Nie powiedziałem, że nie będą szły w górę - ale, że w pewnym momencie ta tendencja wzrostowa może się załamać ( przy określonych warunkach). Jak ktoś słusznie zauważył to rynek dyktuje ceny. Dla mnie poniekąd nie jest to złe - mam małą kolekcję, z w miarę ciekawymi okazami i co jakiś czas dochodzą mi kolejne egzemplarze w śmiesznie niskich cenach. Ale daleki jestem od kupowania zegarka ( nawet, który mi się podoba czy jest mi potrzebny do kolekcji), za nierealnie wysokie ceny. Słuchajcie, każdy z nas zna się w miarę na zegarkach, każdy z nas obserwuje alledrogo i nie wiem czy pamiętacie, jak jakiś czas temu ( nawet w tym temacie) śmialiśmy się jak pewni sprzedawcy wystawiali zegarek za niebotyczne pieniądze( do jego realnej wartości). Ale tak właśnie działa windowanie cen - wystawia się jakiś zegarek, w opcji kup teraz za bardzo dużą sumę - i gdy potem taki sam zegarek pojawi się w licytacji - cena jest o wiele wyższa niż powinna być normalnie ( ale niby wszystko jest ok. bo ciągle ludzie płaca mniej niż w opcji kup teraz), a co robi ktoś kto wystawia taki sam zegarek - patrzy się za ile on się sprzedał prędzej i znów cena jest wysoka. Wiem, że to się może wydawać, że ceny będą ciągle rosły ( no bo przecież zegarki są coraz starsze i jest ich coraz mniej), ale powtarzam - coś podobnego działo się w numizmatyce - sprzedawcy windowali ceny, aż przekroczyli maksymalny próg cenowy i wszystko się załamało. A wiecie kto na tym stracił - Ci co kupowali, no bo ceny będą rosły, a potem płacz i zgrzytanie zębami - bo te same monety można kupić za połowę ceny co oni płacili. Dlatego ja płace za zegarek tyle ile uważam, że jest on wart - nie licytuję za wszelką cenę. Nie piszę tego by kogoś przekonywać do swoich racji - daleki jestem od zabraniania czy nakazywania co kto ma robić ze swoimi pieniędzmi, chciałbym tylko, żeby nowi kolekcjonerzy, nie zawyżali w licytacji cen - bo to nikomu nie wychodzi na zdrowie - a znowu nie wierzę, że kupujący zegarki po takich wysokich cenach, nie czytali tego forum. Naprawdę gdzie by to nie było, zegarki można kupić tanio - wystarczy rozpuścić wśród znajomych wieści, że się skupuje zegarki, dobrze jest też mieć dojście do tzw. menelstwa - Ci ludzie to istni magicy w wynajdowaniu ciekawych okazów byle mieć za co się napić; I wcale ich nie kradną, tylko oni wśród "swoich" znajomych kombinują nam kolejne egzemplarze. Ale, żem się rozpisał - jak komuś się to chciało przeczytać to dziękuję i życzę samych ciekawych okazów w kolekcji.