcem roku zatrzymał się i wtedy też zacząłem bliżej poznawać jegomościa. Zegar szczęśliwie już naprawiony, a ja ciągle nie mogę dowiedzieć się czegoś więcej o nim. Z rodzinnych opowieści wiadomo że zegar zakupił mój dziadek, nie sądzę że nabył go w sklepie, zawsze było mówione że jest niemiecki. Zresztą sama jego forma "baba" też to potwierdza. Z mojego skromnego doświadczenia rok budowy szacuję na 1900-20 ze wskazaniem na początek okresu. Raczej przed bumem na produkcję i sygnowanie swoich zegarów/mechanizmów, których w szczytowym okresie było produkowane tysiące w licznych fabrykach. Intryguje mnie werk i jego numer 45, numer ten występuje też na elementach mechanizmu. Nie wiem czy to jakiś wyrób "garażowy" w krótkiej serii czy początek czegoś co wyewoluowało w coś innego co później miało swoją nazwę. Przeglądając czeluście Internetu nie znalazłem nic sygnowanego w identycznej formie zaledwie kilka podobnych mechanizmów. Mam dzięki uprzejmości znanej tutaj na forum Tatyanie dwa podobne mechanizmy ( w jej katalogu NN) jednak z numerami 12xx i 38xx Znalazłem też sam bliźniacze 18xx i 60xx więc jak widać produkcja rozwijała się jakoś. Jednak wszystkie te cztery są praktycznie identyczne i odrobinę różnią się od tego zamontowanego w mojej babci, czy to ten sam producent - nie wiem. Mój zegarmistrz zawsze cmokał nad tym mechanizmem i mówił że jest bardzo "spasowany" z dokładnością jaką stosuje się w zegarkach ręcznych. Może ktoś z Was spotkał się z dokładnie takim mechanizmem, czy gongiem - bo też takiego odlewu nie widziałem . Albo też ma jakąś swoją teorię, co to może być z przyjemnością poczytam.
  7. a2.reklama

    dzień dobry

    witam, może i racja, jutro w pracy coś ogarnę i prześlę na forum.
  8. a2.reklama

    dzień dobry

    Miło mi, od dwóch tygodni mniej więcej godzinę poświęcam na przeglądanie forum i pytań o identyfikację. Nie chcę zaśmiecać i tworzyć powielanych tematów. Jednak chyba będę musiał zadać pytanie opatrzone zdjęciami, bo moja "babcia" póki co wygląda na bezimienną NN. Nie trafiłem na identyczny mechanizm, ani na inny z tak niskim numerem seryjnym 45, sprawdzę może ktoś z forumowiczów miał coś podobnego w rękach. Nie jest to zegar który ma 200 lat, wiec zakładam że jeszcze trochę podobnych mechanizmów zostało i działa. Plusem jest to że baba już naprawiona i cieszy, jednak po kilkutygodniowej nieobecności w domu, żona nie chce jej powrotu do salonu, okazało się że od zawsze czekała aż się zepsuje, a jej melodia cieszyła tylko mnie :), jak to człowiek nie zna swojej żony.... Dlatego biedaczka babcia po reanimacji została na banicji w mojej firmie, sam nie wiem co z nią zrobić, generalnie chciałbym ją lepiej poznać żeby mieć argument, że to coś "wyjątkowego" i ma wrócić na swoje miejsce.
  9. Na forum trafiłem przypadkiem, ale nie bez przyczyny. Po 12-15 latach od przeglądu zegarmistrzowskiego zatrzymał się zegar który od około 60 lat był u nas w domu, kupił go mój dziadek i prawdopodobnie jest niemiecki. Zegar był od zawsze jak drzwi, okno... i o dziwo dopiero jak przestał wygrywać melodię zaznaczył swoją obecność. W poszukiwaniu zegarmistrza (niestety poprzednik zmarł) bliżej zacząłem poznawać swój zegar. Przeglądając net spotykałem się z sygnaturami nazwami... Jednak na mojej babci nie ma nic co można zidentyfikować. Na mechanizmie sygnatur brak jest tylko oznaczenie wahadła i bardzo niski numer seryjny co sugerować może że jest dosyć leciwą staruszką. W wolnej chwili poprzeglądam forum i może coś wynajdę, a tym czasem witam szanowne Panie i Panów. Arkadiusz A.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.